reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2010

reklama
Kochane jesteście...dziękuję :* jednak swoje i tak przeżywam. Nie da się tak nie przejmować i myśleć że wsio się ułoży.
Byłam dzisiaj na oddziale chorób zakaźnych ale trafiłam tam już późno i jutro mam się zgłosić przed 8.
Zrobią mi badania na p/c IgG ospy i najprawdopodobniej podadzą surowicę...mamy czas do godz. 14 gdyż po niej to już surowica nie będzie miała sensu. I możliwe że mnie tam zostawią na noc. Co do zarażania to zaraża się nawet jak ma się kropki, a już najbardziej jak się je drapie. Też myślałam że tylko do czasu wyklucia, ale dzisiaj mi to pani dr wytłumaczyła.
Generalnie bardzo się boję...jeszcze jak widzę jak osoby reagują na hasło ospa+ciąża...szok! Od razu jakby stał się straszny dramat. I jak się tu nie przejmować.

Pozdrawiam Was wszystkie.
 
Modlisiu popieram Cię w 100%
Urodziłam moją córcię mając 19 lat,byliśmy kompletnie sami(nikt nam nie pomagał-200km od domu,bez samochodu).Poza tym nie jestem specjalnie wylewna uczuciowo i za dziećmi też nie przepadałam.Nie miałam żadnej praktyki,wiedziałam tylko to co przeczytałam w poradniku ciążowym.Poza tym położna nie dotarła do nas na wizyte patronażową.
I wiecie co?
Jak zobaczyłam moją kruszynkę to wiedziałam wszystko...jak trzymać,nosić,karmic,kąpać,itd.Po prostu to wiedziałam,nie wiem skąd,może po prostu drzemią w nas większe pokłady niż nam się wydaje.
W ciąży przerwałam szkołe średnią,wtedy to był dla mnie dramat.A teraz z perspektywy czasu wiem,że to były dobre decyzje.Szkołe i tak skończyłam,poszłam na studia:) Choć wiem ,że tym razem też nie będzie lekko to wierze,że dam sobie radę i Wy też :tak:
 
Mysza- trzymamy wszystkie kciuki, będzie na pewnoi ok. tylko się strachu najesz ...

a ja własnie jestem spóźniona do pracy (musze wyjść za 10 min a jeszcze się nie wysuszyłam :-) )
tak tylko strasznie mi się nie chceeee .... najchętniej wróciłabym do łóżka i poszła spać ...
 
Witam was mamusie!

Mysza - jestesmy z Toba!!!!

Ja dzs mowie w pracy o ciazy...ale mam stresa, nie wiem czemu. Odezwe sie jak wroce. Pewnie okolo 21
Buziaczki :*
 
reklama
Dzień doberek!!! :)

mama2010 - powodzenia w pracy życzę!!! To są niełatwe tematy zwłaszcza jak ma się szefa nie ten tego ;)

Mysza - Kciuki tak zaciskam ze aż złamie :))) :* Będzie OK! :)

Ja dzisiaj od rana pilnuje 2 letniej siostrzenicy a tu klops - pada deszcz :/ Ja tu cały dzień zaplanowany plac zabaw, jeziorko z kaczuszkami, kopanie w piłke... Ehh... Trzeba będzie się inwencją wykazać w domku ;)

Kukne do Was później :) MIŁEGO DNIA!!! :*
 
Do góry