reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopadowe mamy 2016

ja henny nigdy nie robiłam i jakoś nie ciągnie mnie żeby robić

też intensywnie myślę nad zakupem monitora oddechu, jakby z małym było wszystko dobrze to pewnie bym odpuściła ale jednak w naszej sytuacji byłabym dużo spokojniejsza, wydatek nie mały ale wart swej ceny

a jeszcze wczoraj gadałam z moim i chyba mały nie będzie Aleksander
 
reklama
Princeseczka to nie fajnie, nie lubię jak tak wystawiają ludzi, ja jakoś nie ufam jak juz cos kupuje to Allegro z takich używek. Hennę tez robię zazwyczaj na wakacje, moze jak pójdę na pedicure jeszcze teraz to tez przed porodem sobie zrobię;)


Nika mam nadzieje ze moze jednak cię wypuszcza, z drugiej strony lepiej ze dmuchają na zimne. Trzymamy kciuki a ty odpoczywaj i czytaj książeczki puki czas:)

Milia ja napisałam jak robiłam nie smarowałam niczym i Basia (mimo lata 37 stopni, max upały - ona z lipca) nigdy nie miała odparzenia, wiec dla mnie krem jest zbędny jak nic sie nie dzieje;) moja położna tez tak mówiła, ale wiadomo ze każdy bedzie robił jak uważa:)

Niestety ja z tych co uważam ze im mniej kremów to lepiej im wiecej smarujesz tym skóra wiecej potrzebuje, takie trochę błędne koło.

Gaga skarb matki znany ale skład maja taki sobie :( srokao pisała... z tetra musze spróbować bez prasowania ;)

My tez kąpaliśmy codziennie, kikutek odpadł po jakiś 2/3 tygodniach, u nas był zrobiony gencjana ale Basia ma naprawdę śliczny pępek:) my tez go staraliśmy sie nie moczyć podczas kąpieli tak doradziła położna.

Ja dzisiaj mam senny dzien, ciagle śpię:(


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Skrzat ja większość kosmetyków dla dzidzi mam kupione w sumie to nie wiele tego trzeba więc nawet nie patrzyłam na ten skład skarb matki a wiadomo, przedstawiciel tylko plusy wymieniał ;)
 
Nika myślałam że ominelam to że jesteś na diecie[emoji6]

Gaga ja co do używania sudocremu też się zgadzam...

Nika może jednak coś się zmieni i wypuszcza Cię choć na kilka dni...

Priinceseczka jak ja nie lubię takich nieslownych ludzi...

Diabliczka a ja kapalam co 2 dni i kikut odpadł po 2tyg...

Nie mam dziś głowy do niczego...

36 tc[emoji2] córeczka[emoji7] TP 06.11
 
Linka moj tez by chciał odrazu dużego brata, mowi ze bedzie sie z nim klockami bawił. A jak mu tłumacze, ze dzidzia bedzie duzo spała bo bedzie malutka to on mowi, ze obudzi, pare minut i dzidzia rośnie. To pare minut to jego obecny hicior na wyrażenie upływu czasu. Jak mowię koniec kąpieli albo kiedy przyjedzie dziadek itd. to on ciagle "pare minut, pare minut",

Princeseczka facet kawał chama, bo nawet nie raczył wczesniej Cię poinformować, ale takich ludzi duzo. Mnie juz pare razy zdążyła sie taka sytuacja.

Milia cisnienie utrzymuje sie na takim możliwym poziomie 140/80. Ale to przy 8 tabl. dopegytu na dobę. Zobaczymy jak to bedzie, ogólnie z kazdym dniem czuje sie gorzej psychicznie, brakuje mi słońca, świeżego powietrza. Jednak ja źle znoszę warunki izolacji.

A malym zajmuje sie tata i ma moja mamę do pomocy. Dzisiaj to juz mi łzy poleciały z tego wszystkiego, bo tęsknie za małym bardzo. Byli u mnie na chwile dwa dni temu i moje matczyne serce rozsypało sie na milion kawałków. Zawsze była mama i mama, a odkąd jestem w ciazy ani nie biorę go na ręce, duzo mniej sie z nim bawię, wszędzie jeździ z tata. I teraz nie widział mnie kilka dni i jak o cos zapytałam to sie mnie zawstydził i uciekł do taty tak jakby chciał juz jechać.
Poprosiłam dziś lekarza o przepustkę na pare godzin na niedziele a ten na mnie naskoczyl, ze tu nie ma przepustek, ze moge sobie na karcie gorączkowej napisać, ze wychodzę na własne żądanie i wtedy wyjsc.
I z tego wszystkiego po prostu pękłam...
A jeszcze dodatkowo dobija mnie fakt, ze nie znam dnia ani godziny kiedy to bedzie juz, cały czas wsłuchuje sie w swoje ciało, kazdy sygnał - opuchnięta noga po dzisiejszej nocy, lekkie ćmienie głowy, mniejsza ruchliwość małego, długie leżenie pod ktg - dosłownie przy wszystkim zastanawiam sie czy to nie juz, czy nie powtórka sprzed dwoch lat, ze w przeciągu kilkunastu minut lezalam na stole.
No dobra wyzalilam sie troche, moze mi bedzie lepiej.

Odnosnie moczenia w wodzie to z pewnoscia nie wolno moczyć szczepionki, o pępku mnie rowniez nic nie mówiono. Mały kąpany był na poczatku codziennie, kikut odpadł mu po około 1,5?tygodnia. Po kąpieli psikalismy octaniseptem i dbaliśmy tylko zeby dokładnie osuszyć patyczkiem.
Odnosnie pupki mam takie samo zdanie jak milia. Maluchowi smarujemy za kazdym razem bo krem tworzy warstwę ochronna, a starszemu dziecku głownie po kupce.

Jestem sama w pokoju. Zlapalam drzemkę i jak wstałam koleżanki juz nie było ani jej rzeczy. Byłam niedawno w toalecie i nie powiem wam co leciało w tv w tej sali co teraz leży...


Jestem w 33tc, będzie syn[emoji7] tp29.11.2016[emoji4]
 
Ostatnia edycja:
Nika, myślałam, że urodziła, a tylko się przeniosła?
Na pewno ciężko tak leżeć, tym bardziej, że tyle czasu bez synka :( Ja też zapłakałabym się za Małgonią, dzielna jesteś. To chyba nie jest rewelacyjne ciśnienie przy lekach... Życzę Ci dużo siły i wytrwałości, może poprawi się na tyle, że jednak na jakiś tydzień Cię wypuszczą, a jeśli nie... to jednak wcześnie, lepiej więc, żebyś jeszcze troszkę tam poleżała, choć wiem, że trudno :(
 
Princesko ja mam makijaż permanentny brwi i kreski na powiekach - wiec na szczescie odpada mi problem henny... Chociaz juz mi brwi powoli robia sie coraz jaśniejsze...ale poprawie pewnie po porodzie
Gaga Co do pępuszka aż musiałam sobie sprawdzić czy z Wrocka nie jesteś:D Bo centralnie miała ost takie same zajęcia na szkole rodzenia ten sam temat i taka sama metoda pielęgnacji pępuszka :)

Nika wspołczuje Ci :(. Widzę jak Ci ciężko, wierze...ze za pare dni Cie wypuszczą - po zrobieniu wszystkich dokładnych badań/ obserwacji
 
Hejka.

Emalka super, że udało się kupić samochód.Uśmiałam się- Filmik jest bardzo zabawny choć wydaje mi się, że to raczej albo przed porodem albo na samiutkim jego początku było nagrywane. Życie byłoby zbyt piękne gdyby porody tak wyglądały do końca;-) ;)

Linka - Synek może czuje , że szykują się zmiany i dlatego tak reaguje. Moja Zośka mimo, że duuużo starsza od Twojego synka też garnie się do mnie jak nigdy. Tak sobie właśnie uświadomiłam, że w zasadzie to Ty przecież możesz już za parę dni spokojnie rodzić.;-) ;)

Princeseczka- pisałam parę dni temu, że mnie tak babka z łóżeczkiem w ciula zrobiła. Miesiąc prawie czekałam bo stwierdziła, że nie chce wysyłać , a będzie 7 lub 8 w Krakowie więc przywiezie. Tak sprzedała mi to łóżeczko jak i Tobie ten facet monitor. Na różnych grupach, czy OLX zawsze jest niestety takie ryzyko. Pewniejsze są zakupy na Allegro bo tam już nie tak prosto jest się wycofać.

Nika- rozumiem Twoją frustrację i tęsknotę. Dla mnie siedzenie w domu przez kilka dni bywa ciężkie , a co dopiero pobyt w szpitalu i rozłąka z dzieckiem. Pamiętaj, że to przecież nie jest Twój wybór i nie Twoja wina. Synek na pewno dobrze sobie radzi, a Ty poświęcasz się przecież dla dobra maluszka i w tej sytuacji nie ma innej opcji. Jeśli chodzi o wsłuchiwanie się we własne ciało to mam dokładnie to samo od kilku dni. Odkąd opadł mi brzuch to analizuję dosłownie wszystko i prawie obsesyjnie czuwam, czy np. wody się nie sączą lub skurcze nie są powtarzalne. Ja z kolei boję się panicznie pęknięcia macicy więc każdy skurcz mnie niepokoi. Ostatnio gdzieś czytałam, że większość kobiet od 34 tygodnia zaczyna bardzo intensywnie myśleć o porodzie. Tak sobie myślę , ze może takie dopatrywanie się trochę na siłę jakichś sygnałów jest całkiem naturalne i fizjologiczne. Życzę Ci lepszego nastroju i więcej uśmiechu niż dzisiaj.:happy:

Mam pytanko.Na jakim etapie opada brzuch u kobiet, które już rodziły? Mnie zawsze opadał pod sam koniec , raz w ogóle tego nie zauważyłam. Teraz mam już brzuch nisko.Główkę też czuję bardzo niziutko, a w necie piszą nawet, że u wieloródek kilka dni przed porodem brzuch opada. Trochę mnie sytuacja stresuje bo u mnie jeszcze jest zdecydowanie za wcześnie- dokładnie 33 tygodnie i 5 dni. Dokładnie za miesiąc mam termin cc i wolałabym go spokojnie doczekać.
 
reklama
Linka u mnie też ostatnio zmieniło się i Sz sygnalizuje coraz częściej że mama jest jego a nie bobo. .. codziennie do spania układa się na brzuszku ,cieszy się ale też ma zmienne nastroje. Może to tak bliżej porodu? Nie wiem sama...płacze że chce na ręce i aby go nosić

Aob no widzisz co dziecko to inaczej odpada

Nika jak byłam w szpitalu ostatnio to Sz codziennie dzwonił do mnie ale tak średnio chciał gadać . Tylko baba i tata . Ostatniego wieczoru już wspominał mnie a jak przyjechał to nawet nie chciał się przytulić. ..myślałam że mi serce pęknie ale potem już się nie odklejal idę mnie.
Jestem z Tobą kochana i wiem co czujesz tam sama... pisz tutaj często to zajmiesz czas...


Napisane na SM-G531F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry