🍁🎃Listopadowe kreski - niech to będzie miesiąc radości i u każdej z nas bejbik zagości🎃🍁

[Magda_13]

Ja w sumie przyjęłam zasadę co 2 dni. Leżałam tak około 10 minut. Ale nie wiem czy to są rpzydatne rady bo w ciażę nie zaszłam.

Właśnie trochę czytałam i niby warto co najmniej 30-45min poleżeć, a najlepiej jeszcze dłużej, bo 10min to się dopiero upłynnia najczęściej. Jeszcze wyczytałam, że przy przodozgięciu lepiej leżeć na plecach, a przy tyłozgięciu na brzuchu, bo wtedy lepiej spływa do szyjki. Ciekawi mnie czy któraś stosuje w praktyce

 

[Love_sun]

dzien dobry
Pije właśnie druga kawkę i was nadrabiam.. dziś czuje się, jakbym się miała rozchorować..w nocy kilka razy się budziłam..drapalo mnie gardło..katar chyba tez nadchodzi :/ byłam w sobotę z dzieckiem na lodowisku i czułam jak mi w stopy zimno (a wiadomo, kobieta przed @ jest bardziej poddana na infekcje) no i mam. Zaraz zrobię sobie "złote mleko", dodam wielki ząbek czosnku (oj biedni, którzy do mnie blisko podejdą )

Pisalyscie o swietach, widzę, ze większość ma w pamięci taki chaos z przygotowań..robienie niemałej ilości jedzenia, sprzątanie..i jeszcze ten karp... już jako dziecko postanowiłam, ze u mnie nie będzie żadnego zabijania karpia ... U mnie jest zawsze dużą choinka, pieczemy z dziećmi ciasteczka i je ozdabiamy, nie obchodzimy świat pod katem religijnym. Nie ma u nas stresu związanego z gotowaniem..jedyna rzecz jaka robię to sałatka warzywna ... jak mam sporo czasu to pierogi. Ale w życiu nie stałabym w kuchni, żeby robić 12 potraw...
Święta, to ma być magiczny czas, a nie stres. Dlatego każdy powinien je obchodzić, tak jak chce, bez narzucenia sobie presji, "muszę, bo co powiedzą inni"

 

[LadyCaro]

Właśnie trochę czytałam i niby warto co najmniej 30-45min poleżeć, a najlepiej jeszcze dłużej, bo 10min to się dopiero upłynnia najczęściej. Jeszcze wyczytałam, że przy przodozgięciu lepiej leżeć na plecach, a przy tyłozgięciu na brzuchu, bo wtedy lepiej spływa do szyjki. Ciekawi mnie czy któraś stosuje w praktyce

można leżec ale ja jednak uważam, ze to, ze poleżymy 40 minut to działa tylko i wyłącznie na naszą głowę, ze mamy na to wszystko jakiś wpływ jak plemniki mają dopłynąć to dopłyną czy się bedzie leżeć czy nie.

 

[Żołna]

Właśnie trochę czytałam i niby warto co najmniej 30-45min poleżeć, a najlepiej jeszcze dłużej, bo 10min to się dopiero upłynnia najczęściej. Jeszcze wyczytałam, że przy przodozgięciu lepiej leżeć na plecach, a przy tyłozgięciu na brzuchu, bo wtedy lepiej spływa do szyjki. Ciekawi mnie czy któraś stosuje w praktyce

Hm... Ciekawe... Ja za długo nie leżałam max 5 minut a w drugiej ciąży to nawet 2 nie bo to szybka akcja plenerowa była

 

[Love_sun]

Właśnie trochę czytałam i niby warto co najmniej 30-45min poleżeć, a najlepiej jeszcze dłużej, bo 10min to się dopiero upłynnia najczęściej. Jeszcze wyczytałam, że przy przodozgięciu lepiej leżeć na plecach, a przy tyłozgięciu na brzuchu, bo wtedy lepiej spływa do szyjki. Ciekawi mnie czy któraś stosuje w praktyce

ja tam się nie znam..ale dwa razy zaszłam w ciążę jak dwa razy zasnęłam z zawartością normalnie, to wiadomo, człowiek idzie po seksie do łazienki...
Prawdopodobnie to był tylko przypadek..no ale może faktycznie dałam wtedy zolnierzykom więcej czasu do zaaklimatyzowania się

Edit: o kurffa, ale sobie złote mleko pieprznęłam, ledwo wypić mogę, takie ostre

 

[Mademoiselle_Nika]

Cześć dziewczyny, niestety od wczoraj dołączam do klubu pijących złote mleko z czosnkiem. Jestem załamana, bo jestem chora drugi raz w ciągu miesiąca. W nocy do 2/3 męczył mnie suchy kaszel i nie mogłam spać. Płakałam i kaszlałam na zmianę.
Najlepsze jest to, że mam do tego okres. I jest on całkowicie bezbolesny. Nie boli mnie kompletnie nic. Krwawienie normalne, nie skąpe, nie ma dużej ilości skrzepów. Chyba wszystko wróciło do normy

 

[nikaplis]

Właśnie trochę czytałam i niby warto co najmniej 30-45min poleżeć, a najlepiej jeszcze dłużej, bo 10min to się dopiero upłynnia najczęściej. Jeszcze wyczytałam, że przy przodozgięciu lepiej leżeć na plecach, a przy tyłozgięciu na brzuchu, bo wtedy lepiej spływa do szyjki. Ciekawi mnie czy któraś stosuje w praktyce

ja kiedyś przeczytałam że gdyby natura chciała by coś tam spływało do macicy by były większe szanse to by nam cipki zamiast pępka zrobiła
Naturalna pozycja to stojąca a natura wie co robi więc najprawdopodobniej nie trzeba leżeć

 

[Mademoiselle_Nika]

Właśnie trochę czytałam i niby warto co najmniej 30-45min poleżeć, a najlepiej jeszcze dłużej, bo 10min to się dopiero upłynnia najczęściej. Jeszcze wyczytałam, że przy przodozgięciu lepiej leżeć na plecach, a przy tyłozgięciu na brzuchu, bo wtedy lepiej spływa do szyjki. Ciekawi mnie czy któraś stosuje w praktyce

To na logikę gdybyś zaraz po stosunku wstawała to byłaby naturalna antykoncepcja

 

[wrobelmm]

można leżec ale ja jednak uważam, ze to, ze poleżymy 40 minut to działa tylko i wyłącznie na naszą głowę, ze mamy na to wszystko jakiś wpływ jak plemniki mają dopłynąć to dopłyną czy się bedzie leżeć czy nie.

To na logikę gdybyś zaraz po stosunku wstawała to byłaby naturalna antykoncepcja

ja kiedyś przeczytałam że gdyby natura chciała by coś tam spływało do macicy by były większe szanse to by nam cipki zamiast pępka zrobiła
Naturalna pozycja to stojąca a natura wie co robi więc najprawdopodobniej nie trzeba leżeć

Zgadzam się, ale też osobiście uważam, że akurat leżenie na brzuchu/plecach/z nogami w gorze, uszami w dole etc. to i tak jedno z mniej dziwnych staraczkowych zaleceń

 

[anyżowa]

@Kejcik wszystkiego najlepszego z okazji urodzin
Spełnienia marzeń, a zwłaszcza tego najbardziej wyczekiwanego, i to już niebawem