reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2016

Dziekuje dziewczyny za opis przebiegu zatrucia. Mam nadzieje ze zadnej juz nas to nie dotknie...
Nika-z tym lekarzem to rzeczywiscie fart ze taki Ci sie trafil. Wspaniale ze ta historia miala szczesliwy koniec.

Diabliczka-dobrze ze z synciem juz lepiej.
Nie ma nic gorszego niz chrobsko w takie cieple dni

Iza-z tym spaniem to rzeczywiscie niezle :-) ale to dobrze. Ja sobie zawsze tlumacze ze jak spie to maluszek wtedy lepiej rosnie :-D
 
reklama
Basieńka-Pewnie jest to możliwe, bo niektóre mamusie tak funkcjonują. Tyle, że musisz się liczyć z tym, że taki maluszek może budzić się co godzinę na karmienie, za każdym razem musisz wstać, iść do niego do pokoju, nakarmić i wrócić. Nie ma co liczyć na to, że wyśpisz się w ten sposób. Szczerze to uważam, że jeżeli się zaprzesz to się uda. Tylko niestety kosztem Twojego wypoczynku. I sądzę , że to nie będzie tylko kilka pierwszych nocy, bo nie ma co się oszukiwać, że maluch po tygodniu zacznie przesypiać noc. To, że chcesz, żeby dziecko spało nie oznacza , ze jesteś wyrodną matką. Sobie tym zrobisz krzywdę , bo po prostu będziesz bardziej zmęczona niż mamy, które mają np. dzieciaczka w dostawce do łóżka. Absolutnie nie jest moim zamiarem krytykowanie Cię. Zrobisz jak będziesz uważała , a jak będziesz wytrwała to pewnie się uda.
 
mama czwórki.... ja mam możliwość odespania nocki w dzien - moja mama po porodzie bierze 2 tyg urlopu bo bardzo chce pomoc- mój mąż pracuje po 12 h... i szczerze sobie nie wyobrażam żeby budził się co godzinę - bo on już w pracy nie odeśpi :(

Eh trochę emocjonalnie napisałam ost post... ja wiem że ludzie chcą pomoc, ale jesli ktoś mi mówi że nie dam rady .... to z takim podejściem zastanawiam się jak poradzic sobie wogle z dzieckiem....
 
Dziewczyny aż dreszcze przechodzą jak się czyta te Wasze historię o zatruciach ciążowych, dobrze że u Każdej z Was wszystko dobrze się skończyło. Oby teraz każdą z nas to ominęło.
Basienkaa jeśli czujesz się na siłach i myślisz, że tak będzie dla Was lepiej to nie przejmuj się gadaniem. Ale pamiętaj, że w ciągu jednej nocy to możesz zrobić kilka kilometrów chodząc z jednego pokoju do drugiego, może na początek weź dzidziusia do siebie a mąż niech śpi w salonie? Przemyślcie sobie jeszcze. Wierze że dasz radę, silna babka z Ciebie i poradzisz sobie na pewno.
 
Basienka hehe jakbym widziała siebie. Wyszykowałam pokój obok sypialni dla dziecka itp. Moja mama sie ze mnie śmiała i mówiła, ze zobaczę jak urodzę. I wiesz ile nocy moje dziecko spało w swoim pokoju? Ani jednej hehehe plany planami a zycie swoje. Przed porodem wydawało mi sie, ze to idealne rozwiazanie, a po porodzie nie wyobrażałam sobie ze moge spuścić małego z oczu. Czasami jak nie mogłam spac to co chwila patrzyłam czy oby na pewno oddycha. Do tego z piec razy sprawdzałam czy nie zapomniałam włączyć monitora oddechu. Hormony kochana, a szczególnie przy pierwszym, strasznie dezorganizują nasze plany hehe
Druga sprawa to to o czym pisze mama 4. Zakładasz ze w dzień bedziesz mogła odespać, ale ile od karmienia do karmienia? Moje dziecko jadło co 3 godziny ale niektore chcą cyca co godzinę. Do tego dziecko kwęknie, zapłacze przez sen nie wierze, ze nie pójdziesz sprawdzić.
Przy dziecku jesli karmisz piersią nie da sie odespać niestety. Moj syn sporo ulewal wiec tylko najmniejsze kwekniecie a ja juz wstawalam sprawdzić co sie dzieje, czy aby sie nie krztusi. Na ogół mam twardy sen i bałam sie jak to bedzie, ale w przypadku synka słyszałam wszystko, a moj tam moze spac i nic go nie rusza dopóki go nie szturchne.
Jesli sie zaprzesz to Ci sie uda, ale zobaczysz ze po porodzie wszystko sie zmienia... Poza tym to raczej nie jest tak ze dziecko jak sie obudzi to płacze pol nocy, bierzesz go do piersi i przestaje. Nawet jesli wybudzi Twojego męża to zanim ułożysz sie w wygodnej pozycji maż juz pewnie bedzie spał z powrotem. Zreszta jak nie dziecko to pewnie niania go obudzi.
Na wszelki wypadek jesli Twoj plan tak jak i moj nie wypali zawsze mozesz zakupić stopery dla męża i bardzo słabiutka lampkę do pokoju zeby światło mu nie przeszkadzało, ewentualnie przez jakiś czas spać osobno.

Sent from my iPhone using Forum BabyBoom mobile app
 
Ostatnia edycja:
Basienka ja stawiam ze mojego meza to nie ruszy ze mala placze, mamy tylko jeden pokoj wiec mala czy chcemy czy nie bedzie spala z nami i moj maz musi to zaakceptowac. on idzie do pracy na 8czy 12h a my pracujemy cala noc na czujce i caly dzien pozniej zanim on wroci i nas troche wyreczy albo i nie.. nie jest mi go wgl zal :p
 
Basienka jak dziewczyny mówią to jest do przejścia ale będzie Ci bardzo ciężko. Będziesz wykończona po całym dniu a gdzie jeszcze w nocy wstawać i do innego pokoju chodzić no i nie oszukujmy się czuwać. Ja pamiętam w nocy karmilam dosłownie kilka razy mąż też był w pracy po 12h a wstawal w nocy mi podawać i jeszcze pilnował żebym z małym nie zasnęła taka byłam zmęczona
Może spanie oddzielnie albo po prostu nie zalowanie go. Dziecko to praca na pełen etat albo i na 2.

U nas mała zdecydowanie w salonie przy nas ale w dzień transport do dziecięcego na spanie. No i tam cały majdan z akcesoriami bo nie wyobrażam sobie trzymać wszystkiego w salonie. No i na noc butelka mówię to otwarcie i nie uważam że krzywdę tym dziecku zrobię bo i takie głosy już słyszałam :p

Wiecie co nie mogę się doczekać <3

A tymczasem lecę na śniadanie bo nie zdążę do obiadu zglodniec :d
 
Basienko zobaczysz jak wyjdzie w praniu. Ja też się obawiałam tego budzenia męża a wyszło że spaliśmy razem i często gęsto on się nawet nie budził bo byle drgniecie ja już byłam na nogach. Zobaczysz że u Ciebie też tak będzie. ..to chyba każda matka ma ♡ Jakby nie było trzymam kciuki za Twój obrót sprawy i nie przejmujcie opiniami innych...to dopiero początek[emoji14]Naucz się troszkę luzowac i przytakiwac a robic jak Ci aerce dyktuje. To Ty wychowujesz i jak zle zrobisz to potem postapisz inaczej , takie zycie że ciagle sie czegos uczymy.
Moim marzeniem jest spać z mężem w dużym a w sypialni zrobić maluchom ale wiem że to nierealne bo straszak często budzi się w nocy i sprawdza czy jestem obok a jak pomyślę że miałabym co chwilkę latać do młodego...chociaż każde dziecko inne

Dziewczyny dzisiejsza noc fantastyczna spaliśmy całą bez pobudek. Tak parę razy coś gadał i siadal ale bez płaczu już uff no i dalej śpi. Jest 9 a na 10 do lekarza i nie wiem czy nie dac sobie spokoju z tym.
Od nocy leje non stop także dobry usypiacz

Napisane na SM-G531F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Gdzie Wy macie ten deszcz i pogodę w kratkę. U mnie w Warszawie od początku tygodnia lampa i ani kropli. Z mamą wczoraj rozmawiałam (100km dalej) i też mówi że codziennie pada.
Ja też mam plan od początku kłaść małą w osobnym pokoju. W którym będzie osobne łóżko dla osoby dorosłej. Zobaczymy jak życie to zweryfikuje. Ale nie wykluczam dokupienia w ostatniej chwili najtańszej dostawki do łóżka i spać z dzieckiem w sypialni.
 
reklama
Hej.
My też zdecydowanie z dzieckiem w jednym pokoju... Zawsze się zarzekałam, że dziecko do swojego łóżeczka, a w praniu i tak wychodziło, że wstawałam w nocy, kładłam maluszka obok siebie, dawałam cyca i przysypiałam razem z nim.Teraz poza zwykłym łóżeczkiem planuję dostawkę, ale nie wiem jak z przystawieniem jej do sofy. Musiałabym chyba łóżko zmienić na takie bez boków. W Ikei takie sofy widziałam.

Diabliczka- cieszę się , że z synkiem lepiej.

Miłego dnia.
 
Do góry