reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe kreski 🍁🍂🍁

Czesc dziewczyny! Ja zaginelam na kilka miesiecy , ale wpadam raz na jakiś czas na wątki staraczek z ciekawości komu się udało. I potwierdzam cudowne odpuszczenie nie działa 😂 trochę mnie ogarnął smutek jak widzę jaki mały procent testów wychodzi pozytywnych , ile tych starań badań zachodu ehh... Z tego wszystkiego nasze libido spadło do 0 , ostatnio śpimy ze sobą raz na 2 tyg może i to z mojej inicjatywy , mam nerwa na partnera bo rozmowa nie przynosi efekty - damy radę uda się itd. ahh musiałam napisać bo nie mam komu się wygadać . Powodzenia wszystkim!
 
reklama
Mam dzisiaj jakiś zjazd po wczorajszym potwierdzeniu, że muszę pożegnać mojego ginekologa, że z moim endometrium może być coś nie halo i po wynikach. Wiem, że to wszystko jest do naprawienia, a w przypadku endometrium po prostu do sprawdzenia, że to nie jest jeszcze dramat, że pewnie nie powinnam narzekać i w sumie przecież się spodziewałam tej prolaktyny i tsh do zbicia, ale i tak mi ciężko, że muszę szukać nowego ginekologa z usg na wizycie, endokrynologa, brać leki na zbicie prolaktyny, o których słyszałam straszne rzeczy - a przede wszystkim, że to wszystko potrwa. Wiem, że zaraz otrzepię rajstopki i pójdę dalej, ale po prostu przybiło mnie to drugie zderzenie z rzeczywistością i trochę własna naiwność, że pójdzie łatwo i szybko - mój własny optymizm ugryzł mnie w dupę.

Dzisiaj będzie wynik AMH, oby chociaż on dał mi kopa na rozpęd ;)
 
@LaLaLaKoala jednak synchronizacja
U mnie dziś 1dc

Shining Stephen King GIF
 
Czesc dziewczyny! Ja zaginelam na kilka miesiecy , ale wpadam raz na jakiś czas na wątki staraczek z ciekawości komu się udało. I potwierdzam cudowne odpuszczenie nie działa 😂 trochę mnie ogarnął smutek jak widzę jaki mały procent testów wychodzi pozytywnych , ile tych starań badań zachodu ehh... Z tego wszystkiego nasze libido spadło do 0 , ostatnio śpimy ze sobą raz na 2 tyg może i to z mojej inicjatywy , mam nerwa na partnera bo rozmowa nie przynosi efekty - damy radę uda się itd. ahh musiałam napisać bo nie mam komu się wygadać . Powodzenia wszystkim!
No niestety jak tylko zaniedbany to te niepowodzenia wpływają na relację. U nas tez jest od paru miesiący ochłodzenie w tej sferze, ale też sobie pzowalamy to jakoś przeżyć. Dla mnie po owulce seks może nie istnieć.
 
jasne, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Moja kuzynka np nie rozumie, jak można mieć problemy z zajściem - ma dwie córki, gdzie pierwsza ciąża "bo nie chciało mu się wyjmować" a druga "bo jak karmię to myślałam, ze nie zajdę". No i co się dziwić, że nie rozumie....
Jejku, współczuje, aż się zdenerwowałam jak to przeczytałam.. naprawdę ludzie (bo nie chciało mu się wyjmować to jest tez jego decyzja..) nie mają pojęcia, rodzą od tak, a my musimy na to długo czekać. Ja od zawsze chciałam zostać mamą, ale po ślubie, jak będziemy stabilni, zawsze chciałam wymarzone, wypragnione, wyczekane dziecko i zawsze myślałam ze w którymkolwiek momencie mojego życia zajdę w ciąże będę kochała dziecko tak samo, bo to jednak cud. Nie wyobrażam sobie żeby moje dziecko kiedyś usłyszało ze nie tylko jest wpadka, ale bo mu się nie chciało wyjmować albo myślałam ze nie zajdę jak karmie o zgrozoooo 😡😡
 
Nie da się, ja nie potrafię, czymś tam się zajmę, ale zawsze znajdę czas żeby o tym pomyśleć, najgorsze są 2 tygodnie od owulacji do okresu, potem lżej.
dokładnie , jak się starasz i to już któryś miesiąc ,zalezy ci to nie da się o tym nie myśleć ,bo to ciągle wraca,każde kłucie,każdy odchyl od normy analizujesz i patrzysz na kalendarz. Ja w poprzednich cyklach żałowałam,że zrobiłam test przed @ ,bo jeszcze chwilę mogłam mieć nadzieję , chociaz wiem,że to głupie 🤷
 
Jejku, współczuje, aż się zdenerwowałam jak to przeczytałam.. naprawdę ludzie (bo nie chciało mu się wyjmować to jest tez jego decyzja..) nie mają pojęcia, rodzą od tak, a my musimy na to długo czekać. Ja od zawsze chciałam zostać mamą, ale po ślubie, jak będziemy stabilni, zawsze chciałam wymarzone, wypragnione, wyczekane dziecko i zawsze myślałam ze w którymkolwiek momencie mojego życia zajdę w ciąże będę kochała dziecko tak samo, bo to jednak cud. Nie wyobrażam sobie żeby moje dziecko kiedyś usłyszało ze nie tylko jest wpadka, ale bo mu się nie chciało wyjmować albo myślałam ze nie zajdę jak karmie o zgrozoooo 😡😡
No wiesz, ona mu tego nie powie. Też to, ze planowane nie znaczy nie chciane :)
Ale też mi przykro, ze niektórym to tak łatwo przychodzi, a ja muszę się męczyć. No ale nik nie mówił, ze zycie będzie sprawiedliwe.
 
dokładnie , jak się starasz i to już któryś miesiąc ,zalezy ci to nie da się o tym nie myśleć ,bo to ciągle wraca,każde kłucie,każdy odchyl od normy analizujesz i patrzysz na kalendarz. Ja w poprzednich cyklach żałowałam,że zrobiłam test przed @ ,bo jeszcze chwilę mogłam mieć nadzieję , chociaz wiem,że to głupie 🤷
ja mam dokładnie tak samo! Korci mnie ale jednocześnie boje się negatywnego wyniku
 
Jejku, współczuje, aż się zdenerwowałam jak to przeczytałam.. naprawdę ludzie (bo nie chciało mu się wyjmować to jest tez jego decyzja..) nie mają pojęcia, rodzą od tak, a my musimy na to długo czekać. Ja od zawsze chciałam zostać mamą, ale po ślubie, jak będziemy stabilni, zawsze chciałam wymarzone, wypragnione, wyczekane dziecko i zawsze myślałam ze w którymkolwiek momencie mojego życia zajdę w ciąże będę kochała dziecko tak samo, bo to jednak cud. Nie wyobrażam sobie żeby moje dziecko kiedyś usłyszało ze nie tylko jest wpadka, ale bo mu się nie chciało wyjmować albo myślałam ze nie zajdę jak karmie o zgrozoooo 😡😡
ja długo nie chciałam dziecka,nie to że wcale,poprostu nie teraz . Byłam przekonana,że jak się zdecyduje to raz dwa i będę w ciąży ,a tu jednak życie weryfikuje i mimo ,że nie jestem nawet po 30 i nie staram się nawet pół roku to mam gdzieś z tyłu głowy taka głupia mysl,że nigdy się nie dowiem jak to jest być mamą ,jak to zobaczyć dwie kreski...wydaje mi się to tak odległe marzenie jak się w to czasem Zagłębie. Dużo ludzi mówiło "już czas zróbcie sobie " "ile będziecie czekać " ale ja zawsze chciałam ,żeby to była nasza ,moja decyzja ,bo ten człowiek zostanie ze mną do końca życia ,chciałam być gotowa i żeby był szczęśliwy i bezpieczny ❤️ jakby się coś po drodze przydarzyło byłabym szczęśliwa ale zawsze miałam swoje spojrzenie ,a takie komentarze mnie wręcz zniechęcały
 
reklama
Do góry