reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

🍁🎃Listopadowe kreski - niech to będzie miesiąc radości i u każdej z nas bejbik zagości🎃🍁

My też się wprowadzaliśmy na pełen rozgrzeb 🙈 Najgorsze było echo i brak drzwi do łazienki 😂 Ale trzeba było jak najszybciej uciekać od teściów 🤣
Mój luby mieszkał jeszcze w bloku chyba jakieś 3 miesiące. Ja z psami zamieszkałam w lesie. Raz w tygodniu jeździłam z praniem i na porządną kąpiel. Za drzwi łazienki służyła długo kotara. A w sumie łazienka to była miska do kąpieli. Można się było przyzwyczaić.
 
reklama
My nie uciekaliśmy ani od rodziców ani od teściów, ale uciekaliśmy z wynajmowanego mieszkania, a że różne rzeczy się przesunęły, mieliśmy miesiąc na ogarniecie domu do stanu „na wprowadzenie się” - mieliśmy położone podłogi i jedną łazienkę częściowo zrobioną. Spaliśmy na materacu, a nasza kuchnia składała się z różnych elementów/skrzynek i blatu na którym stał Thermomix i dwa elektryczne palniki 😅 Zamiast drzwi do łazienki mieliśmy drzwi przeciwpyłowe - na zamek, żeby chociaż odrobina prywatności była zachowana ;)
No ja też z wynajmowanego mieszkania. Kuchnia to było biurko na którym slaa kuchenką turystyczna, potem doszedł taki mini piekarnik.
W tak zwanym międzyczasie kładliśmy płyty GK na ściany i bardzo powoli do przodu. Minęło 5 lat i nadal nie gotowe.
 
Dzwoniłam do położnej. Wieczorami jadę do szpitala. Co powinnam że sobą zabrać?
Wszystko chyba już dziewczyny Ci napisały. Weź dużo podkładów/podpasek. Nie wiem jak u Ciebie, ale w moim szpitalu w ogóle ich nie dostałam więc musiałam liczyć tylko na swoje a poszło ich naprawdę sporo. Jestem z Ciebie dumna, że się zdecydowałaś ❤️❤️ Jestem z Tobą myślami cały czas.
 
IMG_4135.jpeg

Hej. Robiłam test na owulację czy to jest wynik pozytywny ?
 
dziękuję za kciuki :) aktualnie od trzech dni mam migrenę i składa się to w całość, bo gdy w październiku na początku stymulacji też miałam taki niski estradiol, to miałam migreny. Czyli one prawdopodobnie wiążą się też z tym niskim estradiolem.
Współczuję, też cierpię na migreny i te ataki są straszne :( Kilka dni temu miałam znowu. A wczoraj w pracy zdretwiała mi prawa część twarzy... Migreny nie miałam, więc być może to po prostu ze stresu. Zostałam sama z bardzo ważnymi rzeczami, których nigdy nie robiłam i byłam mega zdenerwowana (chodziło o przekazanie sporej ilości pieniędzy odpowiedniej osobie)🤷🤷 U mnie niestety do tej pory niewiadomo od czego są. Aczkolwiek przy poronieniu podali mi antybiotyk i od razu miałam atak, potem w domu brałam ten sam i też miałam chyba ze dwa ataki. Także może w tym jest przyczyna...
 
Współczuję, też cierpię na migreny i te ataki są straszne :( Kilka dni temu miałam znowu. A wczoraj w pracy zdretwiała mi prawa część twarzy... Migreny nie miałam, więc być może to po prostu ze stresu. Zostałam sama z bardzo ważnymi rzeczami, których nigdy nie robiłam i byłam mega zdenerwowana (chodziło o przekazanie sporej ilości pieniędzy odpowiedniej osobie)🤷🤷 U mnie niestety do tej pory niewiadomo od czego są. Aczkolwiek przy poronieniu podali mi antybiotyk i od razu miałam atak, potem w domu brałam ten sam i też miałam chyba ze dwa ataki. Także może w tym jest przyczyna...
Niestety też miewam migreny. To jest taki stanu, którego najgorszemu wrogowi się nie życzy :(
 
Mi jeden z lekarzy mówił, że moje bóle głowy mogą być związane ze stresem. Na szczęście migren nie miewam. Tylko czasem mam ochotę sobie głowę odrąbać, jak napierdziela, a leki nie pomagają. Miewam też bóle za mostkiem, też podobno na tle nerwowy.

Wyświetliła mi się reklama koncertu muzyki filmowej w Warszawie. Nigdy nie byłam, a myślę, że by mi się podobało. Tylko oczywiście nie ma z kim iść.

Fotka mojej kuchni już na wypasie 🤪 z lodówką, szufladami na naczynia i zmywarka (miska).
Screenshot_20231111-115236.png
 
Współczuję, też cierpię na migreny i te ataki są straszne :( Kilka dni temu miałam znowu. A wczoraj w pracy zdretwiała mi prawa część twarzy... Migreny nie miałam, więc być może to po prostu ze stresu. Zostałam sama z bardzo ważnymi rzeczami, których nigdy nie robiłam i byłam mega zdenerwowana (chodziło o przekazanie sporej ilości pieniędzy odpowiedniej osobie)🤷🤷 U mnie niestety do tej pory niewiadomo od czego są. Aczkolwiek przy poronieniu podali mi antybiotyk i od razu miałam atak, potem w domu brałam ten sam i też miałam chyba ze dwa ataki. Także może w tym jest przyczyna...
od stresu też jak najbardziej może być. Ciężko jest żyć z migreną, najgorzej jak leki nie zadzialają, dzisiaj mam 4ty dzień migreny, na szczęście dzisiaj nie jest tak źle, ale wczoraj do 14 widziałam nad kiblem 🤦‍♀️
 
reklama
Do góry