reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2010

reklama
MonikaO taaak pocieszja się :) tydzien góra miesiąc spokoju hihi. Fajny odlew, my kupujemy pchacza
Magda dzięki ja też jak na razie się nie martię, jeszcze się za nią nalatam i guzy obcałuje

ja śniadanko, za chwilę niunia i potem krótki spacer do sklepu
 
Witajcie dziewczyny :-) długo się nie odzywałam bo jakoś nie było kiedy i też jestem pochłonięta organizowaniem roczku. U nas pierwsze urodzinki Krzysztofka będą wyglądały tak: 20 listopada o godz. 14.00 msza w kościele potem przyjęcie w domu (kawa,ciasto - oczywiście tort ;-), kolacja). na początku planowaliśmy odprawić roczek w lokalu ale doszliśmy do wniosku, że za dużo to będzie kosztować a teraz każdy grosz się liczy bo mamy dom do wykończenia. Jeżeli chodzi o prezenty to od większości rodziny Krzyś dostanie pieniądze i zamierzamy mu kupić jeździk oraz spacerówkę.

Poza tym Krzyś dalej ma 6 ząbków i teraz chyba mała przerwa w ząbkowaniu bo od jakiegoś czasu jest spokój, bardzo dobrze mu idzie raczkowanie po podłodze ale teraz trzeba mieć oczy dookoła głowy bo przy wszystkim chce wstawać i wszystko go interesuje. Poza tym jest wesołym i moim najśliczniejszym na świecie syneczkiem :-)
 
Witjacie Dziewczyny!
Mnie rowniez troszke nie bylo, ale jakos ciezko mi sie zorganizowac, usiasc do kompa i cos napisac. Dzieciaki zlapaly jakies przeziebienie,ale obylo sie bez lekarza, pozostal tylko kaszel, mam nadzieje, ze jakos go wytepimy:tak:
My roczek organizujemy razem z 3 urodzinami mojego synka, bo dzieli ich tylko 6dni, wiec bez sensu robic 2 imprezy. I tez na poczatku msza w kosciele, a pozniej imprezka w domku. Z lokalu zrezygnowalismy, bo przy dzieciach to zadna impreza, a poza moja dwojka bedzie jeszcze trojka innych maluchow:tak: Najwiekszy problem mamy z prezentem, bo Zuzia wszystko ma po Filipku. Fotelik, pchacz, spacerowke, sanki, zabawki, nie mam pojecia co jej kupic, aby sie nie zmarnowalo:confused:
A i my roczku na pewno nie przejdziemy, co prawda zostal jeszcze ponad miesiac, ale na razie jestesmy na etapie raczkowania, wstawania przy wszystkim i ostroznego chodzenia przy meblach. Ale ja sie tym nie martwie, synek zaczal chodzic jak mial 16msc, kazde dziecko rozwija sie w swoim tempie, jak zreszta napisala ktoras z dziewczyn nasze dzieciaki maja na to czas do 18msc:tak:
 
asiulkaa Krzyś też chyba sam nie zacznie chodzić do roczku bo tak jak twoja Zuzia a razie raczkuje i staje przy wszystkim ale jeszcze nie potrafi dobrze trzymać równowagi. Ja tak jak ty też się tym wcale nie przejmuję bo u nas z raczkowaniem też tak było, martwiliśmy się, że inne dzieci już śmigają na czworakach a Krzyś nie, a teraz nasz szkrab czworakuje po całym mieszkaniu. Za niedługo i my będziemy sie chwali, że nasze maluchy już samodzielnie chodzą :-)
 
asiulka, tygrysku!No pewnie ze tak:tak:Ja nie spodziewałam się że mój krzyś zacznie tak szybko chodzić. Byłam przekonana że zacznie późno bo i późno zaczął raczkowć. Inne dzieci już ładnie raczkowały a on pełzał na brzuchu;-)
tygrysku my tez mamy msze na roczek 20.11,ale o 16-ej:tak:Czyli bedziemy razem imprezować;-)
 
Hej mamusie!
Ja to Wam zazdroszczę, że wasze maluchy jeszcze nie chodzą. Olek śmiga na całego, a dziś przeszedł sam siebie ;-). Byliśmy w sklepie i za nic w świecie nie chciał siedzieć w wózku, wiec biegał wszędzie. Nie do okiełznania. Ładnie robi mamie papa i w drugą strone. Strasznie mnie zmęczyły te zakupy. Jeszcze przygody przy kasie. Kolejka fest, ja padnięta po bieganiu za Olkiem, a on maruda w wózku. Myślę sobie co się będę przejmować i idę do kasy dla cięźarówek. Ładnie mówie jakiejś wymalowanej paniusi przepraszam czy mogę, a ona na to, że ona też już długo stoi. Ja mówie dobrze, ale to jest kasa pierszeństwa, na co ona, że kiedyś też była w ciąży, że przesadzam, że napewno mi się w tej ciąży nic nie dzieje. Na co ja, że mam takie prawo i nie widzę powodu dla którego miałabym z niego nie korzystać. Ona stwierdziła, że jej mama jest inwalidką ( faktycznie była z nią jakaś starsza kobieta) i jak mogłam tego nie zauważyć... To powiedziałam dobrze stanę sobie za panią. W między czasie wyjełam Olka z wózka, bo już strasznie marudził. Chce wykładać swoje zakupy na taśmę ( z dzieckiem na ręku) a tu starszy pan z tekstem: " Powinna się pani wstydzić, my wszyscy stoimy w tej kolejce, nic się pani nie stanie jak pani też postoi". Normalnie się zagotowałam. Powiedziałam, że mało mnie to interesuje, że tu jest napisane iż to kasa pierwszeństwa. Na co pan odparł " jaka pani oczytana, ale kultury za grosz". Naszczęście dyskusjie przerwała kasierka i obsłużyła mnie bez kolejki. Po odejściu od kasy poprostu ryczeć mi się chciało. Obiecałam sobie, że od dziś zawsze będę korzystać z kas pierwszeństwa ( oczywiście do porodu).
Jestem wykończona dzisiejszym dniem. Dobrze, że Olek właśnie zasną. Najgorsze jest to, że tracę wiare w ludzi.
Co do roczku to my w domu w gronie najbliższych. Obiad kawa tort. Tylko nie mam pojęcia co kupić temu mojemu synkowi, bo on wszystko ma...
 
asia no cóż-oto Polska własnie. Ja się trochę odzwyczaiłam od takiego traktowania,tutaj w UK jest pełna kultura,nie trzeba być w ciąży aby czasem ludzie sami zaproponowali,ze puszczą przodem jak widzą,ze mam 3 rzeczy a oni cały koszyk. W PL nie do pomyślenia. Moja ciążą jeszcze nie jest widoczna ale miałam w sobotę inną sytuację. Byłam w polskiej masarni. Zaparkowałam pod samymi drzwiami więc nie brałam wózka tylko Nati na ręce i do sklepu. Ja mówiłam co chcę a pani pakowała do reklamówek. Przychodzi do płacenia,jakoś jedną ręką wygrzebałam portfel z torebki a pani mnie pyta czy ja się z tym wszystkim zabiorę ( a były 3 reklamówki) wiec mówię,ze wezme teraz tylko jedną reklamówkę,ale,ze mam auto pod sklepem,zapakuję Małą i wrócę po resztę. W tym sklepie było trochę osób. Ja w takiej sytuacji jako osoba stojąca z boku zaproponowałabym,że pomogę,ze wezmę reklamówki czy cokolwiek. A ja z dzieckiem na ręku,siatką w drugiej ręce musiałam się jeszcze prosić aby mi ktoś drzwi otworzył. Porażka. Tacy są ludzie niestety. Jak chodzę tu do lokalnych sklepów to tubylcy zawsze pomocni i to z własnej inicjatywy,prosić się nie muszę.
 
Tygrysku te nasze dzieciaki to w ogole jakies takie podobne sa i gabarytowo, i rozwojowo:-D

Asiu to rzeczywiscie sytuacja nie do pomyslenia:no: Ja wiem, ze chamstwo w polskich sklepach to niestety standard, ale Ty nie dosc, ze w zaawansowanej ciazy to jeszcze z malenkim dzieckiem na reku to juz szczyt wszystkiego:wściekła/y: Az mi brak slow...

Joasiu a widzisz ja sie wielokrotnie spotkalam z przepuszczeniem mnie w kolejce, bo mialam w reku pare rzeczy, a ludzie za mna pelne kosze, a wcale w ciazy ani z dziecmi nie bylam. Zreszta sama tak czesto robie:tak: Mysle, ze nie mozna generalizowac, wkladac wszystkich do jednego wora, choc faktem jest, ze nie jestesmy zbyt uprzejmym i kulturalnym narodem:-(
 
reklama
Asiu, tak trzymać, jak ludzie nie umieją czytać i do tego są chamami, to trzeba tak samo, chociaż faktycznie przykre to. Polska niestety sto lat za murzynami, też mam miłe wspomnienia z uk, chociaż faktycznie generalizować nie można i różnie to bywa.

Sawinek codziennie troszkę poczłapie, parę kroczków, no i ciągle dookoła mebli i tak w kółko....że go to nie męczy, bo jakoś w nocy nie śpi najlepiej, rano wcześnie wstaje...mam nadzieję że to nie ząbki znowu, on w kółko ząbkuje!!
Zrobiłam mu ostatnio jajecznicę (taką z całego jajka), ale bez masła oczywiście, chętnie zjadł i nie było alergii, hip hip hurra!!! Niedługo znowu spróbuję z jogurtem, aż się boję. Mam nadzieję, że mu ta skaza w końcu zejdzie.

My na roczek kupujemy pchacza, jeszcze nie wiem jakiego, no i myślę o torcie, czy np autko... a czasu coraz mniej...

Jeśli chcecie to możecie zagłosować na mojego smyka na stronie
http://www.okladka.mamotoja.pl

http://www.mamacafe.pl/forum/gallery/browseimages.php?do=member&imageuser=176556
 
Ostatnia edycja:
Do góry