Aniu, to się nastresowałaś, mam nadzieję, że teraz już spokojniej będzie, a mały oczywiście zdrowy
Nika, więc jednak zostajesz... Chyba lepiej wiedzieć, niż ciągle się łudzić, trzeba teraz to zaakceptować, w końcu to dla dobra dziecka i Twojego też, a nawet jeśli czegoś by Ci brakowało z wyprawki, to zamów przez neta w szpitalu. Jak nas poród zaskoczył, to jakoś o 14 zamawiałam jeszcze butelki, materac do łóżeczka, a cc o 15:30. Potem mąż doskonale sobie poradził z wyparzaniem itp.
Może przyzwyczaisz się jednak do bezsolnej diety, podobno po kilku tygodniach innego jedzenia kubki smakowe się przyzwyczajają.
Ja akurat z ciśnieniem nie mam problemów, ale sól dość mocno ograniczyłam już dość dawno temu i polubiłam smak ziemniaków z wody czy na parze bez soli, jajek na twardo, sałatek w ogóle nie solę, ogólnie warzyw, używam za to dużo innych przypraw i obowiązkowo pieprzu, a solę właściwie tylko wodę na makaron, trochę zupy, minimalnie na ryż czy kaszę. Wiadomo, że tak jak Katerineczka pisała, teraz sól jest we wszystkim, co się kupuje, w serkach, wędlinach, więc uznałam, że wystarczająco jej konsumuję i tam, gdzie mogę - ograniczam i polecam
Jeśli zdrowie ma być motywacją, to tym bardziej
Kciuki trzymam, żeby taka dieta nie była dla Was katorgą
Milagros, ja się nie spieszyłam z wózkiem, wyprałam go najpierw, a po osuszeniu i wywietrzeniu zapakowałam i z powrotem w kąt poszedł, nie przez przesądy, tylko przez brak miejsca. Teraz wózek (spacerówkę) mam na stale rozłożony w domu i dalej zawadza, ale już się przyzwyczailiśmy. Jak będę potrzebować gondolę, to wypnę siedzisko, założę adaptery i gondolę i tak na początku będę zmieniać, aż sama zobaczę, czy bardziej przyda mi się wózek podwójny czy druga, lekka i składana spacerówka. A poprzednio rozłożyłam wózek w dzień wyjścia na spacer po prostu, dużo czasu to nie zajmuje, a jakoś nie lubię, jak coś ma mi stać tygodniami nieużywane i się kurzyć.
Em Ka, zdrowia dla Was!
Pieluch mam akurat sporo, bo ciągle używam przy M. i trochę wzięłam na podmianę, bo część się zniszczyła.
W sumie grubej tetry białej mam 20 szt., cienkiej chyba 6, do tego kolorowych chyba z 15, bo lubię i flanelowych ok. 10, 2 bambusy.
Jednorazówki miałam jakieś z wycięciem, chyba babydream z Rossmanna, ale nie jestem pewna, teraz kupiłam newborn z pampersa, dady i toujours, ale szczerze mówiąc, nie patrzyłam nawet czy mają to wycięcie, bo tamtych poprzednio miałam niewiele i tak jak Nika pisze, po prostu wywija się pieluszkę, nie stanowi to żadnego problemu, nawet lepiej tak jest, bo można samemu wyregulować, a te wycięte, jak jest drobne dziecko to też trzeba troszkę wywijać, bo za wysoko sięgają. Chociaż teraz drobne chyba mi się nie szykuje