reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2010

reklama
Rainmanka ma rację. Ja stosowałam kilka razy. Dostałam je przy okazji gazów i problemów z brzuszkiem. Wtedy nie zadziałały jakoś spektakularnie, ale obecnie mój maluszek jest przeziębiony i czopki mu wspaniale pomagają się wyciszyć.
 
Julek potrafi sam sie soba zajac max 15 min, potem marudzi to pokazujemy mu zabawki, rozmawiamy z nim i ogolnie - zabawiamy, jak zostawimy go samego.. to za chwile placz.. staram sie nie dopuszczac do placzu i ciagle sie nim zajmuje ale jakbym miala cos robic innego to tez by duzo plakal.
 
Witam wszystkie forumowiczki :-)

Chciałam rozpocząć temat ojców, którzy zdecydowali się z własnej woli iść na urlop wychowawczy.
Ja, za 3 miesiące wracam niestety do pracy ( z punktu widzenia ekonomicznego po prostu mi się to opłaca:-((
Mięliśmy z mężem straszny dylemat z kim zostawić dziecko. Przepracowaliśmy wiele opcji, ale żadna z nich nie wydała nam się idealna.
Pewnego dnia mój mąż przyszedł z pracy i....... oznajmił że to on zostanie z naszą córeczką w domu. Idealną sytuacją wydaje się być, żeby to jeden z rodziców opiekował się dzieckiem. Jestem dumna z mojego męża i jego decyzji!!

Z jednej strony jestem pełna obaw jak sobie razem poradzą i czy optymizm mojej drugiej połówki nie jest zbyt duży ;-) ale z drugiej strony sam powrót do pracy jest i tak bardzo stresujący. Będę miała przynajmniej spokojną głowę, że moje dziecko nie jest w domu z kimś obcym.
 
Kwashanka, u mnie będzie podobnie, mój będzie musiał iść na macierzyński (tą część którą może) bo ja muszę wrócić do pracy jak najszybciej, też jestem dumna, mam trochę obaw ale wiem że da sobie radę bo jest świetnym ojcem.

Mój synek bawi się sam, budzi sie ok 7-8 i śmieje się na głos (od wczoraj, wcześniej były bezgłośne uśmiechy:) do puzzli na ścianie, mamy dwie duże mapy, nie wiem co go w tym tak fascynuje ale uwielbia to od wszystkich zabawek. Tak do 9-10 potem zaczyna marudzić, zje i dalej może leżeć sam, ale ja go zawsze biorę i się z nim bawię, przytulam, ale jakbym go dała do łóżeczka albo leżaczka to leżałby tak byle obrazki widzieć.
Marudzi wieczorami, ok 19 i tak do kąpieli ok 20-21 potem zasypia. Jest niewymagający i niesamowicie radosny
 
Elzu- to mamy podobnie, Mały zajmie się karuzelą, bujaczkiem czy matą ale max. 15 min, później trzeba go zabawiać...

Rtyska- na mapie może i jest coś zabawnego:) Mój za to uwielbia lampę, zgaszoną:p
 
czesc Dziewczyny.z dobrych wiesci to takie ze karmie chłopaków tylko piersią i nie padli :)

ale mam tez problem:
wstają o 9 rano w ciągu dnia spacer i spanie ok 4 godzin
kąpanie 19.30,jedzenie i o 20.30 hops do łóżka.
śpią max 20 min,a potem darcie do następnego posiłku,czyli do 23.30.i tak codziennie.

co ja na to?światło w pokoju zgaszone,biore,kiwam,odkładam,biore,kiwam,odkładam itak po sto razy x 2.....
od miesiąca tak jest.
kolki to raczej nie są,na rekach się uspokajają.w ciągu dnia ich nie nosze bez powodu.sama nie wiem o co biega...
 
reklama
ayla mój też tak ma wieczorami, ale przed kąpielą, ale nie jest to wrzaskliwy płacz i mi wydaje się że jest to zmęczenie po prostu całym dniem, bodźcami dźwiękowymi i wzrokowymi, jest rozdrażniony i marudny.
 
Do góry