reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2016

Moje przedszkolaki już od półtorej godz. w domu. Ostatnio odbieram je właśnie ok. 14.30, tuż po podwieczorku. Zauważyłam, że bardzo źle znoszą dłuższy pobyt . W przedszkolu do którego chodzą moje córcie większość ludzi jednak odbiera dzieci przed 15 i później łączą grupy w jedną bo zostaje tylko garstka dzieci. Dziewczyny po takich dłuższych pobytach niechętnie idą do przedszkola na drugi dzień, marudzą przy ubieraniu.
 
reklama
Witam po weekendzie. Zrobiłam sobie mały detox od internetu i korzystałam z obecności męża.

Myślałam, że nadrobie Was w kolejce na pobranie, ale weszłam dziś z marszu.

Pterusińska masakra, że nie możesz zmienić. Wizyta u gina powinna być przyjemnością.

Moja teściowa przez dwa lata została dzisiaj trzeci raz Zu, korzystam jej "usług" jak już na prawdę nie mam wyjścia.
Nie było mnie jakieś 40 minut max, bo wracając zaliczyłam jeszcze biedre, bo dziś były cotton ballsy za 39.99.

Czytam dalej... jeszcze tylko 168 postów w tym wątku...
 
Diabliczka u mnie od rana tez lało, teraz jakby się przejasnia. Na pobraniu chyba zawsze tłoczno. W ciąży bez kolejki? To super! :-) w moim laboratorium jest tylko kartka typu "jeśli możesz przepuśc" z rysunkiem ciężarnej, ale jeszcze nie widziałam, żeby ktokolwiek był na tyle uprzejmy.

Ja ogólnie uważam, że faceci lepiej gotują! :-)
A gołąbki bym zjadła, z dużą ilością sosu pomidorowego! (za to już na zupę pomidorowa chęci nie mam, dziwne, co? :p)

Linka ja nigdy nie sole ziemniaków :p tzn dopiero na talerzu :-)
 
Hej:)
Widze, ze tu temat gotujących mężów. No to ja nie mam co narzekać bo mój to lubi gotować.
Pomidorową to ja uwielbiam. Codziennie bym mogła. Dzis na obiad miałam zupę na wieprzowinie z makaronem, a potem to mięsko z zupki z ziemniaczkami i mizerią. Jaka ta mizeria była pyszna...
 
Joasia, moja teściowa w ostatnie święta wielkanocne pierwszy raz wzięła moje dziecko na ręce, a ma już rok ;) Jest bardzo dobrą kobietą i wszystkim zawsze bardzo się przejmuje, ale chyba nie każdy jest stworzony do bycia babcią...
 
Ale już napisalyscie.
Ivi juz wczasy jak podawalas nazwę bloga poczytalam i będę nieraz i jeszcze raz powtórzę że Cię podziwiam dziewczyno

Mój mąż to kucharz z zawodu. Dorywczo dorabia w pizzerii więc jak mi pizze trzasnie to mmm ale w domu też nieraz gotuje a jak coś nie wyjdzie to i sam się do błędu przyzna. Chociaż jak nie wyjdzie mi to sobie doprawi ale i tak powie że pyszne. Jakoś w ciąży nie mam smaka
 
reklama
Do góry