reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2010

reklama
Dziewczyny, u mnie chyba podobnie.
Cały dzionek względny spokój. Po kąpieli jezonko i spoanko ok. pół godz i marudzenie do następnego posiłku, czyli do ok. 23 lub dłużej. Potem zaś przesypia czasem i 8 godz.
Uspokaja się też na rączkach lub przy zmianie pozycji.
Marudzenia w ciągu dnia raczej nie ma.
 
Ostatnia edycja:
U mnie było to samo do ostatniego piątku. W piątek moja kochana Blanusia pobiła rekord w usypianiu - ponad 5h. W końcu bardzo cierpliwy tatuś, delikatnie rzecz ujmując, zdenerwował się i postanowił nauczyć ją samodzielnego zasypiania. Kładł ją do łóżeczka i wyjmował i tak kilkanaście razy, aż się poddała i usnęła. Od soboty zasypia sama przy kołysankach - utulankach. Byłoby idealnie gdyby nie budziła się co 2h. Zazdroszczę Wam, że wasze dzieciaczki potrafią przespać 6 i więcej godzin.
 
ayla, u mnie też się tak zdarzyło, w ogole ostatnio mała marudna jakaś popołudniami. U mnie działa tylko najpierw cyc, potem smoczek i zasypianie razem z mała (jak już twardo zasypiala to do łóżeczka ją) Dziś udalo mi sę ja "zaśpiewać". Nie wiem jak wasze dzieciaczki, ale moją to trzeba zagadać, albo zaśpiewać - bo jest bardzo wrażliwa na głosy. Dodatkowo delikatny masaż brzuszka - nie ma typowych objawów kolki (prężenie się, prostowanie nóżek itd) ale i tak okazalo się, ze to brzuszek przeszkadzał w zasnieciu - poszła kupka i był spokój i sen.

Ale powiem Wam, ze nie usypianie mnie meczy ostatnio najbardziej, ale karmienie. Hania nie jest typem wisicyca, wręcz odwrotnie - od poczatku cyc tylko do jedzenia- szybkie opróżnienie i już, ale od tygodnia hania jest wręcz antycycem! Karmienie wychodzi tylko przez sen, nocne, poranne i po kapieli
ale w dzień jest koszmar! Jak już mi się ją uda dostawić to je max 10 min, ale najczęściej krócej i zaczyna wrzeszczeć - to ją odbijam, pionizacja ją uspokaja, trzeba ją zagadywać, ale nie ma mowy zeby sie jeszcze raz przyssała, jak tylko widzi pierś to krzyk jest na cały blok, ręce mi opadają
Kiedy ściągnę pokarm - to z butli wcina jak by nidgy nie jadła - jednym slowem nie najada się, a ssac nie chce. Pomysly mi się skończyły i nie wiem co z tym wszystkim robić
W zeszlym tygodniu byłysmy z mała w zpitalu z podejrzeniem biegunki - ale nic nie wyszło - ani bakterie ani wirusy (robiła bardzo rzadkie kupki i tydzień temu pojawił się w nich śluz), teraz trochę się poprawiło, ale do normalności to jeszcze trochę...
Lekarka mi powiedziała, że dziecko w dobrej kondycji to się nie ma co martwić, a na karmienie znaleźć jakiś sposob.
Tylko co ja mam zrobić?
 
Moja mała prawie od samego początku nie miała problemów z zasypianiem. Staramy się utrzymywać rytułał. Około 19 kąpiel, pożniej butla i zasypiania samemu w łóżeczku. Troszkę pomarudzi ale później zasypia. Karmienie następne jest około 12 i 4. Rano wstaje między 6 a 7, zje i idzie jeszcze pospac godzinke ale już ze mna w łóżku (dodatkowa godzinka spania dla mamy :-)) Mała w dzień ma jedną dłuższa drzemke, i jest to przeważnie na spacerku. Czasami zdarza jej się usnąc też dłużej około 16. No i oczywiście są jeszcze krotkie drzemki. Umiem odczytywać kiedy mala jest zmęczona i nie mam problemów z jej uspaniem aż do niedawna. Ostatnio mała była na pierwszym szczepieniu i wydaje mi się że to jest przyczyna niespokojnego snu mojego dziecka. Przede wszystkim chodzi o zasypianie. Na szczęście nie płacze ale dużo marudzi, macha rączkami, jest niespokojna... moze się myle?, może to jakaś inna przyczyna? jak myślicie -jaki to może być powód takiego zachowania? :confused2:



 
dzięki Dziewczyny bo już się bałam że tylko moje tak mają.zupełnie nie wiem o co im chodzi.trzeba miec nadzieje że z tego wyrosną,idzie już trzeci miesiac więc powinno byc cho trochę lepiiej czego i am zyczę :)
 
Lekarka mi powiedziała, że dziecko w dobrej kondycji to się nie ma co martwić, a na karmienie znaleźć jakiś sposob.
Tylko co ja mam zrobić?

to u mnie Milena taki niejadek to lekarka powiedziała ze taki jej urok (bo badania wyszły w miare ok).
Urok urokiem ale zostawic dziecka bez jedzenia przeciez nie zostawie.

Ayla u mnie tez natężenie płaczu u Mileny jest wieczorem, choc i przez dzien ataki płaczowe ma. Nie wiem czy to kolka bo ogólnie ma kolki na które dostaje syrop, czy jak pisza dziewczyny zmęczenie całym dniem.
 
reklama
monaadams - takie zachowanie to chyba "mam wszystkiego dosyć, chcę odpocząć"

a ja nie chce zapeszać, ale dziś problem z karmieniem zalatwilam tak, że najpierw dałam małej 50ml mojego mleka z butli - zjadła w 2min, a potem dopiero ja dostawiłam i jadła spokojnie (jak na nią) przez prawie 15min :)
zobaczymy jak będzie dalej
 
Do góry