My wstajemy zawsze o 6, uściślając o 5,50
Hanuka je, trochę sie bawimy, ubieramy i jazda do żlobka, a ja na 7,30 do pracy
W nd zrobiła mi prezent i obudziła się o 8, ale to wyjątek
Wczoraj przyjrzeliśmy się małej, i chyba jej idą wszystkie górne zęby!
agrafka, ja wcale nie jestem jakimś zdeklarowanym przeciwnikiem MOM, w końcu to też białko, chodzi mi bardziej o te
E250, które nie tyle, ze jest bezwartościowe, co po prostu niebezpieczne dla zdrowia dziecka
Przedwczoraj kupiłam pokaźną pierś z indyka, połowę pokroiłam na porcje do zupek, drugą połowę zmieliłam, dodałam majeranek, gotowany ryż - mniej więcej tyle ile mięsa, jajko, kasze manną i zrobiłam pulpety które wrzucałam do gotującej się wody na niecały kwadrans (wcześniej wstawiłam garnek z woda, wrzuciłam liście laurowe i ziele angielskie, majeranek i kilka liści selera)
Wyszło ponad 20 pulpecików, kilka zeszło od razu, resztę włożyłam do pojemnika i zamroziłam, i teraz mam takie o danie, wyjmuję kilka (#) pulpecików wrzucam do podgrzania do "naszej" zupy i problem paówek na jakiś czas rozwiązany:-)
a na wywarze po pulpetach wyszła wspaniała pomidorowa dla rodziców
Same pulpety wyszły fajne i zbite, po przekrojeniu na 4 Hanuka spokojnie może je jeść rączkami
madziaczek, Hanuka na pierwsze śniadanie o 6 zawsze ma mleko,
o 8,30 na drugie w żłobku dostaje kaszkę, ostatni tydzień będąc w domu jadła zazwyczaj bułę.
Dziś w drodze do żłobka również zajadała się bułą posmarowaną twarożkiem