reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2010

Trusia77 ja przez szpitalnych lekarzy równierz miałam bóle skurczowate, dosyc regularne. Na takie sytuacje musimy leżeć i brać nospe 3 razy dziennie, przynajmniej przez tydzien, nawet jak przestało boleć.
Amerie współczuje bardzo, nie wyobrażam sobie, żebym straciła mojego maluszka, tak bardzo się do niego przywiązałam, po sytuacji ze skurczami mam zupełnie inny obraz na moją cążę, zaczełam sie częściej obawiać, ze może być coś nie tak.

A co do kopniaczków, myślałam, że to tylko mój robi zadymki w nocy. :-) Wczoraj musiałam wstać o 1 szej w nocy i pochodzić po domu, odruchowo pokołysałam się i po 15 minutach przestał. Mały jest niemożliwy, a jak zjem czekolade, to dopiero się zaczyna! Spodobało mu się miejsce w brzuszku, wkłada chyba nogę w okolice pęcherza i za każdym kopnięciem mam wrażenie, że zaraz popuszczę heh, już sobie wyobrażam co będzie się działo po urodzeniu :szok:
Sąsiadka ma bardzo spokojne dziecko, powiedziała mi że w czasie ciąży bardzo rzadko czuła jej ruchy.
 
reklama
już sobie wyobrażam co będzie się działo po urodzeniu :szok:
Sąsiadka ma bardzo spokojne dziecko, powiedziała mi że w czasie ciąży bardzo rzadko czuła jej ruchy.

Spokojnie :-) To nie ma żadnego znaczenia. Dziecko ruchliwe w brzuchu może być bardzo spokojne po urodzeniu i na odwrót.
 
Uf...to mnie uspokoiłaś. Przestraszyłam się nie na żarty. wyobraziłam sobie małego szoguna co lata w koło stołu a ja za nim :-D

Myśle, że i tak na to musisz się przygotować...Nie wiem, ale chyba po częsci na tym polega szczęsliwe dzieciństwo ;). Moj Miki to bardzo żywe dziecko i pomimo tego, że absorbuje nas w 100% i czasami jesteśmy całkowicie wyeksploatowani to nie wyobrażamy sobie mieć apatycznego , niemrawego dziecka, chociaż wiadomo, zę po częsci nie od nas to zależy. ;). Niestety macierzyństwo to nie tylkoko same bajeczne i różowe chwile niczym obrazki z reklam i im szybciej sobie to uświadomimy tym lepiej dla nas.
 
modlisia- wiem o tym, ja sama byłam szalonym dzieckiem, i miałam do czynienia bardzo długo z siostry energiczną córeczką
. Mój mąż z koleji był spokojniutki i teściowa często powtarzała, że z trojki dzieci jego jakby nie było. Jestem przygotowana na obydwie opcje.
 
Podczytałam sobie lipcowe świeże mamy opisujące poblemy z kolkami, cyckami, dołem itp. No to nas czeka niezła szkoła życia :)Mam nadzieje że wspólnie z mężem i z wami będzie latwiej. Wiecie próbuję kodować sobie co trzeba robić ale życie swoje pokaże.
Odnośnie grzecznych dzeci, my byliśmy grzeczni i dziecko też w brzuchu nie dokazuje, a że nic nam jak dotąd łatwo nie idzie to będę mieć zapewne przeprawe Lepiej tak się nastawić. Zamiast wózka i łóżeczka zaczęłam od laktatora :-D
 
Ja słyszałam o takim przesądzie że jak mama w ciązy jest spokojna i dużo odpoczywa to dziecko potem jest spokojniejsze, a jak mama "szaleje", to dzidzi potem jest tez ruchliwe.
Ja w przesądy nie wierze ale w rodzinie mam właśnie taki przykład jak jedna mama duzo leżała, odpoczywała i ogólnie sie nie przemęczała i dziecko spokojne tylko pozazdrościć. A druga mama latała po sklepach, była bardziej energiczna i teraz córeczka to istny "spirytusik" ;)
 
reklama
Tak sobie mysle... jak juz minie listopad to co sie stanie z naszym forum? Bo z tego co widze to majowego np juz nie ma, zostaje ono jakos wykasowane? Czy przniesione gdzies? Ja sie obawiam, ze po porodzie nie bede miala tyle czasu zeby siedziec na forum i pewnie bede musiala was zaniedbac.. a z drugiej strony, pewnie bede zagladac z tysiacami pytan o malucha.. :)
 
Do góry