reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe kreski 🍁🍂🍁

reklama
no tylko ja się staram już 2,5 roku :D i naprawdę mam zrobione podstawowe hormony, monitorig, drożność i teraz idę na histeroskopię, Stary ma kilkukrotnie badane nasienie. To tyle.
Do in vitro nie będziemy podchodzić, myślimy nad inseminacją. Ale nie zarabiamy kokosów, i jak mam wydać kilka tysięcy na coś co i tak ma marne szasne na powodzenie to jakoś nie mam na to ochoty
Rozumiem Cię, bo to długi okres i nie mogę powiedzieć co czujesz, bo mogę się domyślać, ponieważ moje pół roku to nic 😪. Mam nadzieję, że jednak się uda szybciej niż później, bo mam przypadki po 10 latach co się udało, ale sama nie wiem czy bym tyle dała radę czekać 😪.
In vitro niestey duży koszt i nie ma pewności 😪.
Jedyne co mogę to trzymać za Ciebie kciuki ✊❤️
 
Rozumiem Cię, bo to długi okres i nie mogę powiedzieć co czujesz, bo mogę się domyślać, ponieważ moje pół roku to nic 😪. Mam nadzieję, że jednak się uda szybciej niż później, bo mam przypadki po 10 latach co się udało, ale sama nie wiem czy bym tyle dała radę czekać 😪.
In vitro niestey duży koszt i nie ma pewności 😪.
Jedyne co mogę to trzymać za Ciebie kciuki ✊❤️
Dziękuję <3
No ja 10 lat to nie wytrzymam, prędzej zacznę się zabezpieczać. I tak już moja motywacja oprócz jakichś żałosnych zrywów jest zerowa. Biore suple bo biorę, cośtam badam noi bo trzeba, entuzjazmu żandego, nadziei zero. Eh, sorry, ze dziś ze mnie tai negatyw
 
nie no wiesz co myślę, że ludzie opowiadają takie głupoty bo po prpstu nie mają pojęcia na ten temat i powtarzają jakieś głupie, utarte frazesy. Ja sama kiedyś tak komuś powiedziałam... wstyd mi do dziś
Rozumiem doskonale o co chodzi. Kiedyś też zupełnie nieprzemyślanie pytałam osób bliższych w rodzinie np czy planują kolejne dziecko. Wtedy nie zdawałam sobie sprawy, że te pytania są nie na miejscu..
Teraz to my jesteśmy po tej drugiej stronie i musimy sobie z tym radzić.
 
Dziękuję <3
No ja 10 lat to nie wytrzymam, prędzej zacznę się zabezpieczać. I tak już moja motywacja oprócz jakichś żałosnych zrywów jest zerowa. Biore suple bo biorę, cośtam badam noi bo trzeba, entuzjazmu żandego, nadziei zero. Eh, sorry, ze dziś ze mnie tai negatyw
Każdego czasmi dopada taki negatyw, masz prawo do tego! Trzeba dać sobie czasami upust żalu i wszystkiego, bo jesteśmy tylko ludźmi.
 
Ja chyba odpuszczam te testy owulacyjne w tym miesiącu bo przez to, ze nie są jasne to zastanawiam się tak, czy nie, będziemy się po prostu codziennie starać albo co drugi dzień. Jak się nie uda to kolejny miesiąc z testami, ale to będę je robić 2x dziennie i wklejać do zeszytu żeby porównać, No ale mam nadzieje ze ten zeszyt będzie zbędny 😅 ja kupiłam 20 testów ciążach z testeo, zobaczymy jak się sprawdzą, niektórzy polecają, niektórzy nie, ale wychodziły za ok 3 zł za sztukę
Tez mamy taki plan, co drugi dzień żeby nie przegapić + zobaczymy ten monitoring ale te testy czuje ze mnie wprowadziły w błąd 🤷🏽‍♀️🤦🏽‍♀️
 
reklama
Do góry