Przed ciąża odkąd pamietam miałam bóle piersi zawsze i to dość intensywne przed @ i nie cierpiałam tego bo naprawdę były tragiczne. Po stracie już brak, bóle podczas @ w porządku i mogłabym rzecz ze takie objawy mi się teraz podobają. Jeśli chodzi o owulacje często czułam przez upławy ze „to już!” a teraz jakoś lipa. Przez rozrzucone cykle nie wiem kiedy ona jest, nie kontrolowałam, bo to dopiero nasz drugi cykl starań i powiedziałam sobie ze jak się nie uda to spróbuje testy a jeśli testy nie pomogą to spróbuje kontrole u lekarza.
Aktualne objawy to od kilku dni, to wzdęcia, delikatne bóle podbrzusza, wczoraj trochę mnie ciągnęło w pochwie i trochę białego śluzu i to tyle