reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2010

Nie są to bóle gwałtowne. Też na początku ciąży miałam bóle, wtedy przepisała mi lekarka luteinę. A teraz są takie trochę inne, mam wrażenie że niestety w sobotę przesadziłam ze sprzątaniem, dodatkowo w czwartek bronię magistra, więc mam stres ogromny, chciałam się wyżyć, nie koniecznie na mężu więc szorowałam podłogi na kolanach :szok: 120 metrów paneli:no:
I dodatkowo boli mnie przy chodzeniu, tak jakby pęcherz? :crazy:
 
reklama
Witam kochaniutkie!!
kolejny tydzień jutro wizyta u lekarza, dziś trochę zmęczona po weekendzie zaczynam kolejny tydzień.
Teorie zaczęły się sprawdzać, słuchajcie ząb kolejny się skruszył.... pieczenie przy sikaniu..... a podobno drugi trymestr jest najprzyjemniejszy.
NO ale cóż... pomału i do przodu :)
 
Amerie - ja na Twoim miejscu zadzwoniłabym do lekarza ... ja miałam 2 tyg temu straszne stresy w pracy i skończyło się takimi właśnie bólami ... pomogła nospa i odpoczynek ... bóle na rozciąganie się macicy są niegroźne ale jak sobie przypomnę te "postresowe" i te zwykłe to jednak odczucia są traochę inne ...

właśnie odebrałam wyniki ... są jeszcze w normie, ale jednak hemoglobina spada ... była 12 jest już 11,5, hematokryt tuż poniżej normy, chyba zobaczę co ma dużo żelaza i sobie to dzisiaj na obiad zafunduję :-)
 
Macie dziewczyny tak ze łapia was skurcze w nocy. Ja maialm pewnien czas ze jak mnei zlapal skurcz to az sie rozplakalam maz musialm mi masowac łydki. Biore teraz magnez i jest lepiej.
 
właśnie odebrałam wyniki ... są jeszcze w normie, ale jednak hemoglobina spada ... była 12 jest już 11,5, hematokryt tuż poniżej normy, chyba zobaczę co ma dużo żelaza i sobie to dzisiaj na obiad zafunduję

Ja miałam hemoglobinę 11,6 i już była poniżej normy, bo w moim laboratorium norma była od 12.
Dużo żelaza mają wątróbka i szpinak :-D. Szpinak nieco mniej, ale mój chłopak, jak tylko ułyszał o mojej anemii, natychmiast mi zrobił na obiad dużo wątróbki i jeszcze więcej szpinaku.
A w ogóle kiedy idziesz do lekarza? Bo mój mi przy moich wynikach (minimalnie poniżej normy) dał preparat żelaza i naprawdę pomogło. Już mi się tak nie kręci w głowie przy każdym wstaniu z łóżka - a wstawałam już naprawdę powoluteńku, no i daję radę wyjść po schodach ze stacji metra. A oprócz tego preparatu biorę Femintal N, na którym jest napisane, że pokrywa 200% zapotrzebowania na żelazo.
 
No to ja mam hemoglobinę 9, norma od 12 ;)...;) hematokryt niecałe 30, norma od 36... no i wszystkie wskazniki związane z żelazem czyli Mcv itd ok 10punktów ponizej normy ;)...
I o dziwo czuję się super, ale jak kiedyś mialam okreslany poziom żelaza i jak przy normie 60 ja miałam 15 ,to tez funckjonowałam normalnie , więc nie dziwie się ze i teraz jest pdoobnie :)

MOja Zuzia szaleje dzisiaj w brzusiu...Uwielbiam jak to robi :)
 
dzień dobry Kochane :)

Kurcze u mnie ciężki poranek po ciężkiej nocy... :/ O męża mojego chodzi... Przejął się strasznie bo jak wczoraj mielismy zamiar się poprzytulać i już wszystko było cudnie i pięknie i już miało dojść do zbliżenia... Nic z tego nie wyszło :( Biedaczek strasznie się przejął, pierwszy raz się mu to zdarzyło. Tłumaczę, ze to pewnie zmeczenie, wczorajsza impreza, stresy tyle ma na głowie... Wydaje mi się też że mimo iż wie ze nie zrobi dziecku krzywdy coś w jego głowie siedzi i go troszkę blokuje... Troszkę jego duma męska ucierpiała bo zawsze było wszystko wyśmienicie... Czy u Was też była taka sytuacja??? Strasznie mi go zal bo jak go znam teraz pewnie myśli że jest beznadziejnym kochankiem... Nie bierze pod uwagę ze przez prawie 6 lat nigdy się to nie zdarzyło ;)
 
Paulinko, zadzwon do swojego malzonka i powiedz mu ze pomimo tego co wczoraj sie stalo jest najcudowniejszym facetek pod sloncem, naewno przestanie tak myslec :)
Ja z P nie mialam taiej sytuacji, ale na samym poczatku on strasznie bardzo bal sie zblizenia ze zrobi cos malenstwu, i dopuki nie poszedl ze mna na USG gdzie lekarz mu wytlumaczyl ze moze spokojnie sie ze mna kochac bo dziecko jest ochraniane i wogole to juz ok, ale potem to ja nie mialam ochoty a on jie naciskal i tak to :p
 
reklama
Do góry