marti0621
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Marzec 2016
- Postów
- 5 410
Nie było mnie kilka h a Wy tyle nastukałyście
Agucha przeczytałam Twoją historie co do "tatusia" . Powiem Ci ,ze ja tez kiedys bylam ze strasznym idiota
spóźniał mi się okres bardzo ,a było małe prawdopodobieństwo,że jestem w ciazy ,ale zawsze jakies jest.
poinformowałam go ,ze mi sie spoznia okres,i ,ze obawiam sie,czy to nie ciaza (mialam wtedy 17 lat , on praktycznie tyle samo bo 18 ) ale nigdy nie użyłam słow ,że jestem w ciazy . zrobilam test,ale przed tym kiedy mialam go zrobic on mi oznajmil ,ze wyjedzie za granice i tam mi bedzie przesylal pieniadze, ( a ja jeszcze wczesniej pisal w sms ,ze jesli bede w ciazy to "jemu zrujnuje zycie ". test wyszedł na szczescie negatywny, czekalam cierpliwie jeszcze pare dni na okres i jak dostalam to sie moglam uspokoic pozniej jak juz z nim nie bylam , i raz rozmawialam po paru miesiacach to powiedzial, ,ze od razu "Bym TO usunela" ja powiedzialam,ze oczywiscie,ze NIE!!! , a on na to ze i tak by mi nie placil alimentow . Nie moge uwierzyć ,ze takie cos chodzi po ulicy ,bo inaczej nazwac nie moge niestety. Ciezko mi bylo zaufac potem innym. Wiec kiedy spotkalam Mezczyzne a nie frajera z ktorym moge zalozyc rodzine bylam bardzo szczesliwa i przyznam,ze balam sie wczoraj jaka bedzie reakcja mojego chlopaka, wiec jak zaczal plakal to od razu mi sie cieplo na serducho zrobilo i to z wieksza moca,po tamtych doswiadczeniach
Agucha przeczytałam Twoją historie co do "tatusia" . Powiem Ci ,ze ja tez kiedys bylam ze strasznym idiota
spóźniał mi się okres bardzo ,a było małe prawdopodobieństwo,że jestem w ciazy ,ale zawsze jakies jest.
poinformowałam go ,ze mi sie spoznia okres,i ,ze obawiam sie,czy to nie ciaza (mialam wtedy 17 lat , on praktycznie tyle samo bo 18 ) ale nigdy nie użyłam słow ,że jestem w ciazy . zrobilam test,ale przed tym kiedy mialam go zrobic on mi oznajmil ,ze wyjedzie za granice i tam mi bedzie przesylal pieniadze, ( a ja jeszcze wczesniej pisal w sms ,ze jesli bede w ciazy to "jemu zrujnuje zycie ". test wyszedł na szczescie negatywny, czekalam cierpliwie jeszcze pare dni na okres i jak dostalam to sie moglam uspokoic pozniej jak juz z nim nie bylam , i raz rozmawialam po paru miesiacach to powiedzial, ,ze od razu "Bym TO usunela" ja powiedzialam,ze oczywiscie,ze NIE!!! , a on na to ze i tak by mi nie placil alimentow . Nie moge uwierzyć ,ze takie cos chodzi po ulicy ,bo inaczej nazwac nie moge niestety. Ciezko mi bylo zaufac potem innym. Wiec kiedy spotkalam Mezczyzne a nie frajera z ktorym moge zalozyc rodzine bylam bardzo szczesliwa i przyznam,ze balam sie wczoraj jaka bedzie reakcja mojego chlopaka, wiec jak zaczal plakal to od razu mi sie cieplo na serducho zrobilo i to z wieksza moca,po tamtych doswiadczeniach