reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2010

Mój też się na początku bał, ale wytłumaczyłam mu co nieco s biologii i ostatecznie natura wzięła górę i gdzieś tak w okolicach 10 tygodnia wróciliśmy do seksu. Niestety tylko na kilka tygodni, bo pojawiły sie plamienia, więc się wystraszyliśmy i daliśmy sobie spokój.

Natomiast ja nie wiem jaki jest Twój mąż, ale mnie się wydaje, że faceci nie lubią jak się wraca do tego tematu. Było, minęło. Fajnie, że mu powiedziałaś, że nic się nie stało, bo to pewnie ze zmęczenia, ale ja bym już dała spokój i nie rozstrząsała dalej. Bo to tylko pokazuje, że jednak "coś" się stało.
 
reklama
Mój też się na początku bał, ale wytłumaczyłam mu co nieco s biologii i ostatecznie natura wzięła górę i gdzieś tak w okolicach 10 tygodnia wróciliśmy do seksu. Niestety tylko na kilka tygodni, bo pojawiły sie plamienia, więc się wystraszyliśmy i daliśmy sobie spokój.

Natomiast ja nie wiem jaki jest Twój mąż, ale mnie się wydaje, że faceci nie lubią jak się wraca do tego tematu. Było, minęło. Fajnie, że mu powiedziałaś, że nic się nie stało, bo to pewnie ze zmęczenia, ale ja bym już dała spokój i nie rozstrząsała dalej. Bo to tylko pokazuje, że jednak "coś" się stało.

moja nowa kolekcja ubranek dla corci haha

Uploaded with ImageShack.us
 
anbar - ale jakie roztrząsanie sprawy?! Nie wiem o co Ci chodzi... Przecież napisałam, ze już jest wszystko OK. Czy myslisz, ze ja co 10min dzwonię do męża i pytam "Czy na pewno wszystko ok? Przecież nic się nie stało". Rozmawialiśmy o tym raz w nocy właśnie i dzisiaj rano... Nie wiem czy to jest roztrząsanie sprawy...

Svensonka - UROCZE UBRANKA!!! :))) Córcia będzie jak prawdziwa księżniczka :D
 
dziekuje Wam bardzo za wasze rady.. porozmawiam z nim dzis jak tylko wroci z pracy, o ile przyjdzie do mnie.. ale zadzwonie i jakos go namowie.

Inez nie jest tak ze P. nie chce pomagac jest wrecz przeciwnie. Bo odkad zaczelo sie malowanie za kazdym razem jak do mnie przychodzil pytal sie taty czy pomoc, i nie wazne bylo czy to byla 19 wieczorem czy 20, wtedy to ja bylam zla na niego ze sie oferuje jak wie ze mamy tylko kilka chwil dla siebie. On codziennie mi powtarza, ze gdyby to od niego zalezalo to juz dawno by cos na tym strychu robil, ale jak juz pisalam moj tata jest taki ze musi wszystko sam. On jak bierze kogos do pomocy-typu mama czy dziadek, czy czesto tez P. przy roznych sytuacjach, to tylko po to zeby cos podac, przytrzymac itd. Co idzie za tym wszystkim kazda byle jaka robota schodzi 3 razy dluzej. Malowanie na dole skonczone, wiec teraz powoli bedziemy sie brac za strych, tylko teraz znowu problemem jest czas.. ja bym chciala miec P. jak najszybciej przy sobie, a nie chce mi sie wierzyc ze do slubu cos sie porzadnie ruszy. Niestety ja do niego nie mam mozliwosci sie wprowadzic, bo jego rodzice tez mieszkają w domku, ale mają dwa pokoje i nie ma za bardzo miejsca, a z drugiej strony jego mama jest osobą 'zagłaskującą' tak jak juz kiedys ktoras z was o tym pisala i ja bym tego na dluzsza mete nie wytrzymala. P. to jej oczko w glowie.
A co do przytulania to P. tez nie chcial na poczatku bo twierdzil ze to niebezpieczne, ale pokazalam mu w jakiejs ksiazce obrazki jak kobieta miala brzuch jak w 8-9 miesiacu i w kilku pozycjach sie kochali, (i to w jego ulubionych) haha i to do niego przemowilo :D a potem to juz samo wychodzilo. Juz nie moge sie doczekaz az wroci, bo tam to on nawet telefonu nie bierze :(
 
hej dziewuszki:)

paulinkapowodzenia na wizycie:)

jezeli chodzi o przytulanki to do 13 tygodnia sie nie kochalismy... tylko dlatego ze moja mama kiedys poronila zaraz po stosunku jeszcze w 1 trymestrze...i jakos mi tak to w glowie zostalo...i postanowilam ze do 13 tyg nic nie bedzie ale moj M. nie mial z tym wiekszego problemu, bo czuję, że on takierzeczy rozumie. Ale pozniej bylo juz normalnie tzn. moze nie jest tak czesto jak wczesniej ale mysle ze to tez dlatego ze on czesto wraca pozno w nocy z pracy a juz sobie spiulkam:p

hemoglobinę miałam 12 (badania robiłam jakoś w czwartek), mi ginka powiedziala ze jak jest ponizej 11 to wtedy trzeba sie zaczac martwic a tak to jest ok...
 
Anbar, Inez - dzięki za rady ... do lekarza idę dopiero 8 lipca, ale może jutro zadzwonię i się zapytam czy nie powinnam już tego Feminatalu zacząć łykać ...

co do przytulanek, to u nas ja robię problemy, bo za bardzo nie mam ochoty, jestem zmęczona i w ogóle, ale P. jest cierpliwy ... ale wcześniej zdażało się, że nie wychodziło, czasami winny był stres, a czasami to, że wczesniej trochę za duzo się na imprezce wypiło ... bywa ... trzeba przejść nad tym do porządku dziennego ...
 
Svensonka cudne ubranka dla małej :-)
jak już przyjedziesz to się do zary wybierzemy...tam są urocze ciuszki dla dziewczynek.
I jeszcze jedno...mamy wątek zakupowy! :-D

Coś mnie dzisiaj lenistwo ogranęło...na 17 jadę do mamy na obiad więc jeszcze czasu dość sporo.
 
reklama
Kasia_B ja feminatal łykam od jakichs 3 tygodni, poszlam do apteki poprosilam o jakies witaminy dla kobiet w ciazy i powiedziala ze te są najlepsze. Nie bralam tych na pierwszy trymestr tylko juz te drugie, bo pytala sie ktory tydzien i tamte chyba byly do 14? a oprocz tego folik i B12. Zastanawiam sie jak u mnie z tym zelazem, bo ja jak wstaje z lozka to zawsze mi sie kreci w glowie, a juz jak w nocy siku pedze to kilka razy sie na scianie zatrzymalam, bo za szybko wstalam.
 
Do góry