reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • 15.04.2025 o 12:00 zapraszamy Cię serdecznie na live, który poprowadzi psycholożka i psychoterapeutka Agnieszka Dąbrowska (@zdrowo_i_purpurowo), a jej gościnią będzie Anna Ślusarczyk (@kawa_z_uwaznoscia) – dziennikarka, psycholożka zdrowia i jakości życia, trenerka umiejętności DBT, liderka Family Connections i redaktorka naczelna portalu @babyboom_pl. Porozmawiamy o tym: czym tak naprawdę jest uważność w codziennym życiu mamy, jak wspierać dziecko swoją obecnością, nie tylko działaniem, jak zatrzymać się choć na chwilę, nawet jeśli wszystko dookoła pędzi, i dlaczego uważność może być jednym z najpiękniejszych prezentów, jakie dajemy dziecku i sobie. To będzie ciepła, wspierająca rozmowa – bez oceniania, za to z dużą dawką otwartości i akceptacji. Zrób sobie kubek herbaty, usiądź wygodnie i bądź z nami 💛 Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Listopadowe kreski 🍁🍂🍁

W aktualnej sytuacji w jakiej jestem, to bliżej mi chyba do staraczek 😝 Bo wiecie… Ja nie wiem ile będę musiała jeszcze czekać, a na wątkach kreskowych ciężko mi się rozmawia, bo aktualnie jestem w pauzie… Mogę gdzieś tam dać pewne rady, ale raczej ciężko mi mówić co u mnie, bo co powiem? Dziewczyny ze staraczek znają moją historię i łatwiej mi się rozmawia z osobami, którym nie muszę po raz enty opisywać co, kiedy i dlaczego (np. w kwestii przyszłej operacji), ale wiem, że wątek kreskowy też jest potrzebny dla osób, które jeszcze nie potrzebują rozumieć całej diagnostyki, a zwyczajnie jeszcze bez głowy zapchanej badaniami i szukania problemu chcą być częścią forum staraniowego. Dużo takich osób zapisuje się na testowania i w przeciągu kilku cykli przenosi się na wątki mamusiowe
 
reklama
Oczywiście na kreskach są osoby, które też mocno się tu zakorzeniły (choć tak naprawdę nikt nie powinien) o rozumieją sytuacje i te dziewczyny chętnie widziałabym również na staraczkach (pomimo, że wcześniej tam nie były)
 
Wiesz, mimo wszystko na prywatną grupę in vitro to jednak ludzie zapisują się zwykle na początku tej drogi a nie dopiero po transferze jak zobaczą dwie kreski :p
Pewnie 99% osób tak. Ale wbrew pozorom mam wrażenie że niektórzy szybko zapominaja jaka trudna drogę przeszli. Mam w swoim otoczeniu parę która ma dziecko właśnie dzięki invitro. W całym procesie nie znosili kiedy ktoś im dawał rady typy wyjedźcie na weekend to się uda. A teraz po tym jak zostali rodzicami dają takie same beznadziejne rady jakie otrzymywali sami. Mimo, że mają przynajmniej podstawowa wiedzę medyczna w tym temacie....
 
Oczywiście na kreskach są osoby, które też mocno się tu zakorzeniły (choć tak naprawdę nikt nie powinien) o rozumieją sytuacje i te dziewczyny chętnie widziałabym również na staraczkach (pomimo, że wcześniej tam nie były)
Chyba to wynika z tego że trochę wątek staraczkowy umarł. I po prostu szukamy przestrzeni dla siebie. Ja zaczynam szersza diagnostykę właśnie i też nie wiem jak wiele wątków kreskowych bede musiała zaliczyć. Ogólnie z tego co widzę to dużo głosów jest za wątkiem Staraczkowym na 2023
 
Pewnie 99% osób tak. Ale wbrew pozorom mam wrażenie że niektórzy szybko zapominaja jaka trudna drogę przeszli. Mam w swoim otoczeniu parę która ma dziecko właśnie dzięki invitro. W całym procesie nie znosili kiedy ktoś im dawał rady typy wyjedźcie na weekend to się uda. A teraz po tym jak zostali rodzicami dają takie same beznadziejne rady jakie otrzymywali sami. Mimo, że mają przynajmniej podstawowa wiedzę medyczna w tym temacie....
No do mnie też ostatnio napisał kolega, który wie o naszych problemach i który sam starał się o pierwsze dziecko chyba ze 4 lata. Wie jaki to drażliwy temat. Więc napisał, żeby zapytać co tam z naszymi staraniami a jak się dowiedział, że właśnie straciliśmy zarodek, bo transfer się nie udał to mi napisał, że nam to dobrze, bo tak sobie w ciszy możemy pracować na home office a on ma dwoje dzieci w domu.

Miałam takie: WTF?! Daj mi te bombelki robiące hałas jak ci przeszkadzają, ja je adoptuje.
 
Chyba to wynika z tego że trochę wątek staraczkowy umarł. I po prostu szukamy przestrzeni dla siebie. Ja zaczynam szersza diagnostykę właśnie i też nie wiem jak wiele wątków kreskowych bede musiała zaliczyć. Ogólnie z tego co widzę to dużo głosów jest za wątkiem Staraczkowym na 2023

Bo staraczki były po prostu bardzo super i żal mi 🍑 ściska że zostały zepsute
 
Chyba to wynika z tego że trochę wątek staraczkowy umarł. I po prostu szukamy przestrzeni dla siebie. Ja zaczynam szersza diagnostykę właśnie i też nie wiem jak wiele wątków kreskowych bede musiała zaliczyć. Ogólnie z tego co widzę to dużo głosów jest za wątkiem Staraczkowym na 2023
dlatego moim zdaniem oba wątki są potrzebne, by każdy znalazł coś dla siebie 😉
 
Ja może dla tych co nie wiedzą o co się rozeszło kilka msc temu.
Nie dlatego, że komuś jakiś staż staraczek nie pasował tylko dlatego że nagle została zachwiana formuła całego wątku.
Od "zawsze" było tak jak @LadyCaro mówi, że ciężarówki zgarniały gratulacje i frunęły na mamusie, a my je sobie tam podglądałysmy z radością albo jak z kimś byłyśmy turbo związane to pisałyśmy na priv, albo na prywatnych wątkach bo różne takie były. I tak sobie ta staraczkowa rodzina żyła w spokoju az jeblo i okazało się, że teraz staraczki muszą się dostosować do ciężarnych bo niektórym ciężarnym nie pasuje watek dla mam i im jest lepiej na staraczkach. No i dalej podział się już cyrk😂
No ale potem dziewczyny przeszły na grupę na priv, staraczki i staraczki bez tabu "umarły", a za to rozhulały się wątki kreskowe :)

Ja się dostosuje do tego jak będzie, byleby ktoś chciał ze mną gadać 😆
 
No do mnie też ostatnio napisał kolega, który wie o naszych problemach i który sam starał się o pierwsze dziecko chyba ze 4 lata. Wie jaki to drażliwy temat. Więc napisał, żeby zapytać co tam z naszymi staraniami a jak się dowiedział, że właśnie straciliśmy zarodek, bo transfer się nie udał to mi napisał, że nam to dobrze, bo tak sobie w ciszy możemy pracować na home office a on ma dwoje dzieci w domu.

Miałam takie: WTF?! Daj mi te bombelki robiące hałas jak ci przeszkadzają, ja je adoptuje.

Skąd się biorą takie życiowe spie*doliny🤬
 
reklama
Do góry