Listopad 2010

[lori81]

Mysza ciesze się że u Ciebie sie sytuacja wyjaśniła i jest wszystko w porzadku.Co do tych chorób panujacych to własnie mieszkam z 3 letnim dzieckiem i mala własnie załapała jakigos wirusa, goraczka do 40 stopni i mam nadzieje ze sie nie zarazę.

Violett udalo Ci sie załatwic dziś kilka spraw, dzidzia rosnie i nawet Cie zaskoczyła ze juz starsza jest.
Ja nie moge sie juz doczekac soboty i mojego usg.Musze wziąść zaswiadczenie i w poniedzialek poinformowac pracodawców.A ze w pracy jest co dzwigac, wiec bede miala troszke lzej.na razie kryje mnie kolezanka i wyrecza w ciezszysz rzeczach.

Co do wieku to ja mam 29 i tez wlasnie czekalam na tego jedynego i udalo sie i teraz bedziemy mieli swoje malenstwo.

 

[Violett]

Tak całe szczesc rozmowe z wychowawczynia mam juz za soba a przyznam sie ze sie balam bo ona tojest pochlonieta tylko geologia i... swoim kotem;/ nawet jak jej corka zadzwonila kiedys na naszych praktykach powiedziec jej ze zdala egzaminy na studiach to ta zamiast jej pogratulowac to sie o kota zapytala. albo druga sytuacja jak jej druga corka wracala z zagranicy i chciala zeby ta po nia wyjechala to powiedziala zeby wrocila autobusem bo ona nie ma zamiaru stac w korkach. Wiec po jej zachowaniu balam sie ale dalam rade :0 moze dlatego ze byla mama przy mnie zobaczymy jak bedzie w praktyce.

 

[Mysza84]

Violett to fajnie że udało się pozałatwiać ważne sprawy. Masz fotkę dzidziusia ?
A w której Ty jesteś klasie ?

 

[Violett]

Ja jestem w 3 klasie technikum wiec jeszcze czwarta klasa. Nie mam fotki bo nie mialam USG dopiero 27 ale moja pani doktor liczyla dzisiaj termin porodu i jej wyszlo ze to 9 tydzien jest. A mi wtedy na kalkulatorze wyszlo ze to 8 wiec juz sama nie wiem. Wszystkiego dowiem sie na USG

 

[Mysza84]

A kiedy miałaś pierwszy dzień ostatniej @ ?!? A to za rok maturka :-)
Mogła Ci powiedzieć ze to 9 bo 8t2d to też 9tc ;-)

 

[Violett]

15 lutego i wychodzi ze 8t i 2d wiec moze i ona tak to wziela ze to juz 9 nie mam pojecia. Tak tak za rok maturka Ciesze ze moja kochana mama podeszla do mojej ciazy bardzo dobrze i powiedziala ze po porodzie jak juz dojde do siebie bedzie siedziec z dzieckiem nawet z pracy zrezygnuje zebym jak mogla chodzic do szkoly. Ale obawiam sie ze nie bede chciala zostawiac swojej dzidzii bedzie mi ciezko isc do tej szkoly

 

[Egrunia]

Dziewczynki cieszę się ,że u Was wszystko dobrze
Myszko no to kamień z ....-bardzo się cieszę
A u mnie dziś ciężki dzień,od rana mam takie wzdęcia (mam je juz w sumie od kilku tygodni),że ledwo żyję.Nic mi nie pomaga (wzięłam już No-spę,Espumisan,piłam koperek,zieloną herbatę i nic,brzuch jak balon).
Cokolwiek zjem to brzuch robi się ogromny i boli,nie zjem to strasznie mnie mdli i tak w kółko.Tak mi źle,że z tej bezsilności aż się popłakałam.Brak słów...

 

[oleńka:)]

Ależ poruszenie się zrobiło.Nie chcę nikogo wkurzać to po prostu moje zdanie.I jak pisałam wcześniej są różne sytuacje życiowe jak najbardziej to rozumiem.Ale wkurzają mnie baby które robiły przez lata karierę i po latach przypominają sobie że istnieje takie coś jak rodzina.Nie twierdze że nie powinny mieć dzieci niech mają jak najwięcej ale niech nie spodziewają się że będzie lekko.Bo życie wszystko weryfikuje.Siedzą później na poczekalni u lekarza i narzekają że nie mogą mieć dzieci no ale karierę to przez 20 lat robiły.Kiedyś nie chciały teraz nie mogą mieć dzieci.To jest przykre.Jak dla mnie to była ich świadoma decyzja.
Co do wieku mam 26 lat,małżeństwem jesteśmy 6 lat.Też czekaliśmy na odpowiedni moment.Odłożyłam na później prace.I myślę że 30 lat to jeszcze nic strasznego ale już rodzic po 40-stce to już duże ryzyko.

A poza tym zazdroszczę dziewczyną które były u lekarza ja moją dzidzie widziałam trzy tygodnie temu i bardzo chciałabym już zobaczyć fasolkę na usg.A tu wizyta dopiero 27 to koniec miesiąca.
Ja mam jutro badania krwi i mocz zobaczymy co z nerami.Lekarz mówi że też może być kolka.Ale zrobimy badania i chyba usg i zobaczymy co z tego wyjdzie.

 

[mama2010]

Witajcie mamusie
Mysza - ciesze sie ze sie wszystko wyjasnilo
Violett fajnie ze masz juz wizyte za soba, i ciesze sie ze w szkole wychowawczyni przyjela nowine optymistycznie.

Ja dzis powiedzialam w pracy o ciazy i moja szefowa zareagowala fantastycznie, poplakalam sie, a ona powiedziala, ze mam sie o nic nie martwic, ze mi pomoze jezeli tylko bede czegos potrzebowala. Jestem szczesliwa ))

 

[Meryan]

a ja ugotowałam rosół i zjadłam na kolację

Violett....dzielna jesteś kobitka, do 27 szybko czas zleci i zobaczysz swoją fasolkę kochaną
no i super,że mama tak Cię wspiera


oj z tym wiekiem fasolek to jest naprawdę różnie,najbardziej obiektywne jest USG i to też to troszkę późniejsze,przy cyklach stymulowanych, a już przy inseminacji czy invitro...to w ogóle lekarze liczą więk ciąży od owulacji i transferu i to na dodatek w dniach ,przynajmniej do końca I tr.c
ja mam już całą kolekcję fotek od pęcherzyka 1mm do wczorajszych 2,1 cm,trzymam skrycie, bo u nas jeszcze nikt nie wie i narazie niech tak zostanie,chociaż synio buszuje po szyfladach i powiedział,że widział na zdjęciu gardło mamusi ))))
mamy zamiar powiedzieć, jak skonczy się I trymestr, chciałabym,żeby było inaczej, ale niestety po tych wszystkich przejściach cieszymy się bardzo ostrożnie ....