Dorotka dziękuję..
Gwiazdeczko ja normalnie spokojna i staram się nie wariowac ale jak tracę to co miałam i dla mnie to norma to panikuje. Od wczoraj wzielam się w garść, zob.jak mi pijdzie.
Przede wszystkim Nessi! Ze do Ivi przepisów zawsze coś brakowało to zrobiłam Twój cudowny przepis. Tzn.maz mi robił..trochę się dziwił ale byłam taka zdesperowana.. Jaka ta sol gorąca była..az skala na termometrze się skończyła, elektryczny i zwariował hihi. Powiem Ci, że długo z tym leżałam i hmm czułam ze peka coś w srodku delikatnie ale nic nie schodzi. Do spania polozylam się z zatkanymi zatokami i myślę, moze musze to dużo razy pid rząd zrobić żeby zadziałało. Jakie było moje zdziwienie w nocy jak wszystko powoli zaczęło splywac! No niesamowite! Z tego wnioskuję, ze lepiej robić to za dnia? Do teraz chodzę, kicham i dalej spkywa ale nie jest zatkane, mogę oddychać!
Bardzo dziękuję za ten przepis!
Ivi, czy ten na grypę mogę podać synowi? On miód od dawna zna ale takich mieszanek nie, co sadzisz? Brak mi czosnku, moj maz dopiero popołudniu przywiezie i zamierzam się tym jeszcze wspomagać.
Dziewczyny, dobrze by było jakby nie komentować tych przepisów bo nie odnajdziemy ich później w gąszczu zapytań i komentarzy. Takie było założenie.. Komentować można tu. Chyba, że Ivi będzie te przepisy podlepiac do swojego posta..
Trzymam kciuki za wizytujace dzis i juz te jutrzejsze. Nessi, trzeba myśleć pozytywnie, tym bardziej ze betka Ci ładnie rosła. Jutro chyba więcej z Was ma wizyty?
U mnie noc koszmarna..jak wy sypiacie? Ja się wierce, usnac nie mogę, budzę się o 6 i klapa.. No i siku! Jakbym browara ciagle wypihala sikam i sikam no kosmos.. Plus bolesne wzdęcia i durne sny..
Dorota no nas, tj ja i syn tez chorzy.. Juz się szykuje na leczenie sposobami dziewczyn. Z mlodym zlapalismy dokładnie to samo.. Juz tak myślę czy nie wtedy na IP..