reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2010

Jeśli karmisz piersią powinnaś podawać pierś a jeśli nie to raczej coś do popicia żeby ie było zatwardzeń, moja też nie chciała ale jakoś po iluś tam dniach próbowania popijała powolutku
 
reklama
U nas:
- około 6:00 mleczko (210ml)
- spanie
- około 9:00-10:00 mleczko (180ml) albo kaszka mleczno ryżowa (podaję 2-3 razy w tyg)
- spanie
- około 12:00-13:00 obiadek popity wodą lub herbatka (czasem jeszcze jakieś pół godz po obiedzie daje mleko mo ma mało)
- spanie (zazwyczaj na spacerku)
- około 16:00-17:00 deserek i mleko (180ml)
- około 19:00 znowu mleko (180ml) i śpi przez całą noc, później znowu schemat powtarza się od 6:00 rano

To tak ogólnie bo wiadomo mały ma rózne dni. Czasem jest więcej spania czasem o innych godzinach je. Między tymi godzinami które wypisałam podeje mu wodę zeby pociągnął pare łyczków.

ninka - ja myślę ze jeśli mała narazie nie chce pić nic innego niz mleczko to nie powinnaś jej wmuszać. Ja też wychodzę z takiego załozenia jak Ty. U mnie kiedy zaczeło sie inne jedzonko niż mleczko mały nie chciał pić ani wody ani herbatki ani soczków... Odkąd sam ładnie łapie butle i wkłada do buzi to tak się mu to spodobało że teraz wypije wszystko co mu dam :) Myślę ze córcia z czasem się przekona tym bardziej jak przyjdzie pełne lato i bedzie ciepło to sama będzie chciała więcej picia.
 
LASOTA ty masz za duźo karmień? :-D to popatrz
6 - butla 150
9 - kasza 100-150
12 - obiad- słoik
14 - butla 150-160
16 - deser - słoik
18 - butla
20-21 kąpiel i butla ispanie
a szybko kawa żeby oczy się otworzyły to ona zasypia

no wychodzi na to że nasze dzieciaki sa prawie zsynchronizowane, u mnie nie ma tylko tego karmienia o 20, a w nocy to rożnie, 1-3 karmienia.
Moja mała, kiedy chodzę do pracy 17-20 po kąpieli wypija 210 mleka mm, dziś dostała ponad 200ml tartego jabłka z kaszką o 11 i o 12 cyc - teraz spi, zupki wcina elegancko też te duże sloiki, a jak sama gotuję to ponad 200ml, więc potrzeby ma raczej spore :)
a wygląda naprawdę na niedużą/niegrubą, dodam dziś zdjęcie do galerii to same zobaczycie
 
jejku a ja jakos nigdy nie zwracam uwagi na godziny i nie wiem czy mamy jakiś schemat i czy codziennie je tak samo:p
Rano to zawsze 2 h po obudzeniu, kładę sie z nim i zasypiamy, Mały na cycu, a pozniej to już róznie jest:) Zależy o której idę na spacer, na ile idę, czy ktoś przychodzi itp...na prawdę zawsze macie te same godziny akrmień i spania?
 
Ada u nas jakoś samo się uregulowało, Leonard śpi i je o stałych porach.
Ostatnio pogoda była cudna, a jak wiesz mamy duży ogród, więc od 11 do 17 byliśmy cały czas na polku i schemat był taki sam.
Dzisiaj skapitulowałam i po kolejnym wybrzydzaniu przy moim obiadku dałam mu słoikowy, też nie zjadł.
BLW kiedyś polecała mi aduśka, u nas niestety efekt jest taki że jedzenie jest wszędzie dookoła, poza buzią Leonarda.
 
U mnie kiedy zaczeło sie inne jedzonko niż mleczko mały nie chciał pić ani wody ani herbatki ani soczków... Odkąd sam ładnie łapie butle i wkłada do buzi to tak się mu to spodobało że teraz wypije wszystko co mu dam :) Myślę ze córcia z czasem się przekona tym bardziej jak przyjdzie pełne lato i bedzie ciepło to sama będzie chciała więcej picia
paulinka109- to mnie pocieszyłaś.Wprawdzie moja niunia też łapie sama kubek-niekapek ale póki co łaskocze sobie dziąsełka ustnikiem i tyle.

Zastanawiam się,czy jeżeli daję popołudniu deserek to po nim podać też cyca?Tak na dokładkę.Może ja za mało teraz daję mleczka:rano o 7ej,potem ok15ej i po kąpieli przed snem. Oczywiście w nocy też cyc ale nie wiem ile razy bo na śpiąco.

Dziewczyny jutro wracam do pracy. Już od kilku dni przeżywam ale dzisiaj mega stres i mega dół. Tak mi żal,że zostawiam małą i to pierwszy raz na tyle godzin. Po drugie nie wiem, co w tej pracy zastanę po 10-miesięcznej przerwie. Będę łazić i beczeć:-(
 
Ninka ja wróciłam też po 10-miesięcznej przerwie wczoraj. Było ciężko. Dodatkowo Adaś też wczoraj miał pierwszy dzień w żłobku. Na szczęście póki co bez lamentów a nawet z uśmiechem :-) Starałam się nie płakać i jakoś się udało. Będzie dobrze, nie my jedne wracamy do pracy i zostawiamy nasze maleństwa :-) Powodzenia!
 
Ninka, buzina - powodzenia !!!! ja dopiero we Wrześniu wracam a juz przezywam mocno... . Tak więc trzymam za Was kciuki!

U nas schemat jedzenia jest średnio unormowany,stałym elementem jest pobudka ok 7ej- zabawy z tatą ( ja wtedy dosypiam po nocnych pobudkach na karmienie) i później jak Gosia marudzi, mąż przynosi ją na karmienia i Gosia zasypia przy cycu:) Natomiast reszta dnia jest różna je kaszkę bananową, obiadek i deserek - gruszka lub jabłko, no i pierś. Kolejność i godziny są jednak różne. Głównie dlatego ze Gosia ma bardzo różne długości spania. Są dni w których ma dwie drzemki po 2,5 godziny a sa takie ze są dwie drzemki po pół godziny - no i wiadomo rożnie wtedy z tym jedzeniem itd.
Najgorsze to jest w tym to ze obiadku to Gosia generalnie mało zjada. Jak była marchewka, to najwyżej 2-3 łyżeczki. Wycofałam jej marchew, to dociągamy do 5-6 łyżeczek. Wczoraj dałam jej kalafiora z ziemniakiem, no to o dziwo zjadła równowartość słoiczka 130g. Tak codziennie próbujemy.
Dziewczyny które same robią jedzonko - czy Wy dosalacie lub dosładzacie obiadki ??
 
reklama
Do góry