reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2016

Hej:) ja też ujemne toxo mam jedne i drugie. No i tez jak Joasia jestrm fanatyczka mycia rąk ciągle. Mięso myje mi mąż.

Całe życie w domu rodsinnym miałam koty i się nie zarazilam. Marchewkę jadłam prosto z ogródka, śliwki wyciera łam w spodnie i jadłam także tego...

Wiecie co Wam powiem ze my ujemne to nie moglybysmy jeść na mieście. Bo kto nam zagwarantuje ze surowka jest zrobiona z umytych warzyw a świeżo wyciskany sok z umytych owoców. No i itp.

Nie moglybysmy się ruszyć z domu bo jak tu wyjechać nawet tylko na weekend. Jak w domu się tylko je...

Powiem wam ze analizowalam to na każdy sposób i tak naprawdę się nie da tego ustrzec.

Moja ciocia 20 lat temu zarazila się toxo od uwaga owiec... no i tez była właśnie w ciąży.

Opinia mojej gin to taka ze toxo to chociaż leczyć można ale np cytomegalii równie groźnej juz nie...
 
reklama
Dziewczyny dziekuje Wam za odpowiedzi:-) a jak maluch przyszedl na swiat to jak to bylo dziewczyny? Byl z Wami w pokoju do kiedy? I czy np. Bylo wykapame i przychodzila godzina dajmy na to 20 to gasiliscie swiatlo i szliscie spac razem z nim?
 
Princeseczka u mnie było tak urodziłam o 17 15 chwile miałam na brzuchu l. Potem zabrali ja na badanie Apgar potem wynieśli ubrać po szyciu mi ja przynieśli do karmienia pierwszego i była ze mną dopóki nie zeszlam z porodowki. Potem zjadłam i byłam sama wieczorem w sumie ok 10 bo sama poszłam i mi ja przywieźli i była ze do 1 w nocy bo wymiotowala wodami i pani pielęgniarka powiedziała żeby lepiej została. Na drugi dzień rano ja dostałam i była ze mną cały czas już oprócz badań i kąpieli bo to robiły panie codziennie rano i na słoneczko na parapet jak szły dzieciaczki to też zabieraly. Po cc dzieci były na oddziale z polegniarkami

Co do godziny spania miałam lampkę więc swiecilam a małą spała. A łapanie dopiero na drugą dobę u nas było
 
Katerineczka juz dawno na mieście faktnie jadłam hihi. Za dzieciaka tez tak owoce z cici i prapra babci ogródka zjadalam..prosto z krzaków czy drzewek.

Linka on to zupełnie inny niż moja.. Ona w weekendy chodzi i o 23 spać. Ale od 20 jest jej czas, siedzi ze znajomymi na xboxie lub coś tworzy, rysunki plastyczne sprawy przy radiu, lub grafika komp. My już w wyrku ona u siebie. Jak ma iść spać idzie się szykować, przychodzi dać calus i dobranoc. W weekens wstaje po 8 z nami w tyg. O 6 ale wtedy chodzi spac o 9 -10 max.
Od małego jak Dex nauczona, że ma mnie nie budzić nim sama nie wstanę. Dex musi do 8 wylezec hihi jak się niedaj wcześniej obudzi.

Tez bym zawalu dostala jakby mi tak któreś stało.. Chyba od 4 roku jak wstawala to sama se sniadanie robiła jak była głodna a ja spalam. Wtedy była zresztą bardziej zaradna niż teraz.
I nawet jak spędza cały dzień na farmie, sprząta stajnie, zagrody, z końmi robi, pomaga w lekcjach to nie jest na tyle wymeczona by zasnac przed 9.. I tak się wierci wtedy..

Princeseczka mój spal z nami na noc w cribie bo łatwiej z karmieniem etc.
Dajmy na to była godzina 19 maluch się budzil. Dostaeal jesc, jadl zawsze tyle samo czasu. Potem była aktywność a jako, że to czas spania nocnego aktywnością była kąpiel. U nas codzienny ten sam rytuał. Po kapaniu masaż, zaslanialo się zasłonki, odkladalo i dobranoc. Maluszek Zasypial. W zależności od wieku budzil się np. Co 3 godziny na jedzenie i w nocy tylko to plus zmiana pieluchy i spanie. Bez rozbudzania, odzywania się etc. Nigdy nie miałam z tym problemu by nie odroznial pory. I jak już wstawalismy, jak teraz kolo 8 to jadl, przebieranie i poranna higiena, szliśmy na dół, chwilke aktywności i znowu spanie. I tak w kolo to samo. Z zachowaniem pewnych czynności by wiedział, że to dzień czy noc.
Nie każda mama chwali to książkę, nie każda lubi wszystko robić w ten sposób. Przy córce mnie poratowala a przy synu pomogła po prostu wprowadzić ład od początku. Bym nie motala się, to jedzenie czy spanie.
 
Diabliczka cukier miałam za wysokie, ale dziś już idealne wyniki 74,78 i 84. Więc elegancko :)

Ja dziś u mamy zostałam. Łóżko dopiero jutro mój w pracy więc nie wracalam.

Lilith coś tam pojekuja ale nie dużo, gorzej z sąsiadami. Bo im klimatyzator przeszkadza... Ah wiecznie coś.

Mama czwórki super ze Cie dziś przyjęli, mam nadzieję że w poniedziałek będzie więcej wyjaśnień.

Marti bardzo mi przykro, ale stosuj się do zaleceń żebyś jakiegoś krwotoku nie dostała. I pisz do nas :*

Dziewczyny ja tatara lubię. Kwestia chyba przyzwyczajenia. Na tokso jestem odporna, też myje ręce często aż suche sa. Ale na mieście też jadam. Co do opryszczki będę bardzo uważać, bo ja mam dosyć często i nie chce dzidzi zarazić.
 
Mama czwórki ja mam o 15.35 dopiero

Teraz to mnie nastraszylyscie bo wzięłam królika :(

Princeseczka u nas szybko nice przesypial raczej odkladalam i spał czasem coś zaspiewalam lub karuzela. Na początku kapanie co 2 dni. Teraz mówimy że trzeba spać kładziemy do łóżeczka przykrywamy światło zgsszone i śpi
 
Niko zasypial od początku w swoim łóżeczku. Jadł co 3 godziny przez 24 h do 3 miesięcy potem wyeliminował am jedno nocne karmienie o 3 w nocy. Wiec jadł o północy a potem dopiero o 6 rano. Ja miałam taki rytm ze po tym karmieniu o północy szłam spać no i 6 pobudka. Moje dziecko pod tym względem było bezproblemowe. Kolek też nie miał. Czasem zdarzyło mu się płakać wieczorem i wtedy masowalismy brzuszek, cialko, ale mnue sue wydaje ze to raczej emocjr byly, lubił tez szum suszarki. Spał tez z misiem z bijącym serduszkiem.
 
reklama
Sny snami ale już dzisiaj to dało mi na całego
Śniło mi się ze byłam w oblezonym szpitalu na ginekologii i każdej nocy przed urodzeniem przychodziło "coś " co zabieralo matce z brzuchem dziecko , przebijalo w niej wody już na korytarzu i dalej wlekło hen. Matka wracala jakby w jakims transie , sama...nic nie mozna było zrobić. ..nic. Na zewn jakby wszystko zamarlo a my w sali wszystko widzialysmy katem oka. Kiedy zostałam tylko Ja to udało mi się przebudzic ( wiele razy to robilam ale sen trwał nadal...) zaczęłam mówić zdrowaski ( chyba 100 odmowilam) Potem znalazłam się w jakims domu ( wielgasnym bloku -hotelu) Byłam w pokoju z jakimś małżeństwem i już do końca nie pamiętam czy to było moje dziecko , czy ich a oni nie zaslugiwali ( nie wiem) Cos zaczeli sie klocic wiec zeszlam na dół do piwnicy na zmylke, on wybiegł za mną na dół a ja szybko na samą górę. Było mnóstwo pięter, wielkie schody i bieglam nie wiem ile, przeciskalam się przez ludzi, starsze osoby...to był jakiś koszmar ... Dotarłam na górę , miałam jakąś kasę w kieszeniach ( pełno kasy) zaświadczenie -upoważnienie, moje dane tylko zapomnialam ubrań i tu się przebudzilam bo nie wytrzymalabym po raz drugi zabrania...już bez zdrowasiek[emoji14]budzik dzwonił bo muszę zanieść do pracy zwolnienie
Na dworze zimno i ponuro, deszczowo a ja mam taaaki kawał :/ ot wybrałam sobie dzień. Sorki że tak o sobie ale te wszystkie szczegóły w tym śnie, każda czynność tego potwora, Ci ludzie smiejacy się w twarz. Woda lejaca sie po nogach. Ten paniczny strach...Jakaś trauma Leze juz dobre pol godz i mysle o czym innym
Miłego dnia dziewczyny ♡

Napisane na SM-G531F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry