reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopadowe mamy 2016

Dzień dobry. Jutro ma się trochę ochłodzić, dlatego dziś też korzystamy na maxa z pogody.

Mój o bałagan potrafi pofuczeć, ale jak obiadu nie ma to on kupuje coś po drodze, np.pierogi w pierożarni lub coś się zamawia. Nieraz na prawdę ciężko o pomysły, no i obiad ma być też taki żeby też Zu była w stanie zjeść, więc marne pole do popisu.

No, ale teraz to gotuje i tak tylko dla mnie i dla niej. W piątki są pierogi a na weekendy tylko coś bardziej czasochłonnego. Mam kilka takich swoich dań ekspresowych, które mąż też bardzo lubi, więc czasem 15-20 minut (lub mniej)i po robocie, byle było z czego zrobić.

A z dzidziowych spraw, to pomimo, że brzucha brak to czuje jakbym przynajmniej w 5tym miesiącu była, tak mi jakoś z nim dziwnie.

No i ja do gina co 4 tygodnie mam chodzić. Częściej dopiero w końcowych miesiącach. A poza tym to będę słuchać swojego ciała.
 
reklama
Ja tez oczywiście trzymam kciuki za wizyty! ;)

Tez strasznie panikuje przed piatkowym usg... Caly czas mnie stresuje ta wizyta przez ta babe w enel medzie... Ze nagle przyjde a tu informacja: niestety, ale serduszko juz nie bije, dzidziuś juz nie rosnie...

Umre chyba do piatku :(


f2w39jcgdz0az452.png
 
Joasia no ja też normalnie co 4 tyg, ale teraz mam 5 przerwy bo stwierdził, że tak wypada prenatalne zrobić.

A co do dań ekspresowych to u nas niestety ciężko, bo mąż nie toleruje zapychaczy typu makaron, kasza, ryż :p

Gosia takie nakręcenie się nic nie da.
 
Ja już na pomidorowa nastawilam ;) zaraz zetre sobie jabluszko, później jadę do siostry bo mamy jechać z jej mała na bilans to później wymysle jakieś szybkie drugie :p
Kurde ja też się tak boję tej wizyty co przede mną ze usłyszę jakieś nie fajne wiadomości
 
Hej, wszystkim.
Ja od 3 dni przeżywam bo mam plamienia z jasnorozowym zabarwieniem... dzisiaj skoro świt pojechałam do ginekolog , zrobili mi badania krwi i powiedzieli ze mnie dzis nie zbadaja bo mam wizytę jutro. :( Że betę mam dobrą jak na 7 tydzien... ale jakoś to mnie nie przekonuje bo wiem ze beta tak szybko nie opada. Bardzo się boję.
 
Karolka bez sensu ze Ci badania odmówili :-/

Netta właśnie sobie uświadomiłam, że nawet bym nie chciała żeby mąż pranie rozwieszal, kiedyś to zrobił, ale nie roztrzepał przy wieszaniu i potem z prasowaniem się męczyłam :p
Ogólnie on od zawsze powtarzał ze ja pracuje tak tylko zeby się nie nudzić bo tyle co ja zarabiam to on jakby chciał to w dwa dni by zarobił. A macierzyńskiego nie mam, bo pracowałam bez umowy, ale on lubi czuć ze jest panem sytuacji :p a ja naprawdę dobrze się czuje w roli takiej "kury domowej" chociaż teraz czasem sił mi brak.
Kiedyś próbowałam być z innym typem mężczyzny ale nie potrafię, ja potrzebuje silnego faceta a nie kogoś kto będzie robił wszystko czego sobie zażycze. :p
 
Dacie wiarę że od wczoraj wieczora 4 razy skasowalo mi posta?
Już teraz nic nie pamiętam.
Cześć Ola

Maleducada wytrwałości pozostaje Ci zyczyc;)
U nas ja wystarczy że pracuje zazwyczaj sprząta mąż zakupy też on robi, czasem razem. A obiady jak wypadnie czasem jak mam wolne zrobię ja czasem on a czasem nie ma wogole. I nikt się nie denerwuje. Dzisiaj się mijamy dosłownie w drzwiach bo on od 8 a ja do 23.
O pomidorowa jak zechce mi się iść do sklepu to może zrobię. A jak nie to obiadu nie będzie.

Wczoraj jadłam pierwszy raz ogórki malosolne pycha!

U mnie dzisiaj nerw bo wczoraj dostałam jakieś pismo od komornika o zadłużeniu od kilku lat o którym nie miałam pojęcia. Coś przeoczylam. Było niecałe 200zl a z kosztami jest 400fla tej firmy i jeszcze dla komornika 400!zart jakiś a nic wcześniej nie dostawałam żadnego listu ani maila. Ale się wkurzylam

Karolka może na izbę.?
Gosia nie stresuj się już niedługo.
 
reklama
Do góry