reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2016

Keejti witaj :) Ja też kiedyś byłam najmłodszą Mamą na forum ;-) I dam sobie głowę uciąć że w porównaniu do mnie masz wyjątkowo ustabilizowaną sytuację życiową :p W razie czego, służę pomocą :) a co z mieszkaniem?

Em ka 6 :D
 
reklama
Marti ja w pierwszej ciąży na pierwszym usg miałam bliźniaki, ale pani doktor powiedziała , że drugi zarodek jest malutki tak jakby się nie rozwijał i zaniknie sam i na następnym usg już nie było śladu po drugim zarodku... Mam siostry bliźniaczki, ale dwujajowe :) mówi się, że niby co drugie pokolenie w rodzinie mogą się zdarzyć, ale teraz też mam trochę obawy :) Ja to góra trójeczkę chcę :) Więcej nie...

Agucha chyba tak :) Mam rocznikowo 27 :) ale ja liczę sobie , że mam 26, bo jestem z 27 grudnia :) i jak będzie wszystko ok , to 26 będę miała jak urodzę :) Co do ojca Nikoli to też ślad zaginął po nim od 4 miesięcy... tzn nie interesuje się wgl, a potem raptem będzie nalot miał , że za nią tęskni itd itp..
 
Ostatnia edycja:
Żana - ja zawsze zastanawiałam się między 2 a 3 wiedziałam,że nie chce mieć ani jedynaka ani więcej niż 3 na pewno. mimo wszystko pozostaniemy raczej przy 2 ;) no chyba,ze druga ciąża to będą bliźnieta mysle ze wtedy bym sie juz bardzo cieszyla i doswiadczenie wieksze miala , ale poki co na 1 dziecko sa warunki a na 2-3 to juz nie bardzo. ogólnie nie chcialabym byc 3 razy w ciazy i 3 razy rodzic,na to sie raczej nie zdecyduje,ale czasem zycie plata figle ;)
 
A ja nigdy nie sądziłam, że będę mieć drugie dziecko, po prostu życie toczylo mi się tak, że nie było możliwości. A sama jestem jedynaczką i bardzo nie chciałam, żeby Oliwka też była sama. Ale w końcu los się odmienił ;)

Żana, ale widzę, że nie za bardzo rozpaczasz po tym panu :p
 
Nie ma za kim :) kilka stron wcześniej opisałam dziewczynom moją historię, więc nie będę już im znowu zaśmiecać :) będziesz chciała to zerkniesz ;) w każdym bądź razie teraz jestem szczęśliwą mamą i żoną :)
 
Ciekawe co będę miała ;p , szczerze jest mi to obojętne. ale wiem,ze mój chłopak by wolał chłopca ,jak to większośc facetow,ale mówi,ze jak dziewczynka będzie to tez bedzie sie cieszyl bardzo ;)
moja jedna siostra ma ma 15 miesiecznego synka druga siostra 13 miesiecznego synka, a brat mojego chlopaka ma 2,5 letnia corke i teraz drugie dziecko w drodze-syna, zobaczymy jak to będzie ;p;p
dziewczynki ide sie polozyc na troche bo mi slabo;*
 
Agucha ja synka miałam w wieku 20 lat, rocznikowo 21.w wieku 18 straciłam ciążę na samym początku i bardzo to przeżyłam. W połowie ciąży z Julkiem wzięłam ślub z moim obecnym mężem. Teraz mam raptem 22 lata no rocznikowo 23 ale ja też z 27 listopada to urodze jeszcze w 22 już drugie dziecko ale drugie zdecydowanie planowane a jak już się udało to jakieś wątpliwości przyszły. Po synu też raz straciłam ciążę w tamte wakacje.
A mieszkanie wynajmujemy cały czas nie mamy swojego. Ja niestety mam tylko liceum i kurs fryzjerski, zaczynałam studia ale musiałam przerwać. Mąż jest w moim wieku. Jest po technikum. Więc ciężko się dorobić. Oboje pracujemy, mamy umowy o pracę z czego się bardzo cieszę ale za najniższe krajowe. Chcę się swojego. Rodzice obiecują pomoc. U nas w mieście podobnie się maja ceny mieszkań nowych do cen nowych szeregowek. A stare to wiadomo instalacja grzejniki, ogromny koszt remontu że się nie opłaca. I chyba ustanie na tym że złożymy o kredyt na mdm na styczeń. A już tej jesieni zaklepiemy w trakcie budowy obok mojej siostry. I w przyszłe wakacje byśmy dostali klucze. Mąż z ojcem zrobią wykonczeniowke i jakoś to by było. Dopłaty będzie 40tys więc uznaliśmy że warto czekać te półtorej roku. Oby się tylko udało. Do kredytu napewno nam potrzebne poręczenie rodziców przy takich zarobkach no i ten wkład własny liczymy na pomoc ok 100tys a jak będzie to się okaże. Tak by się chciało mieć na juz.
 
Keejti to fajnie, że macie takie plany. Z najniższymi krajowymi łatwo nie jest, ale da się. No i umowa o pracę nie do pogardzenia (boże, co za chory kraj ....) Co studiowałaś? Ja skończyłam dopiero trzeci kierunek i właściwie po tym zaczęłam normalnie pracować i zarabiać. W jakiej części Polski mieszkacie? Nie wiem jak jest u Was z wynajmem, ale w Krakowie wychodzi tak samo, jak rata kredytu na mieszkanie (kwestia tylko zdolności kredytowej ... ) ciężko coś odłożyć, wynajmując mieszkanie.

Jak się łapiecie na MDM to trzeba brać, ja załapałam się na rodzinę na swoim kiedy kupowałam pierwsze mieszkanie (sama z dzieckiem). Bez takich dopłat byłabym chyba dalej u rodziców :baffled:
 
W Białymstoku. Dokładnie płacimy tysiaka za mieszkanie więc tyle co rata, a to tak wkurza że dajesz komuś co miesiąc zamiast na swoje płacić. Gastronomię i hotelarstwo, a na początku ogrodnictwo wiem z dupy kierunki. Od października był plan że idę na studia ale teraz to nie wiem czy to by wypaliło. No i marzy mi się architektura wnętrz a do tego potrzebuje napisać jakiś przedmiot na maturze dodatkowo więc chyba pozostaje mi jakieś zarządzanie czy coś co mogę pogodzić z praca i liczyć po prostu na to że będę miała jednak wykształcenie
 
reklama
U mnie nie wiem jak jest z wynajmem teraz , 2 lata temu opłaty + odstępne ok. 1000zł, ja z lubelskiego jestem. Z pracą u nas tragedia... tyle co na stażu byłam do stycznia, potem mąż powiedział, że zaczynamy się starać o dziecko i żebym nic nie szukała.. I udało się :) tyle dobrze , że nie mam problemu z L4 :) Tylko mąż pracuje, zarabia ok. 2000-2200 i mam przyznane alimenty na Nikolę 400zł, tylko co z tego jak tatuś nie płaci...
 
Do góry