Ja dostałam skierowanie od prywatnego lekarza na prenatalne, ze względu na 2 wcześniejsze poronienia. Resztę wszystko muszę opłacać, łącznie wychodzi nas po 600 zł miesięcznie przy dorbych wiatrach (300 zł leki, ok 150 badania i 150 wizyta). Ale nie żałuję ani złotówki, bo na NFZ moja ciąża się nie nadaje.
@estrelicia, ja tak jestem załamana moją twarzą i dekoltem. Nigdy nie miałam pryszczy, a teraz cała jestem w krostach do Duphastonie i encortonie. Za to brzuszek jest słodki <3
@Bezkonserwantow , a dostałaś jakies dokumenty po prenatalnych? Ja też miałam robione usg prenatalne, pappe i wolne bhcg i dopiero na podstawie tego wyliczają ryzyko i dostałam to w formie dokumentu, gdzie wszystkie parametry dziecka są dokładnie opisane. Akurat udało się tak, że maluch spał i zanim się obudził udało się wszystko sprawnie pomierzyć. Pani doktor robiąca usg wszystko dokładnie komentowała i wszystko widziałam na osobnym ekranie (w prywatnej placówce, która ma umowę z nfz). I dodała ogólne stwierdzenie, że wszystko wyglada ładnie. Jedynie serduszko biło trochę za szybko, ale uspokoiła mnie, że to pzrez mój stres. Może po prostu poczekaj, aż Ci to prześlą i zobaczysz co wypisali.
U mnie przezierność karkowa -1,4
@Anusiak1507, mój organizm też walczył w poprzednich ciążach z zarodkami, dlatego teraz jestem na encortonie. Tylko, że u mnie ta walka toczyła się, jak maluszki nawet milimetra nie miały, więc nie miały szans z leukocytami.