Nika, a może ją przenieśli, żebyś mogła odpocząć? Trzymaj się ciepło. Koleżanka ostatnio opowiadała, jak jej mąż pojechał w delegację na kilka dni i 1,5 roczna córeczka bardzo za nim tęskniła, ale jak przyjechał, to była obrażona i przez 2 dni nie podchodziła do niego. Potem oczywiście jej przeszło i znów tata jest najlepszy na świecie, maluszki mają prawo tez odreagowywać na swój sposób tęsknotę.
Linka, ja też nie radziłabym tak ryzykować, jeżeli coś Ci się stanie, to będziesz musiała na dłużej wrócić do szpitala niż leżałabyś po porodzie, myślę, że to będzie dobra lekcja dla chłopaków i dadzą radę, nawet jeśli będzie im ciężko.
Diabliczka, widzę, że Twój synek wytrzymały jak moja... śpi w nocy po 7-8 godz., a w dzień max 1,5, czasem mniej, nie wiem, jak ona funkcjonuje...
Katerineczko, bez soli da się żyć
Sypniesz ziołami, pieprzem, papryką i będzie na pewno dobre
Dobrze, że nie masz białka, mierz to ciśnienie i jak coś, to jedź, może uznali, że dopegyt i dieta dadzą radę i nie ma potrzeby leżenia w szpitalu.
Miałam dziś skurcze w aucie i siedząc na krześle w poczekalni w labo, od dołu, tak co 15 min., myślicie, że to od siedzenia prawie pod kątem prostym? Czy po prostu przepowiadające? W domu się uspokoiły.
Nie pamietam oczywiście, co jeszcze chciałam napisać... Nie wiem, czy przez pogodę, czy ze zmęczenia, od wczoraj mi słabo nawet w pozycji półleżącej.