reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe kreski 🍁🍂🍁

Powiem Ci tyle: ja wczoraj byłam na wizycie u gina, chciałam, żeby mi zrobił usg to nie miał sprzętu nawet i wsyatwił mi skierowanie na usg...
Więc jeśli zapisujesz się na zwykłą wizytę na medi mogą Ci nie zrobić usg
Serio??? 😱😱😱 To w Katowicach w każdym Medicover jest USG w gabinecie i nie ma problemu.
 
reklama
Czytam i nie wierzę 😶 ja jestem z tych biedaków co nie mają w pracy takich pakietów, każdy sobie chodzi do lekarza na własną rękę. Ale nawet w gabinecie w przychodni miejskiej jest USG. Do tego mamy aż jednego ginekologa, który przyjmuje prywatnie, z tym że chłop pracuje prawie codziennie od 8 do 20 tak więc w miarę łatwo się do niego dostać, no i USG u niego to jest standard. Nie ma szans że się wejdzie i on nie zrobi. 😶
 
A daj spokój, też byłam w szoku, Chciałam mieć usg przed tą histeroskopią no i jestem po owu wiec chiałam zobaczyć się dzieje w środku, To dostałam skierowanie na usg. I zgadnij co? nie ma żadnych terminów :D
więc mam ten osrany pakiet, ale za wszystko płacę z własnej kieszeni.

Ostatnio też umówiłam się na teleporadę, bo potrzebowałam zrobić grupę krwi do histero (2 badania) to mi nie dał skierowania, bo musiałabym mieć skierowanie od lekarza, który mnie kwalifikował do histero, a nie mam skierowania tylko mam po prostu notatkę jakie badania mam do histero mieć. Więc mam to badanie w pakiecie, ale muszę za nie zapłacić. A i poprosiłąm o skierowanie na proga, żeby sprawdzić, czy była owulacja. To też nie, bo już robiłąm proga w marcu i był dobry.
Ale dziady... To chyba zależy też na kogo się trafi 🙄 ale chyba ich cisną, żeby za dużo badań nie zlecali...
 
bo ja mam z nimi wieczny problem 😵‍💫 tak samo moja mama i mąż. Przykładowe sytuacje- przez 5 miesięcy z powodu błędów po ich stronie nie działała mi aplikacja/platforma PZU zdrowie- przerosło ich to, ze zapisałam się do pakietu stomatologicznego i miałam tak jakby 2 polisy. Żeby się umówić na wizytę musiałam korzystać z infolinii/czatu a tam zawsze to samo- proszę wizytę w poniedziałek 7 listopada, najchętniej Mokotów Wilanow Ursynow, najważniejsze żeby to było 7 listopada to bardzo ważne bo to monitoring cyklu - konsultant na to odpowiada ok, po czym dostaję SMS, ze umówiono na 15 listopada gdzieś na Białołęce😬 przy czym widzę w aplikacji męża, ze są wolne terminy na Mokotowie i na 7 właśnie… z usług stomatologicznych w ogóle nie skorzystałam bo najpierw był problem z terminem a ostatecznie baba odmówiła wykonania usługi gdyż miałam okres przy czym jak piec razy dzwoniłam się upewnić czy na pewno mi usuną te zęby, to nikt mi nie powiedział, ze okres jest jakimś przeciwwskazaniem. Ostatecznie usunęłam za gruby hajs prywatnie i gościu powiedział, ze na okres to się zwracało uwagę dawno temu a teraz nie ma on znaczenia🫤 teraz mój mąż miał przeboje, ze go odsyłali od jednej do drugiej placówki bo im nie przyszli ludzie do pobierania krwi. Krew zalewa człowieka, szczególnie, ze do pakietu mamy dopłacałam 166 zł miesięcznie a ona tez nigdy nie mogła załatwić bezproblemowo tego, co potrzebowała. Ostatecznie wypisałam ją. Jedyny plus, ze jak już znaleziona jest luka w systemie to można sobie samemu zlecać badania krwi😉
A to u mnie takich problemów nie ma przy czym ja i tak najwięcej zyskuje na badaniach krwi, bo leczę się prywatnie w klinice i robi mi dużą różnicę te kilkaset PLN za badania.

Korzystałam raz z ginekologa z USG, termin znalazł się w dwa dni. Korzystam z wizyt u diabetologa - problemów nie ma. Byłam raz u alergologa, tutaj też problemu nie było, po prostu lekarz okazał się dupkiem :p. No i miałam przeboje z ortopedą, nawet na niego skargę. Przy czym to była wizyta ogarnięta w kilka godzin, tego samego dnia.
 
Ja pieprze, to jakby to USG było jakimś inwazyjnym badaniem, do którego trzeba tajemnej wiedzy i niesamowitych kompetencji, że aż skierowanie trzeba pisać 😶
Niestety, trzeba tajemnej wiedzy- podczas ostatniej wizyty na NFZ, lekarka nie potrafiła ocenić, czy mam, miałam, czy będę miała owulację (to był początek drugiej połowy cyklu)…
 
Niestety, trzeba tajemnej wiedzy- podczas ostatniej wizyty na NFZ, lekarka nie potrafiła ocenić, czy mam, miałam, czy będę miała owulację (to był początek drugiej połowy cyklu)…
I taka lekarka aż się prosi o jakiś donos gdzieś tam gdzie się na nich donosi. To ona ma wiedzę do wykonywania zawodu, czy nie ma???
 
reklama
Do góry