- Dołączył(a)
- 13 Sierpień 2014
- Postów
- 4 914
Do ginekologa mam dopiero we wtorek :/
Myślę, że nie jest źle, naprawdę. Nie przejmuj się. Takie małe ilości w moczu nie świadczą o niczym złym. Ja miałam też raz - albo leukocyty albo bakterie, ale nie dużo... I chyba po prostu źle próbkę pobrałam, bo jak ponowiłam badanie (bez lekarstw) - podmyłam się, mocz ze środka to juz nic nie wyszło
Ewentualnie gin ci coś przepisze, ale przecież jesteśmy w II trymestrze, dzieci są już bezpieczne, także głowa do góry!!!
Dopiero się ogarnęłam, żeby napisać.
Powiedziałam ginowi o tych kłuciach jak szyjki.
Szyjka spoko twarda, długa i zamknięta.
Ból brzucha mam od kaszlu i kataru, kazał mi włączyć nasivin, a jak mi nie przejdzie z tymi zatokami to do rodzinnego po antybiotyk.
Mati waży już 580g wielka stopa.
Dziś ćwiczył palce u stóp hihi.
Tak jak czułam młody tyłkiem w mojej miednicy a głową obok pępka, dlatego mogę słabiej czuć ruchy.
Na wątek wizytowy wrzucę foty.
Kolejna wizyta 16 sierpnia.
Ps. Nigdy nie miałam problemów z tarczycą. Jakiś czas temu kazał mi zrobić tsh i w 7 tc. było 2,47 (sprawdziłam i mi dał euthyrox i tak biorę nadal)
Super, że Mati zdrowo rośnie i cieszy oczy mamy na usg hehe
Jak wielka stopa to wysoki będzie hahaha
Tak. Ze skracajacej mi sie zrobilo rozwarcie. Dzisiaj mi nic nie zalozyli bo wydzirlina im sir nir podoba..
Daj znać jak dzisiaj?
Mnie znajome też namawiają na to szczepienie ale przeciwko grypie. Każda miała i ok wszystko ale ja nie bede się tylko nimi kierować. Rozmawiałam ze znajomymi z zawodu lekarze tu i sama babka też się szczepiła e ciazy. Jak pamiętam sa to martwe wirusy czy bakterie. Organizm zapoznaje się z wirusem bakteria i tworzy przeciwciała które też wędrują do dziecka i nawet jesli ciezarna czy dziecko zachoruje to przechodzi to duzo lepiej.
Zywe sa dla kobiet w ciąży zakazane .
Nie wiem. Mnie nikt nie zmusza . Zastanawiałam się nad tym co do grypy choć tyle tych mutacji jest ..urodze w zimnym okresie a dzieciaki znając życie będą przynosić co rusz nowe odmiany wirusa a sami zdrowiuskie beda..skad ja to znam ...
Ty Paula będziesz miała pierwsze to byłabym bardziej na nie
I tak od człowieka też dużo Zależy ..ktonw danym szpitalu pracuję. Ja będę rodzić w innym szpitalu oddalonym o pol h drogi ehhhhhhh bo tu gdzie rodziłam i mi się podobało ( własny pokój i kochane położne) już nie mogę bo oddział częściowo został zlikwidowany i rodzić mogą tam tylko kobiety bez komplikacji ( nie mogą robić CC w razie co )
Ale w tym innym będę mieć lekarza znajomego to mam nadzieję ze jakby co to wesprze ale będzie dobrze i na to się nastawiam
Paula a ciuszki przy synku i wszystko inne też kupowałam . Tutaj mam kochane znajome to mi się poszczęściło i jestem wdzięczna za ich pomoc i chęć pomocy. Ja sama swoich dzieci wydaje ciuchy im. Taka wymianka LOL
W ogole my nie mamy tu w ogóle rodziny to one dla mnie są bardzo bliskie
Też czytałam, że szczepienie na grypę to martwe bakterie, a zakaz dla kobiet w ciąży jest na żywe...No i najlepiej właśnie w II trymestrze, niewskazane w I try,m. I chyba dziecko korzysta na tym...bo łapie przeciwciała od matki, tak jak piszesz- może nie chorować, albo przechodzić lepiej. Ja co roku się szczepię na grypę, w sumie rzadko choruję, ale nie wiem czy to zasługa szczepienia czy ten typ tak ma. Mam darmowe z pracy to biorę Ostatnio w zeszłym roku się szczepiłam..I jak dwa lata temu miałam grypę - to miałam jeden dzień wysoką gorączką i katar i kaszel, drugi dzień już tylko stan gorączkowy, a na trzeci poszłam do pracy - to by poniedziałek i tyko jeszcze kaszel miałam przez parę dni... Także żadnego leżenia tydzień i zdychania....Ale może to przypadek
Ja mam ciuszki, ale w 80% po synku, jakąś część pewnie dostanę w prezencie od sióstr czy teściowej, które nie będą mogły się opanować,żeby nie kupić takich maleńkich rzeczy haha A tak przy 1.synku tez wszystko sama...
Fajne masz te znajome, tacy ludzie to skarb, trzymaj się ich!
Pościel też już założona, dziś pierwsza nocka w nowej pościeli[emoji16]
Tak, Pusia zostaje u nas[emoji4]
Dzieci już zakochane[emoji6]Oboje mieli smoczek i jest wszystko ok. Zaraz po pierwszych urodzinach smoczek aut. Też nie lubię gdy dzieci dwuletnie i starsze mają jeszcze smoka. Drażni mnue również jak te małe bąki dzierżą w dłoniach smartfon i grają-niszczyciel dziecięcych mózgów. Ale cóż, rodzic da fon i ma spokój...nie jestem tego zwolennikiem.
To prawda, a tyle się mówi,że źle wpływa na mózg za szybkie dawanie smartfonów, telefonów i innych gadżetów. No ale jak piszesz...dajesz do ręki i masz spokój...masakra
Witajcie gratulacje za wizyty i trzymam kciuki za dzisiejsze
Wczoraj byłam ja i wszystko ok.Po krzywej z poniedziałku rękami ruszać nie mogę krew nie chciała w ogóle lecieć pierwszy raz mi się to przytrafiło i tak mi kłuli i grzebali że mam sińce plus rozlaną krew...obrzydliwe.
Dziewczyny u mnie od trzech dni leje i końca nie widać gdzie te lato
Miłego dnia może u Was słoneczko świeci
Super, że z dzieciątkiem wszystko ok
A co do pobierania to właśnie zależy tez na jaką pielęgniarkę trafisz. Czasami mogą kłuć nawet parę razy i śladu nie ma, a czasami jedna z jednym wkłuciem ma problem i stęka, kwęka, a później siniak jak się patrzy Ja idę jutro na krzywą i mam nadzieję, że jakaś ogarnięta mi się trafi
Moje dziecko niestety wczoraj dwa razy zwymiotowało Chyba zaraził się od dziadków... Dzisiaj wstał już bez bólu brzuszka, mam nadzieję, że będzie lepiej, bo jutro ma urodziny na sali zabaw... Ale wierzę, że dzisiaj nastąpi poprawa