Poza tym Leoś wyrósł z połowy rzeczy, więc jutro buszuję sklepy w poszukiwaniu ubranek w rozmiarze...hmmm...68?
ahh skąd ja to znam, pół szafy Damianka wylądowało w piwnicy, i 68 rozmiar jest "na styk" strasznie urósł mó synek.
Jak bylismy na kontroli u ortopedy to na poczekalni była pani z synkiem starszym od naszego o tydzien i był 2/3 z mojego hehe
Widzę, że borykamy sie z tym samym problemem..i ta pięść, ajk jest głodny i zły to nie da sobie wepchnac suta czy smoka bo wkłada 2 pięści na raz do buzi i zaciska.niezła jest przy tym gimnastykaJa mam inny problem, Leoś nauczył się zasypiać w wózku, łóżeczko jest BEEE, a jak już uda mi się go uśpić w łóżeczku to wypluwa smoka i gryzie pięść, co obecnie jest jego ulubioną zabawą, więc się rozbudza na całego. I tak w kółko, ja wkładam smoka, wychodzę z pokoju, a zaraz potem słyszę tylko z jego pokoiku cmoknięcia, wchodzę a on zadowolony ciumka. Jak go włożę do wózeczka to 3 minuty i śpi, ale chce go tego oduczyć.
A co do sporu o wyregulowanie ..myslę, że to kwestia hmm gustu?
Moja szwagierka jest bardzo uporzadkowana osoba, wszytsko ma jak w pudełeczku, dziecko też ;-)
Ja jestem roztrzepańcem i bałaganiarzem, u mnie by to nie przeszło, ale pory na sen, spacery, zabawę są podobne więc robimy wszytsko na "mniej więcej"> A wszelkie uwagi kierowane do mnie od niej kwituje, że nie ma jednej szkoły na wszytskie dzieci, my robimy tak i jest nam z tym dobrze.