reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopadowe mamy 2016

Podpinam się pod pytanie dotyczące masażu szyjki ile to trwa? Moja Pani dr "pomaga" w ten sposób jak ktoś chętny [emoji6]

Ja tam tetry poprasowalam z parą i są miękkie.

Mamo4 ja też staram się jechać do Ikei na tygodniu. Wczoraj byliśmy tylko tyle że wiedziałam co mam wziąć i od razu do kasy.
Potem super pharm po pampersy, Leroy po listwy do podłóg i potem już byłam zupełnie bez sił i mnie krzyż bolał. A wszystko trwało 2h.

Ostatnio też obcinalam paznokcie u nóg u jednej poszło całkiem łatwo a u drugiej to już totalna akrobatyka[emoji5]



Jestem w trakcie 35 tygodnia.
Z Polą spotkamy się ok 18 listopada [emoji253][emoji480][emoji322]
 
reklama
Diabliczka wyprawkę mam po synu, troche rzeczy dokupiłam. A jak czegos zabraknie to sie na szybko dokupi. Pozostaje mi ogarnąć jeszcze tylko kwestie spania, bo lozeczko cisgle moj syn okupuje i nie mam juz teraz mozliwosci zeby jakoś to przeorganizować. Drugiego nie bede kupowała, bo mały powinien przejsc do normalnego łóżka. Ale w razie czego mam turystyczne i bede myślec jak to wszystko ogarnąć juz po porodzie na spokojnie.

Skrzat dzieki, jestem sama w pokoju. I powiem szczerze, ze nawet mi tak lepiej, bo jak w nocy spac nie moge to w dzien odsypiam, spokój, cisza, wycieczki odwiedzających sie nie kręcą.

Basieńka super masz te brwi, rzeczywiscie nie widac jawnych włosków. W przyszłym roku raczej juz sie zdecyduje, bo korca mnie te brwi juz od kilku lat.

Milia widzisz ja nie lubie pieprzu, za to uwielbiam sól. Chleb z masłem i ze szczypiorkiem dodatkowo posolony mniaaaaam. A moja teściowa znowu wszystko pieprzy, jak jesteśmy u niej zrobi szwedzki stół to wszystko jajka na twardo, pomidory, ogórki...

Mamo4 pozwalają chodzić normalnie, do tego w normalnych ubraniach (nie ma obowiązku pidżamy czy koszuli nocnej) i dzisiaj z tej opcji skorzystałam. Zawieruszylam sie na trzy godzinki, bo w weekendy jest tu mega spokojnie, nic sie nie dzieje, a ja mieszkam 10minut drogi od szpitala. Mały wyleciał do drzwi i tak sie tulił. Juz jak mu babcia wczesniej powiedziała, ze mama przyjedzie to wziął szczotkę i zamiatal zeby byl porządek.A jak wyjeżdżałam to udawał ze wszystko inne go interesuje i nawet pożegnać sie nie chciał.
Mamo4 dobrze, ze ns łóżko i nic sie nie stało. Tez sie łapie ze czasami mam takie lekkie zawrotu głowy. Uważaj na siebie. Ja kilka dni temu miałam stracha, wyszłam tu w szpitalu spod prysznica i rozjechały mi sie nogi. Dobrze, ze jakos tak leciałam ze upadłam na dupę i na sedes, ktory był koło prysznica. Az deskę troche połamałam. Juz pod tamten prysznic nie chodze bo tam przy wyjściu nie ma sie czego złapać. Dobrze ze skonczylo sie tylko na strachu i stluczonej pupie.

Górna granica ciśnienia to 140/90. Jesli Ci nie skacze wyżej to narazie nie masz sie czym martwić. Gdyby zaczelo skakać to trzeba to skonsultować z lekarzem.

Milagros nosz te chłopy, moj dzisiaj tez sobie poklepywania urządzał. Chyba ucieszył sie, ze mnie widzi w domu. Dostał opiernicz oczywiście, bo ja tez cała obolała.

Bedemama raczej zostanę do rozwiązania, a tp mam jako ostatnia z listopadowych mam. Mam nadzieje, ze uda mi sie dotrwać przynamniej do listopada. A tv tylko płatna, innej nie ma, ale cóż zrobic, trzeba korzystać bo to jedna z niewielu rozrywek w tym miejscu.
Odnosnie monitora oddechu milagros dobrze Ci opisała. Monitor kontroluje czy dziecko oddycha. Sa tez monitory oddechu, ktore przypina sie do dzieciątka np. do pieluszki.


Jestem w 33tc, będzie syn[emoji7] tp29.11.2016[emoji4]
 
Ostatnia edycja:
Hehe, Bedemamą, Emalka jeszcze kilka takich zabiegów przed porodem będzie koniecznych, dla mnie to też nowość, każdy kolejny dzień, bo na tym etapie ciąży jeszcze nie byłam ;)

O masażu szyjki słyszałam, podziwiam, jak ktoś się decyduje, mnie już ręczne badanie boli od jakiegoś czasu, nie wyobrażam sobie, żeby ktoś miał mi coś tam masować, no ale wiadomo, jak ma pomóc i skrócić potem, to zupełnie inaczej, czasem trzeba zacisnąć zęby...

Milagros, a kiedy Ty masz drugiego ortopedę? I jakie metody łagodzenia bólu wchodzą u Ciebie w grę w przypadku SN, bo ZZO nie możesz mieć, tak? Ze względu na ból, nie wiadomo co lepsze, bo po cc też boli :(
No ale ze względu na te zwyrodnienia może jednak byłoby bardziej wskazane, kurczę, niefajnie, że ten lekarz, u którego byłaś, nie potrafił jednoznacznie się wypowiedzieć, mam nadzieję, że kolejny opowie się wyraźnie po jednej stronie i Cię uspokoi.

Nika, haha, mam nadzieję, że nie będę Ci się z teściową kojarzyć przez ten pieprz;)
A jak Twoje ciśnienie po "ucieczce", mam nadzieję, że się nie podniosło i lepiej się czujesz :)
Niebezpieczna sytuacja z prysznicem, zdarzyło mi się poślizgnąć w poprzedniej ciąży wychodząc z wanny, nie przewróciłam się, ale zabolało mocno w pachwinie i stracha napędziło...
Trzeba uważać na siebie wyjątkowo teraz.
 
Ostatnia edycja:
Iza ... kurcze skąd ja to znam... Kilka razy w ostatnim tygodniu ze zmeczenia wieczorem padałam na pysk.. i zawsze sobie myślałam że jakby teraz synek miał płakać... to chyba bym się załamała :( Wszyskto obraca się do góry nogami... .Z mężem zawsze było cudownie- wiec po co to zmieniać... Głupie myśli....

Bede mama - ja zakupiłam monitor oddechu... Bo jakoś tak wyszłam z założenia że wolę w takie coś zainwestować, niż np. w kocyk la millou. Monitor wykrywa bezdech. W moim przypadku - chciałabym by dzidzia spała w osobnym pokoju niż my- dlatego chyba będe czuła się bezpieczniej :) Ale wszystko wyjdzie w praniu.
 
Odnosnie mojego ciśnienia, o którym zaczelam pisać na wątku wizytowym...
Moj był u mnie z synem kilka dni temu i jak wrócili do domu zadzwonił, zeby powiedzieć ze dojechali. Mial jakis taki smutny ściszony głos... Zrozumialam, ze dojechali i ze syn wypadł z samochodu... I nagle nas rozłączyło. Serce mnie zakuło. Próbowałam do niego oddzwonić, ale oczywiście pech chciał, ze teściowa w tym samym czasie do niego zadzwoniła i zaczęła nawijać. A ona ma do tego mega dar, ze zawsze dzwoni w najmniej odpowiednim momencie.
Kręciłam numer ze dwadzieścia razy, serce miałam w gardle, mało co tam nie zeszłam...
A ze akurat miałam założonego holtera RR to mam pamiątkę - ten środkowy wynik:
1476031379-n2jf2s.jpeg


A okazalo sie ze moj powiedział, ze syn padł w samochodzie ze zmęczenia, a nie wypadł. Heh....

Milia z jednej strony troche lepiej ale jak juz wychodziłam z domu to serce mnie tak ścisnęło. Ale małemu juz przeziębienie przeszło wiec na tygodniu oni wpadną do mnie, a w sobotę niedziele ja sie zawierusze. [emoji6]


Jestem w 33tc, będzie syn[emoji7] tp29.11.2016[emoji4]
 
Ostatnia edycja:
Nika, masakra, współczuję Ci bardzo nerwów, można zejść na zawał :( Dobrze, że nic takiego się nie stało.

Na pewno smutno, ale jednak mogliście się zobaczyć i w perspektywie kolejne spotkania, więc już nie wygląda to tak czarno, chociaż wiem, że bardzo tęsknisz.
 
Bedemama monitor działa na zasadzie czujnika ruchu. Jak dziecko ma dłuższe przerwy w oddychaniu lub całkiem przestaje oddychać to się włącza alarm. U nas długi alarm się nie włączył, ale kilka razy piknęło, a zaraz potem słyszałam u młodej głęboki oddech.

Ja nerwów porodowych jako takich nie mam, ale hormony mi szaleć zaczęły. Oczywiście jak mój mąż był dobry to teraz jest zły. Wiem, że urlopu nie weźmie, bo dla niego jest najważniejsza jego praca. Dlatego jeszcze w tamtym tygodniu mówiłam, że póki rok akademicki się nie zaczął to niech jeszcze z nami w domu pobędzie, no ale gdzie tam.
Niby mówi, że rodzić ze mną pójdzie, ale zdaje mi się, że tylko sie zgrywa przed znajomymi, bo jak będę rodzić na tygodniu to niby jakim sposobem.
Więc ogólnie już mi to wszystko na głowę wali i nie ma dnia żebym sobie nie popłakała, że ja taka w domu udupiona, że nikt sie o mnie nie troszczy, że jestem kopciuchem takim tylko itp itd. On oczywiście ma czas pójść zagrać w piłkę czy tenisa, a ja tylko w domu udupiona. On nic się nie zsolidaryzuje.

Co do masażu szyjki, to nie jest to standard. Ja słyszałam, że najczęściej to już w trakcie porodu się robi jak coś nie idzie. No, ale jak idzie dobrze to i masaż nie jest potrzebny.


Jestem w 36 tygodniu ciąży
 
Uh dziewczyny ale sie rozpisalyscie...:-)

Milagtos- u mnie wozek jeszcze na strychu. Nosidelko maz spriwadzi pewnie jak juz bede w szpitalu, bo u mnie i tak juz caly pokoj zagracony...

Nika-hahaha niezly artykul :-D akurat wczoraj poszalalam z mezem i hmm.mialabym sie z czego spowiadac ;-)
Jakas ostatnio niewyzyta seksualnie jestem :-/
Dobrze ze uda sie nawet na troche "zawieruszyc". Super ze nie zmuszaja do noszenia koszul czy pidzam.
Upadek pod prysznicem...oj strasznie tego sie boje i mimo tego ze mam w okolicach prysznica mate antyposlizgowa to zawsze na nia klade recznik. Stoje na nim dopoki dobrze sie nie wytre.
Wlasnie mysle jak ja ten problem rozwiaze w szpitalu. Moze jakas superchlonna scierke spakuje:rolleyes:

Basienka-super wyglada ten makijaz! Co jaki czas musisz uzupelniac? I jaki jest koszt takiej zabawy?

Ja tylko z opowiesci wiem ze masaz szyjki napiernicza ale ze daje super efekty....
Podobnie jak Ivi wolalabym zeby pomasowali i szybciej poszlo niz mialabym rodzic kilka dni.
Ciekawi mnie jak taki masaz wuglada ale wole nie ogladac zeby sie nie wysteaszyc. W takich sprawach wole zyc w nieswiadomosci

U mnie dzisiaj zadka wydzielina. Zastanawiam sie czy to nie czop zaczyna powoli odchodzic...

Strach przedporodowy i poporodowy to temat rzeka u mnie:cool2: boje sie wszystkiego... dzisiaj u brata poplakalam sie w obawie o zdrowie brzuszkowego synalka... bardzo czesto mysle o tym czy bedzie zdrowy. Chcialabym aby byl juz z nami a jednoczenie bardzo boje sie porodu i zycia po nim...hormony szaleja strasznie...

Wszyscy dookola pytaja kiedy ide szpitala. Zaczyna mnie to wkur.wiac bo jasnowidzem nie jestem ale te pytania moge zawdzieczyc swojemu slubnemu ktory wszystkim dookola rozpowiedzial ze kolo 15 pojde do szpitala... nawet kolezanka z pracy wczoraj dzwonila i o to pytala...
Szwagoer powiedzial ze przyjedzie do mojego na porodowke jak ja bede rodzic. Nie powiem jaka mine mialam... ale nic sie nie odezwalam bo wiem ze dla mojego to tez bedzie mega stresujace i jesli obecnosc swojego brata ma mu w jakikolwiek sposob pomoc to niech przyjedzie...

Nie pamietam wiecej :-/
 
Ja teraz się będę odzywać sporadycznie, bo mam trochę różnych zajęć, a jak nie projekty na studiach to z mężem spędzam czas i tak to u nas wygląda :D
Co do mleka sojowego to faktycznie , jeszcze jak musiałam trzymać bardziej restrykcyjną dietę bo cukry wariowały to używałam mleka sojowego, kupiłam też raz mleko migdałowe, ale jego smak był dla mnie nie do przejścia.:errr:
A jak wytrzymywałaś z zapachem mleka sojowego? Bo ja na przykład byłam uczulona na mleko krowie i kozie jak byłam mała i mama dawała mi w butelce ze smoczkiem mleko sojowe, potem dała w zwykłym kubku i ja już nie chciałam tego pić ze względu na ten zapach. No dzisiaj znów spróbowałam mleko zwykłe, no i cukier 126, no jednak chyba lepiej sobie odpuścić mleko. Poza tym, że nie wiem czy dziecko nie będzie miało uczulenia, skoro ja też miałam jak byłam mała.
Też w sumie się ściśle diety nie trzymam tylko jak mi coś podniesie cukier za bardzo to staram się jeść ostrożniej. Nie chcę za bardzo już spaść na wadze, bo wydaje mi się, że wzrost 6 kg od początku to bardzo mało.
Kliska jaki masz temat pracy dyplomowej?
Gratulacje dla Ciebie za umiejętność ogarniania wpisów :) Jestem pełna podziwu. Mój temat pracy to: "Projekt wspomagający plenerową pracę fotografa". A w skrócie to będzie taki "asystent" fotografa :)
Ja tam tetry poprasowalam z parą i są miękkie.
Ja też prasowałam z parą i są miękkie, a gdybym zostawiła niewyprasowane to byłyby takie strasznie zbiegłe... Przynajmniej dla mnie tak wyglądały.

Co do obcinania paznokci u stóp to też ostatnio to robiłam i na szczęście brzuch nie taki duży, więc dałam radę :) Taką akrobatykę to ja robię codziennie, bo miałam ten wzrastający paznokieć i musiałam tam usuwać i wkładać watkę. Palec teraz wygląda w końcu normalnie :) aż mój mąż się go nie boi :D
 
reklama
Klisska spróbuj może mleko bez laktozy. To jest przecież główny cukier w mleku

Jestem w trakcie 35 tygodnia.
Z Polą spotkamy się ok 18 listopada [emoji253][emoji480][emoji322]
 
Do góry