reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Listopadowe mamy 2016

Princeseczka-Nie zniosłabym takiego nachodzenia. Właśnie dla dobra maluszka powiedziałabym po prostu , ze pediatra lub położna odradza odwiedziny w pierwszym miesiącu ze względu na niską odporność noworodka. Wcale wiele nie mijałoby się to z prawdą bo wątpię żeby którykolwiek lekarz był zwolennikiem takich wycieczek w domu noworodka. Tobie też należy się spokój i odpoczynek. Przy dziecku jest dosyć pracy , a odkładanie jeszcze obowiązku przygotowywania i organizacji wizyt to wg mnie za dużo. Współczuję i myślę ,ze takie małe kłamstewko jeśli nie chcesz nikogo urazić to nie będzie jakiś ogromny grzech:-p
 
reklama
Karosznurek Milagros ma rację. Zgłoś polożnym lub lekarzowi to na pewno coŚ Ci podadzą . Na własną rękę lepiej nic nie brać bo gdyby podawali Ci jakieś inne leki to mogą się pojawić interakcje.
 
Nie mam siły czytać wszystkiego co pisałyście, bo bym musiała aż 20 stron przeczytać :)
Mnie dzisiaj mała dała do wiwatu w nocy - boli mnie w okolicy żeber po lewej stronie i to tak mocno, że zasnąć od 3.30 do 4.30 nie mogłam... Zrobiłam się w ogóle jakaś płaczliwa, a do tego mam głupie sny i wychodzi na to, że panicznie boję się, aby nie mieć cesarki, chociaż nie wiem jaki mnie ból czeka przy sn.
Współczuję Princeseczka :( Ja też obawiam się odwiedzin... no bo nie wiem jak ja się będę czuć, a pewnie mój mąż będzie chciał, aby jego mama z siostrą nas odwiedziły, a zwariuję jak jeszcze cała moja rodzina się rozbudzi do odwiedzin, a tutaj w Koszalinie jest ich sporo... Muszę chyba już teraz z nim porozmawiać, aby dopóki nie będziemy w dwójkę na to gotowi to nikogo nie przyjmujemy... może jakieś już doświadczone mamy wiedzą kiedy pozwolić rodzinie na 100% na przekroczenie progu mieszkania? Bo się zastanawiam nad ewentualnością odwiedzin, gdyby wiązałoby się to z tym, że np. moja mama przyniosłaby nam coś do jedzenia - zgadzać się czy nie? No i też się zastanawiam co zrobić ze świętami - chcielibyśmy Wigilię spędzić w trójkę, a moja mama już nas naciska, abyśmy święta spędzili u nich... Jak rozmawiać z własną mamą o tej kwestii??
 
Priinceseczka a choć ktokolwiek zatroszczył się o Ciebie? Zapytał jak Ty sie czujesz?

Wiecie, że u mnie baaaardzo długo nikt spoza domowników, czyli ja+R nie brał Zu na ręce? Na pewno z 4-5 miesięcy. Jakby mi ktoś wziął tak noworodka i to w okresie chorobowym, to bym od razu za drzwi wywaliła.


Jestem w 39 tygodniu ciąży[emoji480]tp.8.11[emoji64]
 
Kliska myślę że mama to nie problem. Bo wie o co chodzi i raczej mamy służą pomocą wszelką. Więc nawet spać przy mamie można. A zawsze coś ugotuje przeprasuje czy coś. Przynajmniej moja. [emoji5] co do świąt to wg mnie zależy kiedy dziecko się urodzi. Ja wstępnie powiedziałam że nigdzie się nie wybieram. Ale i do jednych i do drugich rodziców mamy ponad 100km. Na dzień dzisiejszy myślę że rozwiąże to tak że zaprosze rodziców jednych i drugich na pierwszy czy drugi dzień świąt na mały obiad i ciasto. Dziecka nie będę ciagac do zbiorowiska ludzi i ich bakterii. Moja mama już wie że tym razem to oni do nas przyjezdzaja. A teściowa to średnio mnie interesuje jej opinia. Przez 8lat my jeździliśmy do rodziny teraz niech do nas przyjadą droga taka sama.

Jestem w trakcie 38 tygodnia.
Z Polą spotkamy się 15 listopada (cc) [emoji480][emoji166][emoji258]
 
Kliska jak przyjechali moi rodzice pierwszy raz to Zu miała chyba 3 tygodnie, ale ona sobie lezala na macie przy mnie, albo spała w łóżeczku. Nikt jej nie tykał.
Teściowie przyszli 3 dni po wyjściu ze szpitala, ale to oblewali też z dala od Zu.
Mama moze jedzenie przynosic, ale bobasa moze podziwiac na odległość.

Ja to bym najchętniej swieta też spędziła we czwórkę, ale u nas tak sie nie da, bo teściowie pod nosem mieszkają.
Do moich rodziców to moze zajrzymy na chwilunie i to w zależności od tego jak bede sie czuła ja, dzidek i jaka będzie pogoda. A na noc to na pewno nigdzie nie zostanę

Jestem w 39 tygodniu ciąży[emoji480]tp.8.11[emoji64]
 
Kliska- zupełnie inna sytuacja jest gdy jest to jedna osoba przy której dodatkowo nie czujesz żadnego skrępowania , a inna gdy przez dom przewijają się tabuny odwiedzających. Co do Świąt to wg mnie jeśli nie będziecie mieli ochoty to rodzice powinni to zrozumieć.

Milagros- możemy sobie rękę podać. Całe popołudnie czułam się jakoś dziwnie- najpierw sprzątałam jak szalona, a później jakoś dziwny niepokój się pojawił. Ciśnienie mierzyłam i było ok. Nawet brałam pod uwagę , że może coś będzie się zaczynało dziać ale na razie cisza...
 
Milagros juz masz ktg? Ile Ci oficjalnie do konca zostało?

Jestem w trakcie 38 tygodnia.
Z Polą spotkamy się 15 listopada (cc) [emoji480][emoji166][emoji258]
 
Milagros by mi ktoś nawet teraz cmoknął Zu w usta to nie ręcze za siebie. Ty musisz wyznaczyć jasne zasady od początku i pilnować czy są przestrzegane. Jak nie to upominać i tyle. Niestety przynajmniej do kwietnia mamy okres chorobowy. Ja to sobie nie wyobrażam chorego noworodka i pobytu z nim np.w szpitalu.

Emalkadream ja jestem na takim samym etapie jak Milagros i byłam na ktg 3 razy. Mam chodzic raz w tygodniu do dnia terminu, a potem co drugi dzień do 7 dni po terminie.

Jestem w 39 tygodniu ciąży[emoji480]tp.8.11[emoji64]
 
reklama
No to u mnie pewnie potem "krojenie" [emoji32][emoji33]

Ciekawe czy coś u mnie ruszy wcześniej. Dwa tygodnie temu miałam opuszek, tydzień temu palec... ciekawe ile można chodzić z takiem "palcem" i czy to się może powiększać bez mojej świadomości.
Przy Zu palec miałam tydzień przed porodem, ale to było już dawno po terminie.

Jestem w 39 tygodniu ciąży[emoji480]tp.8.11[emoji64]
 
Do góry