reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2016

Kliska, pierwsze dziecko karmiłam piersia ponad rok. Teraz podjęłam decyzje o mm ze względu na leki które muszę przyjmować. I straszne wyrzuty sumienia miałam. Ale powiem tak : mała ma juz 10 dni, pięknie przybiera , jest dużo spokojniejsza niz był moj syn, pięknie robi kupki, tata i syn mogą brać udział w karmieniu, ja mam wolniejsza rękę jesli chodzi o wyjścia ( wczoraj np jechałam do lekarza i mogłam ja zostawić z teściowa bez stresu ), kontroluje ile je, nie muszę martwić sie tym co jem.odpukać narazie jestem bardzo zadowolona z podjętej decyzji. Najważniejsze co powiedziała mi lekarka , ze jak juz podejmiesz decyzje to nie myśl wiecej . Nie analizuj . Zaakceptuj . Ja na początku bardzo sie martwiłam.


Sent from my iPhone using Forum BabyBoom mobile app
 
reklama
Witam się [emoji6]

Martusia gratuluję! [emoji2]

Ivi życzę zdrówka[emoji10] nie pomogę co można przy kp bo poprzednio nie zdążyłam zachorować przy karmieniu... ale może standardowo jak dzieciom inhalacje, a na gardło poszłabym do apteki i pewnie można jakiś spray jak halset czy tantum verde...

Emalka wyobrażam sobie jak to ciężko jest jak człowiek czuje się bezsilny a dookoła każdy nad uchem mówi co masz robić tak jakby to była najłatwiejsza rzecz w świecie... ja Ci tylko powiem żebyś postarala się nie myśleć co będzie jutro... myśl o Poli jak ja kochasz i uspokój się... pokarm z pewnością się pojawi... a mała może denerwuje sie też jak czuje twoje poddenerwowanie... trzymam kciuki [emoji10]

Joasia nie łam się [emoji10] Gabryś w końcu poczuł tak blisko mamę i myślę że poczuł się bezpiecznie stąd spokojnie spał... oby jak najszybciej poradził sobie z tym jedzeniem... super że badania dobrze wychodzą [emoji2]

Priinceseczka, Milagros i wy też chore... zdrówka[emoji10]

Koalka wow to masz dopiero krainę mlekiem płynąca[emoji33] ale z czasem powinno się to uregulować odpowiednio do potrzeb dziecka [emoji6]
A co do szczepionki... mi zarówno przy Niko jak i teraz powiedzieli że moczyć mogę tylko trzeba uważać żeby nie zdrapac tego stupka co się ma zrobić...

Karosznurek a mlody dobrze Ci odbija? Bo może zwyczajnie mu niedobrze albo może meczy go brzuszek...
A o szczepionkę chodzi o to na żółtaczkę chyba co robili w rączkę w szpitalu..

A ja mam chwilę spokoju bo jedno i drugie dziecię śpi[emoji2] jutro przychodzi położna do nas...
Przestraszyłam się wczoraj bo mam jeden szew tylko ale wczoraj częściowo puścił i balam się że mi się coś rozejdzie[emoji33]

Aleksandra[emoji7] urodzona 12.11.2016r[emoji177]
 
Dominika - super, to czekamy na rozwój akcji :)

Joasia - nic dziwnego że masz już dość, tyle dni bez maluszka.. ale pewnie cudowne było go przytulić do piersi :) i nic dziwnego że zasnął spokojnie! w końcu u mamy na opa :)

Karo - jeszcze raz - jeśli masz mleko w cyckach, dziecko Cię nie zjada żywcem, to jest najedzone! a kweka bo to prawo dziecka. Dla pocieszenia - od kiedy mały się "zepsuł" w niedzielę, mam tak codziennie. Jak wcześniej jadł i spał, tak teraz je, ale śpi tylko na mnie - odłożony natychmiast sięi wybudza, a samo uspanie go jest bardzo trudne bo właśnie ciągle kwęka. Często z tego powodu, że męczy go "głębokie" odbicie .. i dopieo jak go ponoszę, odłożę, znów ponoszę pionowo, znów odłożę i biorę do góry - wtedy ma taki głeboki "bek" i się w miarę uspokaja. Przez te jego humory chustujemy się dosyć mocno, bo inaczej nic bym w domu nie była w stanie zrobić.

Ja młodego kąpie codziennie - całego. wsadzam do wody i myję od paluszków u nóg po czubek głowy. Pierwsze slyszę żeby czegoś nie zamaczać...

moje przeziębienie się ostro rozkręciło :( grypopodobnie się czuje - katar, ból gardła, ból głowy, ból każdego kawałka ciała, gorączka :( inaczej mówiąc czuję się jak wrak i narzekam gorzej niż facet z katarem :(
 
Koalka ja sobie nie przypominam przy Zu "niemoczenia szczepionki".

Ivi przy kp to samo co w ciąży poza miodem i cytrusami (to stopniowo i obserwować, tak mi położna mówiła w pon.)
Ja pamiętam, że przy Zu piłam efferalgan 500 musujący.

Emalkadream współczuję doradców... wiem co czujesz. Ja słucham na codzień mądrości rodzinek, że już mam ochote wyrzucić telefon.

8.11[emoji480]Gabryś [emoji64]
 
Karo super waga:) i dobrze ze masz twarde dowody ze nie potrzebujesz mm!:)


Sent from my iPhone using Forum BabyBoom mobile app
 
Przepraszam ze tak dawno...ale tyle sie działo. W moim przypadku podjęli decyzje o cc z uwagii na nadciśnienie i wielkość płodu. W 42 tyg wyliczyli 4150.
Ostatecznie Bartuś wyszedl 3930.
Dziewczyny prosze poradzciem mi cos z kp
... Bo juz sil brakuje. W pierwszej dobie synek byl dokarmiany przez polozne mm- z uwagi na porod cc
.. Kiedy go dostalam następnego dnia- probowalan walczyć z piersia. Przez cały dzien walczyl ( troche siarki leciało)...do 20. O 20 zaczal plakac.....i tak do 5.nie chcialam mu dac mm...bo wiedziałam ze chce piersia.. A wszedzie sie naczytalam ze noworodek potrzebuje tak malo mleka.... Wiec uparcie nie chcialam dac butli... O 5 poprosilam o pomoc polozne które daly mm i powiedziały ze laktacji jeszcze nie ma- "jeśli dziecko miałoby nie głodować trzeba dokarmiac mm na samym poczatku." i tak minęły 4 dni. Na 4 dobe mnie wypuscili.Polozne nayczyly mnie odpowiedni o nakladac dziubek dziecka na sutek- widzę ze dziecko zaczelo pracowac. Zaczelam walkę z kp. Z dnia na dzien coraz latwiej... Coraz wiecej wiary'- ale dalej czegos brakuje. Sa momenty ze synek wisi 1.5 h na piersi- sam wypluwa...a za 5 min dalej płacze- wkłada rączki do buzi. Piersi wtedy sa juz miekkie, puste sie wydaja.....Dziecko placze, placze.... Wiec znowu mm.. Polozna stwierdzila ze po 40 min juz nie ma sensu męczyć dziecko i siebie....i zeby dokarmic po . Ponadto czuje ze piersi nie chca współpracować z laktatorem ( canpol easy start).. Dzis ściągając przez 45 min ujrzałam 15 ml W następnym tyg jadę zdjąć szwy do szpitala- musze zostawic synka ma 3 h.... A odciagnac....nie ma co ....I wiem ze bez mm sie nie obejdzie
.
 
reklama
Juz chyba wszystkiego nie doczytam. Ale dziewczynki nie poddawajcie sie z karmieniem przyjdzie czas ze sie unormuje
Koalka nie szkoda wylewac? Moze do zamrazarki?
Ja mocze to miejsce po szczepionce
Nam juz wczoraj rano odpadl pepek :)

Karosznurek nie daj sie mamie. Moja nie zawsze odbija a jak juz to po dluzszym czasie i to nie w pionie tylko ja pollezaco a ona na mnie na brzuszku

My tez jeszcze nie wiemy co i jak ze szczepieniami. U Julka bylo 5w1 a teraz nasza pediatra proponuje te na nfz a za te pieniazki doszczepic cos z dodatkowych


Natalia 7.11.16 [emoji173] 3020g/54cm [emoji480]
 
Do góry