Bo to był transfer na cyklu naturalnym. Jak ktoś ma problemy z owulacją to nikt nawet nie będzie próbować transferów na cyklu naturalnym.
Może nie tyle zerowe co lepiej wiedzieć, że są wskazania do stosowania heparyny.
Ja przed podejściem robiłam ten pakiet trombofilii z testdna, robiliśmy oboje kariotypy (mimo że tego od nas nie wymagano, bo jesteśmy stosunkowo młodzi jak na ivf i nie było wskazań).
Miałam też robioną histeroskopię z badaniami wycinków, cd138 było oznaczane. Bo jak masz na przykład przewlekły stan zapalny endometrium, to też będzie ciężko o impregnację.
Krzywe glukozowa i insulinowa. W razie czego można brać leki i trochę wpłynąć na polepszenie jakości jajek, gdyby były problemy z insuliną.
Takie rzeczy jak poziom witaminy D na przykład, bo to też ważne.
Większość klinik na wszystkie te badania Cię tak na dzień dobry nie wyśle. Raczej zadbaj o to sama.