reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe kreski 🍁🍂🍁

Dziewczyny, które zapisują się pierwszy raz na testowanie!
Powiedzcie o sobie 2 słowa :) ile się staracie, czy macie na koncoie jakieś badania, kim jesteście :)
Hej, jestem Nina, 29 lat. Razem z mężem staramy się prawie rok. Mamy trochę pod górkę... (ja hashimoto, mąż 10 lat po chemioterapii). Jeśli przez najbliższe miesiące nic się nie wydarzy, to lądujemy w klinice i zobaczymy co dalej będzie 😊 Nie poddajemy się na razie.
 
reklama
Mnie też koleżanka zaszczyciła ostatnio opowiedzią, że tak sobie postanowili i o, ona wiedziała kiedy ma być ten seks i od razu zaskoczyło. Inna mnie jakiś czas temu rozjebała tym, że jak sobie postanowiła, że przed 30 urodzi 2 dzieci, to "tak zrobiła". Ogólnie mnie też otacza większość osób, które uważają, że dwie kreski = dziecko. Że po co w ogóle prenatalne, ciąża to najlepiej na NFZ bo po co przepłacać itp.itd. 😩
kurde, ale wiesz, my się tak na to wkurzamy, ale dla większości ludzi tak właśnie to wygląda - uprawiam seks bez zabezpieczenia - dwie kreski na teście - zdrowe dziecko. Tak jest i to powinno być normalne. Nie trzęsienie się nad betą, progiem i przed każdą wizytą, wyjebywanie tysięcy na badania, diagnostykę która czasem nic nie wnosi. Niestety, to nasza sytuacja jest wyjątkowa i niestandardowa, nie ich.
 
Hej, jestem Nina, 29 lat. Razem z mężem staramy się prawie rok. Mamy trochę pod górkę... (ja hashimoto, mąż 10 lat po chemioterapii). Jeśli przez najbliższe miesiące nic się nie wydarzy, to lądujemy w klinice i zobaczymy co dalej będzie 😊 Nie poddajemy się na razie.
Hej! Miło Cię widzieć, oby nie na długo ;) kiedy zamierzasz testowac?
 
kurde, ale wiesz, my się tak na to wkurzamy, ale dla większości ludzi tak właśnie to wygląda - uprawiam seks bez zabezpieczenia - dwie kreski na teście - zdrowe dziecko. Tak jest i to powinno być normalne. Nie trzęsienie się nad betą, progiem i przed każdą wizytą, wyjebywanie tysięcy na badania, diagnostykę która czasem nic nie wnosi. Niestety, to nasza sytuacja jest wyjątkowa i niestandardowa, nie ich.
Ja wiem, ale my mówiąc o swojej sytuacji nie ranimy innych. A ta druga opcja podniecając się swoją, no niech będzie: normalnością, nas już rani.
 
Ja wiem, ale my mówiąc o swojej sytuacji nie ranimy innych. A ta druga opcja podniecając się swoją, no niech będzie: normalnością, nas już rani.
Z jednej strony tak. A z drugiej storny ja nie chcę być osobą, przy której trzeba uważać na słowa, bo można mnie zranić. Każdy ma prawo sobie mówić o dzieciach i tak dalej. Co innego oczywiście takie głupie rady jak odpuść. Ale ja ogólnie nienawidzę rad o które nie proszę.
 
8.11 🍀 Mam wrażenie, że te tygodnie miedzy jednym testowaniem a drugim trwają wieczność 😅 Też tak macie?
Generalnie jak jest miesiączka to jestem bossem świata, mam wszystko gdzieś, wcale nie chce ciaży i fuck off 😂 potem owulka, i tak 7 dpo już zaczyna się jazda w głowie :D i wtedy zaczyna się teżczas dłuuuużyć :D
 
reklama
@Lady With Cats brzmi jak moja kuzynka, która nie rozumiała co to znaczy starać się o dziecko ;-) Teraz z tego co słyszałam starała się kilka miesięcy. Poroniła ze 3 razy..Nawet się nie przyzna nikomu i pie*doli to samo, że ona nie rozumie jak można się tak długo starać o dziecko - że to przecież proste. A nie przyzna się, bo ona ma dwójkę dzieci i jej "calkoeicie" wystarczą 😏 Współczuję jej strat, i rozmawiałam z jej siostrą że jej to samo powiedziała jak ta się starała o jedną córeczkę ponad rok. To normalnie na każdej imprezie rodzinnie jej dogryzała że nie potrafi robić dzieci. Masakra...
 
Do góry