reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2010

Diablica to mnie zmartwiłaś. Może moja Luśka też ma alegrgię, a nie potówki. Myślałam, że alergia to raczej na całym ciele, a nie miejscowo, bo mała ma krostki tylko na buziaku. No nic w przyszłym tygodniu wizyta u lekarza to zapytam co to. Oj ten mój aniołek ma taką wrażliwą skore, chyba przez to, że tak długo w brzuszku siedziała.
Mała czarna witamy :-). Napisz kilka słów o sobie i swoim szczęściu. Ale macie już dużo ząbków, super :-).
 
reklama
Więc tak, mam 22 lata, mój M. 29;)
Patrycja była planowana, jesteśmy razem prawie 5 lat. Patrycja urodziła się poprzez CC, potem 2 tygodnie spędziłam z Nią w szpitalu, bo jakaś kretynka wyjęła Ją z inkubatora przy otwartym oknie i Pysia miała zapalenie płuc:(
Teraz ma prawie 14 miesięcy i jest rehabilitowana. W wieku 10 miesięcy nie siedziała, nie siadała, nie raczkowała, w sumie to była dzieckiem leżącym:( Nasz pediatra nie widział w tym nic złego, mimo, że problem zgłaszałam chyba 10 razy. Aż pojechaliśmy z Nią prywatnie do neurologa, okazało się, że ma problem z napięciem mięśniowym, więc dostaliśmy skierowanie na rehabilitacje.
Teraz moja dzielna dziewczynka raczkuje, siada, siedzi, wstaje i chodzi przy meblach:) Pani neurolog była w szoku, że tak szybko nadrobiła wszystko, bo przecież na samodzielne kroczki ma jeszcze trochę czasu:)

85asia- gratuluję Ci córeczki:-) Mi się marzy kolejne dziecko, ale mój M. się w życiu nie zgodzi teraz na kolejne, pewnie za 2-3 lata;-) Trochę Ci zazdroszczę, tak pozytywnie:-)
 
hej mała czarna- przestraszyła mnie buzia twojej córy aż tyle zęboli? matko to szły chyba jeden po drugim. to miałaś nie ciekawe początki macieżyństwa....tę pigułę powinni rozstrzelać w listopadzie przy otwartym oknie no pogieło.

asia- malutkie dzieci mają taką delikatną skórę ja pamiętam moją jak jeszcze w szpitalu miała czerwone krosty na buzi a pielegniarka powiedziała że to dziecko się przyzwyczaja do srodowiska i możę tak mieć a czasami to od tkaniny może za szorstka...po jakimś czasie zeszło ale masz racje najlepiej wątpliwości rozwieje pediatra.....
a jak tam wogóle czujesz sie jako podwójna mama? nie masz pewnie za dużo czasu dla siebie co?
 
hej dziewczynki
mała czarna- witaj! biedna malutka, nie martw się, osobiście znam 2 dzieciz napieciem i jak widzisz po sowojej, dogoni resztę, ba nawet przegoni :-)
asia- u mojej szwagierki dziecka wyszły chrostki na buzi dziecka tak po 2 tyg okazało sie, że to trądzik niemowlęcy
diablica-mój jest w trakcie wychodzenia kłów, ale dzielnie przechodzi..tuli sie do mnie i pokazuje dziasełka i jezdzi sobie paluskziem, w nocy jęczy też z paluchem w buzi. biedne te nasze dzieciaczki
madzia-cośtam city town chyba, kupiliśmy używaną, mało stabilna, niby w dobrym stanie i dobrze się prowadzi, ale jak jest chodznik cały w dziurach to mamy problem.. jak staniemy na nogi kupię lepszą
 
Ostatnia edycja:
Witajcie :-) Krzyś rozrabia z dziadkami więc mam chwilkę żeby poczytać forum.
Asiulkaa ja też nie należę do tych przewrażliwionych. Krzyś też już dawno je to co my, oczywiście nie wszystko mu smakuje, poza "normalnym" naszym jedzeniem wcina kaszki, jogurty, owoce, bardzo lubi cytrusy i jak na razie nic mu po nich nie wyskakuje. Co do picia to próbowałam i dalej próbuje z butelki, kubka niekapka, z łyżeczki i z normalnego kubka. Krzyś trochę się napije ale cyc to cyc :happy: te nasze dzieciaczki od początku były do siebie bardzo podobne.
Mała_czarna witaj. Naprawdę mieliście pecha trafiając na taką nieodpowiedzialną pielęgniarkę. Całe szczęście, że twoja pociecha tak szybko nadrobiła zaległości.


Proszę głosujcie na Krzysia i Olgę WIELKI FINAŁ
 
Witajcie:-D

diablica- ogólnie to 1 i 2 wyszły Jej wszystkie do końca 8 miesiąca... Potem był dłuuuuugi zastój i w ciągu ostatnich 3 tygodni wyszły Jej wszystkie 4... Namęczyła się jak nie wiem, w nocy płacz, masakra:-) Ale już więcej jak połowa za nami;-)
Co do tej piguły, to gdybym od początku o tym wiedziała, to chyba bym zabiła... A u nas było tak, że Pysia przy zapaleniu płuc miała tętno 60-70, gdzie powinna mieć 150-160... I przewieźli nas do innego szpitala na kardiologie i tam jak robili Pysi echo serca, to się dowiedziałam, że tętno ma niskie przez zapalenie płuc, a zapalenie płuc ma, bo Ją wyjęli przy otwartym oknie:angry: No ale zapalenie płuc minęło, tętno wróciło do normy i szczęśliwe wrociłyśmy do domku:-)
A co do zębów, to u nas właśnie był taki zastój, a potem bach:baffled:

agrafka-teraz już wiem, że będzie wszystko ok, ale początki były ciężkie:-( Byłam wściekła na siebie, że tak długo słuchałam się naszych pediatrów i tak późno trafiłyśmy na rehabilitacje:angry: Ale Pani neurolog mi wytłumaczyła, że to nie moja wina, w końcu chodziłam z dzieckiem do pediatry a nie do murarza i to On powinien zauważyć... Ale już zmieniłyśmy przychodnie;-)

tygrysek-to tak jak i u nas, Pyśka je z nami prawie wszystko:-) A najlepsze jest to, że wszystko Jej smakuje:-D Czego bym Jej nie dała, to wcina, aż się uszy trzęsą:-) Tylko na śniadanie i kolacje zjada swoją kaszkę mleczno-ryżową;-)

A my właśnie wróciłyśmy od moje ciotki, Młoda łapie drzemkę, a ja mam chwilkę dla siebie:-)
 
tygrysek- Damianko również wcina co da fabryka, dziś jedliśmy spaghetti i na WOŚP wcinał z nami racuchy z jabłkiem
diablica- u nas podobnie. wyszły 7 -jeden po drugim i od 2 miesiecy ponad cisza i ostatnie 2 dni daje popalić
mala czarna- nie masz sie co obwiniać, tak jak piszesz szłaś do lekarza, a nie do murarza.. ja z damiankową wysypką na siusiaczku i jąderkach łaziłam po 4 lekarzach, 3 twierdziło, że to alergia, a okazało, się, że bakteria. Z tą pigułą, to wcale się nie dziwię, ze się wściekłaś i tylko dziękować Bogu, ze tak sie skończyło. u mnie w okolicy dziecko(obecnie jest dorosła) straciło wzrok..pielęgniarka się pomyliła i źle nastawiła lampy, a druga ma lekki paraliż jednej strony bo też pomylił się lekarz i z tlenem coś źle ustawił. :-(
 
Agrafka- no u nas w przychodni było 3 pediatrów i każdy robił ze mnie głupka, że wszystko jest ok z Małą:-( Zresztą, to samo było z Jej przyrostem wagi... Od czerwca do września ważyła cały czas 8kg. i też mi mówili, że to normalne... Dopiero jak dostałyśmy skierowanie na rehabilitacje i poszłam do przychodni "wygarnąć" lekarzowi, to łaskawie dał nam skierowanie do gastrologa:szok: No i 23 stycznia mamy wizytę w Centrum Zdrowia Dziecka... Bo ja nie wiem czemu Ona nie przybiera na wadze, albo przybiera bardzo malutko...A je sporo... Za to centymetrów w długości non stop przybywa, strasznie jest szczupła i strasznie długa...:-)
No u nas Pyśka miała podawany tlen w tym szpitalu, gdzie ta piguła Ją tak załatwiła...Tylko najlepsze jest to, że nigdzie tego nie wpisali!! Jak sama widziałam, że leżała pod tlenem i mój M. też widział:szok:

Niestety, często niekompetentni lekarze/pielęgniarki potrafią do tragedii doprowadzić:-(
 
reklama
mała czarna-jakoś mnie to nie dziwi te omijanie prawdy, wtedy miałabyć podstawę do wytoczenia im procesu gdyby mała miała jakieś powikłania itp. to są szuje...widzę, że wszędzie jest tak samo. A Pyśka miała zakładane te plasty rehabilitacyjne ?
 
Do góry