A czy, któras z Was sie boi tej ciąży, dziecka itp.?
Ja się ciąży jako takiej i swojego wyglądu po niej nie boję. Nawet porodu nie bardzo. Natomiast paraliżuje mnie myśl o tym co będzie dalej. Nigdy nie lubiłam małych dzieci, nie byłam typem ciotki, co to się ślini i ciamka do każdego napotkanego dziecka, nie czułam chęci wzięcia małego dziecka na ręce i nigdy tego nie zrobiłam, nie mam pojęcia o karmieniu, przewijaniu, kąpaniu, itd. Nic, totalne zero. I zwyczajnie boję się czy będę umiała sobie poradzić z opieką nad dzieckiem. Jak je ubrać, jak i kiedy nakarmić i inne takie. Przyznam szczerze, że liczę na pomoc mamy i ojca dziecka, bo on jakieś tam blade pojęcie ma.
Ale mimo wszystko nasze dziecko było planowane i długo wyczekiwane, więc nie zadręczam się myslami co to będzie, jakoś przecież będzie musiało być :-) Cieszę się swoim stanem, swoim wyglądem, radością rodziny i znajomych.