reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2016

A ja od rana wszamalam chleb z ogórkiem kiszonym :-) teraz to tez bym chętnie zjadła czekoladę. W poprzedniej ciąży zajadalam się czekoladą, normalnie nie mogłam się powstrzymać. A przytyłam bardzo dużo, bo ponad 20 kg. Tylko przy tym byłam strasznie spuchnieta, nawet leżałam w szpitalu, bo ciotka się uparla żeby mnie przyjęli i zbadali chociaż wyniki były ok:-)
 
reklama
Cześć dziewczyny. Ja już po wizycie, jeśli można tak to nazwać, bo była bardzo krotka. Miałam zrobione USG i już było widać moją malutką fasoleczke, ale serduszko jeszcze nie biło. Dowiedziałam się tylko tyle, że według badań krwi tydzien ciazy jest bardziej zaawansowany, ale każda fasolka rozwija się w swoim tempie i jest to 5 tydzien. Następne USG za 2 tygodnie, wiec mysle, ze bedzie już ładnie wszystko widać. Powiem Wam, ze trochę mi smutno bo mam wrażenie, że tak mało uwagi ten lekarz poświęca, byle szybko i następny pacjent. Nie czuje się jakbym była pod taką prawdziwą opieką lekarza. Nawet mnir nie pytała, czy biorę jakieś witaminy. Wiem, ze niby to oczywiste no, ale wydaje mi się ze jednak lekarz powinien coś o tym wspomnieć.
No nic, mam nadzieję, ze to się zmieni i w miarę postępowania ciazy ginekolog będzie mi poswiecala trochę więcej uwagi.

Co do tej powieki, to dzisiaj odpukac już mi przeszło ale zastanawiam sie nad magnezem. Możecie polecić jakąs konkretna firmę ?:)
Witam wszystkie nowe Mamy i trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty.
Wspolczuje Wam mdłości... to musi być okropne. Ja latam w nocy po 3-4 razy do toalety na siusiu, trochę to uciążliwe, ale po malu się przyzwyczajam.
Moi rodzice też nie beda zadowoleni, ze zostaną dziadkami no ale, cóż.... Będzie ciężko im o tym powiedzieć. Planujemy wszystkim powiedzieć i tak dopiero pod koniec pierwszego trymestru, nie wcześniej. A jak z tym jest u Was, od razu wszystkim powiedzialyscie, czy czekacie?
 
Karolka a może poszukaj innego lekarza? Ja wczoraj u takiego właśnie byłam i nie zamierzam u niego zostać bo wiem że są lepsi.
Ja na razie biorę magnez taki musujący do rozpuszczania bo akurat taki mam to chce wykorzystać.

My powiedzieliśmy od razu mojej siostrze bo mamy z nią super kontakt i siostrze męża. Potem powiedziałam mamie a wczoraj tesciom jak przyjechali. W tamtej ciąży czekaliśmy ale teraz uznaliśmy że przecież to i tak nasze życie, wiedzieć mogą ale to nasza sprawa. A reszta rodziny pewnie się dowie w święta albo z czasem
 
Mój Tato ze szczęścia raczej też nie będzie płakał.Tesciowa szczęśliwa nie będzie, jedynie teść :-) chociaż ktoś :-) Niestety moja Mamusia juz w niebie :-( zobaczymy jak córcia. Chociaż u niej w grę wchodzi tylko siostra :-)
 
Joasia- dzięki wielkie

Venus- jak tylko możesz to oczywiście wysyłaj. Będę go piekła i tak dopiero w piątek.

Karolka- dobrze jest przygotować sobie wcześniej pytania do lekarza. Jak nie informuje sam- to dopytywać, przecież nie może Cię zbyć bez odpowiedzi.

Co do mdłości to też mnie męczą, najgorzej jest na czczo, ale w sumie to cały dzień, gdzieś tam odczuwam, że jednak mam żołądek:eek: No cóż takie uroki ciąży....
U nas teściowa i teść wiedzą o ciąży, obyło się bez żadnych negatywnych komentarzy, nawet spoko zareagowali. Nie powiedziałam jeszcze mojemu tacie , ale chyba sam się domyśla. Mieliśmy nie mówić dzieciom do 13 tygodnia, ale uprzejma teściowa wygadała i teraz już wszyscy w przedszkolu u córek wiedzą i nawet wychowawczyni syna w szkole.:surprised: Dzieci gadulstwo mają po babci.:baffled:
 
U nas to nie dlatego się nie cieszą że będzie bo z pierwszym się zalamali a teraz uwielbiają wnuka ale wiem że się o nas martwią, u nas to kwestia tego że nie mamy własnego mieszkania czy domu
 
Karolka - współczuję lekarza, a nie masz jakiegoś polecanego na którego mogłabyś go zmienić?

U mnie jak tylko zrobiłam test mąż powiedział całemu światu na fb :-/
 
U nas z rodziny tylko jedna osoba wie i u mnie dziewczyny z pracy:-) tak to nikt. No i Wy oczywiście :-) Karola może faktycznie zmień lekarza. Moja sama mi powiedziała o witaminach, jeszcze pani w rejestracji przypomniała :-) endokrynolog tez mnie pytała o witaminy, żeby jod był :-) Chociaż z lekarzami to tak jest, nie ma w 100% ideału. Moja pamięta o witaminach,ale spóźnia się godzinę na umowiona wizytę :-) a wizyta tez trwa kolo 10-15 min max
 
reklama
Hejo ja wstałam chwilę temu nie dałam rady wcześniej się zwlec z łóżka
Dziś jeszcze ten pogrzeb:( muszę coś zjeść a na nic ochoty nie mam :/
Ja startuje z wagi 50,5 kg

&&& za wizytujace dziś
Ja powiedziałam moim siostra a mam dwie i jednej bratowej mojego wiem że one się nikomu nie wygadaja
A mimo że mój nie chce żeby na razie się ktoś dowiedział to i tak obstawiam że przy świętach i %%% sam się wygada :D
 
Do góry