reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2010

Poza tym Leoś wyrósł z połowy rzeczy, więc jutro buszuję sklepy w poszukiwaniu ubranek w rozmiarze...hmmm...68?

ahh skąd ja to znam, pół szafy Damianka wylądowało w piwnicy, i 68 rozmiar jest "na styk" strasznie urósł mó synek.
Jak bylismy na kontroli u ortopedy to na poczekalni była pani z synkiem starszym od naszego o tydzien i był 2/3 z mojego hehe
Ja mam inny problem, Leoś nauczył się zasypiać w wózku, łóżeczko jest BEEE, a jak już uda mi się go uśpić w łóżeczku to wypluwa smoka i gryzie pięść, co obecnie jest jego ulubioną zabawą, więc się rozbudza na całego. I tak w kółko, ja wkładam smoka, wychodzę z pokoju, a zaraz potem słyszę tylko z jego pokoiku cmoknięcia, wchodzę a on zadowolony ciumka. Jak go włożę do wózeczka to 3 minuty i śpi, ale chce go tego oduczyć.
Widzę, że borykamy sie z tym samym problemem..i ta pięść, ajk jest głodny i zły to nie da sobie wepchnac suta czy smoka bo wkłada 2 pięści na raz do buzi i zaciska.niezła jest przy tym gimnastyka


A co do sporu o wyregulowanie ..myslę, że to kwestia hmm gustu?
Moja szwagierka jest bardzo uporzadkowana osoba, wszytsko ma jak w pudełeczku, dziecko też ;-)
Ja jestem roztrzepańcem i bałaganiarzem, u mnie by to nie przeszło, ale pory na sen, spacery, zabawę są podobne więc robimy wszytsko na "mniej więcej"> A wszelkie uwagi kierowane do mnie od niej kwituje, że nie ma jednej szkoły na wszytskie dzieci, my robimy tak i jest nam z tym dobrze.
 
reklama
Coś nam forum umarło śmiercią naturalną...:) Każdy zajmuje się swoim maleństwem :)
U nas już ząbek się pojawia szok! Zuzka ma niecałe 3 miesiące i już zęby...pfff
 
Tzn jeszcze nie ma ząbka, ale już jest taki mały rożek i dziąsełko napuchnięte czerwone. Do tego hektolitry śliny, opakowanie chusteczek schodzi w 2-3 dni do wycierania buźki. Hmm mega rozdrażnienie i pchanie smoczka na tę stronę po której pojawia się ząbek. Byliśmy u pediatry, bo nie wiedzieliśmy czy to pleśniawka może przypadkiem ale potwierdziła, że ząb i można poczekać aż się przebije nawet do miesiąca.
Ah i jeść nie chce...tzn jje butelkę mleka na 10 razy, bo się rozpłakuje co chwilkę i trzeba uspokoić utulić i odwracać uwagę od jedzenia. Widocznie boli ją to dziąsełko. Szkoda mi jej, bo jakby była starsza to gryzaki poszłyby w ruch, a tak to się wkurza tylko...
 
Hej dziewczyny:) ja tez jestem listopadową mamusią:-) Moja córeczka Maja urodziła sie 27 listopada. Kiedys pare razy pisałam tutaj ,ale napewno nie pamiętacie..
Maja ma już 8 tyg ,teraz jest szczesliwą dziewczynka, ale przez pierwsze 6 tyg to jak tylko otworzyła oczka to płakała bidulka. Naszczescie mamy to juz za sobą:-)
 
Ostatnia edycja:
Witam wszystkich, też jestem listopadową mamusią ślicznego chłopczyka. I nowa na tym forum. Widzę, że tu jednak ciągle się pisze na forum, więc chyba nie umarło.
Mój synek ma dziś 10 tygodni i jest taki pocieszny. Uwielbiam jak się śmieje, wystawia wtedy tak fajnie język :-D No i już się fajnie bawi, próbuje łapać zabawki.
Szkoda tylko, że wczoraj zdiagnozowano mu skazę białkową, a jest już niestety na mleczku modyfikowanym, bo moje się skończyło :-( Czy jest tu ktoś z podobnym problemem? Bo podobno to jest dość popularne zjawisko. Mały teraz się musi przestawić na inne mleko, ale mu nie smakuje :no: w ogóle od kilku dni mało je i jest ospały. Kiedy to minie?
 
Witam wszystkich, też jestem listopadową mamusią ślicznego chłopczyka. I nowa na tym forum. Widzę, że tu jednak ciągle się pisze na forum, więc chyba nie umarło.
Mój synek ma dziś 10 tygodni i jest taki pocieszny. Uwielbiam jak się śmieje, wystawia wtedy tak fajnie język :-D No i już się fajnie bawi, próbuje łapać zabawki.
Szkoda tylko, że wczoraj zdiagnozowano mu skazę białkową, a jest już niestety na mleczku modyfikowanym, bo moje się skończyło :-( Czy jest tu ktoś z podobnym problemem? Bo podobno to jest dość popularne zjawisko. Mały teraz się musi przestawić na inne mleko, ale mu nie smakuje :no: w ogóle od kilku dni mało je i jest ospały. Kiedy to minie?

Witam nowa mamusię.
Współczuję skazy białkowej. U nas co prawda jej nie ma, ale moja chrześnica ją miała.
Tylko że miała ostrzejszą formę, bo na całym ciele wychodziły jej czerwone placki, ropiały i łupiły się, ogólnie koszmar, po kążdym jedzeniu leciała wodnista kupa, a raczej praktycznie sama woda. Pediatra zmieniał kilka razy mleczko no i dopiero Nutramigen pomógł. No i potem jak zaczęli jej wprowadzać pokarm stały to też były problemy, ale po obserwacji doszli do tego co może a czego nie.
Mała ma teraz 4 latka i je już wszystko, i to dosłownie.
Mam nadzieję że u Ciebie szybko się polepszy.

Hej dziewczyny:) ja tez jestem listopadową mamusią:-) Moja córeczka Maja urodziła sie 27 listopada. Kiedys pare razy pisałam tutaj ,ale napewno nie pamiętacie..
Maja ma już 8 tyg ,teraz jest szczesliwą dziewczynka, ale przez pierwsze 6 tyg to jak tylko otworzyła oczka to płakała bidulka. Naszczescie mamy to juz za sobą:-)

Witam, nie kojarzę nicku, ale ja też nie udzielałam się od początku, może dlatego.
U nas też okres marudzenia poszedł sobie w niepamięć, i teraz mały chce wszystkich przegadać, bo tylko ciągle słychać guuuu,auuuu i zazwyczaj kończy się czkawką....
Czy Wasze dzieci też dostają czkawkę podczas gaworzenia? U nas w ciągu dnia nawet 4-5 razy mały czka....
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
a czy któras z was ma też taką marude jak ja? Mianowicie jak nie śpi,lub nie gaworzy to płacze, tak marudzi..uspakajamy go na zmiane z M i szczerze mówiąć nie możemy sie doczekać, aż mały podrośnie i będzie bardziej "kumaty". Obydwoje jesteśmy padnięci... o zgrozo , młodsza siostra mojego M urodziła się teściom dosyć późno i miała ksywę wyjec bo dosłownie wyła do 4 roku życia, podobno siedziala w wozku i tak marudziła całymi dniami "łeeeeełeeeee" , mam nadzieję, że Damianko nie odziedziczył tego po cioci :szok:
 
Z moją Mają jest tak samo, jak nie śpi, nie gaworzy to płacze... Wtedy ja biore na ręce i lulam aż wkońcu zasypia i tak za każdym razem. Jak dla mnie teraz to jest super , bo tak jak pisałam wcześniej ,że przez pierwsze 6 tygodni jak tylko otworzyła oczy to płakała. Dzisiaj po kąpieli tak sie rozryczała ,że nie mogłam jej ubrać , załozyłam tylko pieluche i zawinełam w tetre i koc i tak zasneła, jak wstała to ją ubrałam.

A co do czkawki to moja tez ma z 4 razy w ciągu dnia, dostaje przy gaworzeniu albo czasem jak jej się odbije i nigdy nie chce sie napic... Podobno dziecku czkawka nie przeszkadza.

Słyszała może któraś was o czopkach Viburkol? Może ktoś stosuje?
Bo lekarz mi przepisał po szczepieniu jak by mała się źle czuła,ale było ok to nie dałam...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry