reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2010

Dzień dobry oby był dobry:-)

Pogoda u nas zapowiada się fajna.Na razie troszkę chłodno ale słoneczko już ładnie grzeje.Idę dziś na zakupy muszę zajść do coccodrillo bo tam teraz spore przeceny są.A chcę kupić Julce kurtkę na jesień,teraz są za połowę ceny.
Wczoraj miałam kiepski dzień pralka się popsuła,musiałam prać ręcznie nie był źle tylko wieczorem brzuch bolał.

Lori81-mam do Ciebie pytanie.Czy może znasz dobrego kardiologa dziecięcego w Poznaniu,albo słyszałaś od znajomych.Znalazłam na internecie lekarza ma dobre opinie,przyjmuje prywatnie w Poznaniu.Wolałabym iść do lekarza z polecenia niż jechać w ciemno.Musimy jak najszybciej jechać do lekarza bo dostane na głowę od tej niepewności.
W środę byłam z Julką na szczepieniu i pediatra osłuchiwała ją.Mówi że słyszy szmer nad serduszkiem i lepiej jak byśmy poszli do kardiologa.U nas w Zielonej Górze to na NFZ to wizyta w listopadzie masakra.A prywatnie nawet nie pytałam od razu stwierdziliśmy że poszukamy w Poznaniu lub Wrocławiu.

Basiu-trzymam kciuki za zabieg.
 
reklama
Dzień dobry :) W Zielonej Górze kolejny piękny i cieplutki dzień ;-)

ania_ch0 ja polecam na sen ciepłe mleko z miodem :-) doskonale uspokaja i przynosi spokojny sen :-)

baska trzymam kciuki, na pewno wszysko bedzie dobrze.
 
Ostatnia edycja:
Ania - bardzo dobra decyzja, trzymaj się dzielnie

Baska - trzymam kciuki za zabieg synka i wyniki Twoich badań, na pewno wszystko będzie dobrze, głowa do góry!

U nas pogoda straszna, zimno i mży ale na szczęscie mnie już głowa prawie nie boli i mogłam sobie do pracy samochodem pojechać :-), na szczęscie jutro ma już być poprawa ... nie moge się doczekać tego weekendu bo może wreszcie coś mi się uda zrobić konstruktywnego :-)
 
Hej kochane,


Kobitki, z racji tego, że trochę mam zaległości, wybaczcie, nie będę komentować wtórnie…chciałam tylko pogratulować poznania płci, wymarzonych córeczek i synków:-)


w możliwym skrócie....co się u nas działo......

mój pobyt w szpitalu trwał 17 dni…dostałam mega wielkiego bólu nadbrzusza….więc pojechaliśmy na IP. Młoda pindzia na IP stwierdziła, że mam rozwarcie na 1cm…( tłumaczyłam jej, że jestem po 3 łyżeczkowaniach z powodu poronień, urodziłam sn duże dziecko i lekko otwarte ujście mam od samego początku i każdy lekarz twierdzi, że nie ma powodów do niepokoju)ale skierowała mnie na patologię ciąży, olewając,że wiję się z bólu….
na szczęście tam znowu olali rozwarcie, bo wg ordynatora nie ma co panikować i zajęli się tym, co mi naprawdę dolega….mnóstwo badań, konsultacja gastrologa itd....okazało się, że mam podwyższone enzymy wątrobowe( norma jest do 30, a ja miałam ok. 200)niestety….winowajcą okazał się mój zestaw leków z encortonem na czele, Z jednej strony leki pomogły utrzymać ciążę….i zahamować te wredne przeciwciała, z drugiej totalnie rozwaliły mi wątrobę….

Natychmiast wszystko co doustne zostało odstawione, oprócz clexane(bo to moją kiespką krzepliwośc krwi), zlecone zostały kroplówki i zastrzyki z fosfolipidami, rozkurczające i wzmacniające
i najgorsza rzecz jaką w zyciu usłyszałam
” proszę pani, wyniki są tragiczne….jeżeli za tydzień się pogorszą, będziemy musieli kończyć ciążę ze względu na pani dobro”…

początkowo w ogóle to do mnie nie docierało…taka bezduszna i bezwzględna diagnoza…tego dnia właśnie poczułam intensywne ruchy Maksia….nie muszę pisać co się działo z moją psychą…..dlaczego to właśnie ja wciąż wystawiana jestem na takie próby wytrzymałości, wytrwałości….i nie wiem czego jeszcze….
pomyślałam, że to nie możliwe, żeby kończyć ciażę, z powodu jakiejś głupiej wątroby…..ale z drugiej strony….mam Mikołajka i męża….to nie było by w porządku wobec nich…..jeżeli faktycznie coś by się ze mną stało….

Po 10 dniach wyniki się nie pogorszyły, a nawet troszkę polepszyły, a po 17 dniach jestem w domu….dieta wątrobowa i kontrola enzymów i konsultacje gastrolog.…..będą towarzyszyć mi prawdobodobnie do końca życia

W szpitalu zrobiono mi USG, z Maksiem wszystko dobrze, jest zdrowiutki i bardzo symetryczny ,a krwiaczek zmniejszył się do 1,9 cm

Oddział patologii ciąży jest straszny i nikomu nie życzę, żeby choć raz się tam znalazł, ale przynajmniej wiem, na co niepokojącego zwracać uwagę

No i to tyle u nas….
4 lipca wyjeżdżamy na wczasy, żeby odetchnąć od tego wszystkiego…M. znalazł przepiękne rodzinne SPA … w naszej okolicy, coby do domku bliziutko było…wokół jezioro i lasy….fajne miejsce…. a i ja pewnie skorzystam z jakiś delikatnych zabiegów relaksacyjnych i upiększających….
20 znowu zostaję sama( chyba mama do mnie przyjedzie), bo chłopaki lecą na tydzień pobyczyć się na ciepłych plażach….

miłego dzionka!
 
Meryan, przykro mi , że musiałaś przez to przejść i że tak pogorszyło się Twoje zdrówko...
Wierze, że wszystko będzie zmierzało ku dobremu i że urodzisz Maksia ...:). Od dzisiaj mocno trzymam za Was kciuki, mam nadzieję, że pomogą, a Ty Kochana odpoczywaj, dbaj o dietę i o wątróbkę :)...Szkoda, że nikt wcześniej nie przewidział takich efektów ubocznych działania tego leku...:(.
Wiem, że oddział patologi nie jest zbyt fajny...W pierwszej ciąży spędziłam tam ok 2 tygodni iiii jedno co pamietam, to to, że co chwilę ktoś płakał. Najważniejsze że już jesteś w domku i odreagujesz :).
 
Meryan, kochana nawet nie wiem co napisać ... straszne miałaś te ostatnie tygodnie ... ale teraz już musi być dobrze, kciuki nadal bardzo mocno zaciśnięte !
mam nadzieję, że sobie super wypoczniesz, SPA to genialny pomysł ... sama myslę czy się gdzies nie wybrać na troszeczkę :-)
 
każdy lek osłabia wątrąbę ,nawet paracetamol....czy nospa
encorton tonami biorą ludzie, chorzy na choroby reumatyczne czy skórne....i nic im nie jest....ja brałam naprawdę w małych dawkach....ale doszły hormony....które też nie są obojętne, myślę,że to kwestia organizmu.....ja mam bardzo wrażliwy widocznie.......
 
Meryan trzymam kciuki za dobre wyniki, wszystko będzie dobrze :tak: Jedz i odpocznij sobie. Z całego serca życzę Ci wszystkiego dobrego i braku niespodzianek do końca ciąży (i nie tylko do końca ciąży)!
Ciepło pozdrawiam ;-)
 
Meryan..... podobno dostajemy od losu tyle ile jesteśmy w stanie znieść.
Myślę, że jesteś cholernie silna kobietą, wierzę że teraz już będzie z górki tylko!!!!
SPA - rewelacyjny pomysł. Odpoczywaj teraz!!!
 
reklama
Jaka dziś pogoda u was? U nas jeszcze gorzej niż wczoraj, pada ciągle, ciemno i zimno. A w radio mówią że słonecznie i pogodnie. Ciekawe gdzie?
w szczecinie:) ale ponoc weekend ma byc ladny wszedzie:)

Meryan bardzo mi przykro ze musialas przez to przechodzic...mam nadzieje, że już teraz będziesz mogla cieszyc się ciążą w pelni i wszytsko bedzie ok... wypocznij sobie pożądnie z rodzinką... wszystkie jestesmy z Tobą
 
Do góry