Listopad 2010

[magdaaa26]

Modlisia nie martw się. musisz myśleć pozytywnie. wszystko na pewno się ułoży.
ja czekam na swoją wizytę do poniedziałku. i nie wiem czemu, ale im bliżej, tym bardziej wydaje mi się że wszystko jest w porządku,

Bądź dobrej myśli. nie steruj się i nie zamartwiaj, to źle wpływa na fasolkę.

 

[kokota82]

Kurcze ja tu tylko na chwilkę a tu takie złe wieści((
Lila bardzo mi przykro, ja starciłam mój skarb urodzony w terminie,była jeyną moją córeczką,wazyla 3 kg i była śliczna.Wiesz ja na poczatku ciąży chorowałam lekarz stwierdził, że po tem 39* to pewnie i tak poronie. Dziś nie wiem co lepsze poronienie na tak wczesnym etapie czy urodzenie ślicznej córki i trzymanie za rękę gdy gaśnie przy tobie marzenie( Nie poddawaj się!!!!!!!!!!!!!!! ja teraz mimo,ze jest 8 miesięcy po pogrzebie ,jestem tak samo przerażona jak ty dziś, boje sie nawet oddychać. Zobaczysz ,będzie dobrze. Mi ktos kiedys napisał ,ze to nie był Alicji czas.Przyjdzie czas i na nowe życie.
Światełko dla twojego aniołka (*)(*)(*)

 

[lori81]

Witam Listopadowe Mamusie 2010!
Postanowiłam do was dołaczyc wczytuje sie własnie w forum a tu takie złe wieści mimo że jestem nowa i się nie "znamy" przekazuje światełko dla Twojego Aniołka (*)

 

[lasotka]

Lila bardzo mi smutno, wiem przez co przechodzisz. Ja sama trafiłam tu z Forum wszystkich tych, których bocian zgubił się w zamieci - Jestem mamą Anioła... gdzie przezimowałam po stracie pierwszej ciąży.
Będzie ciężko, życzę Ci dużo siły i ciepłego męskiego ramienia, w które zawsze będziesz mogła się wypłakać.

Udało mi się znów być w ciąży, ale radość miesza się z przerażeniem, niepewnością. Czas płynie tak wolno, a ja tak bardzo bym chciała, żeby tym razem się doczekać ślicznego, zdrowego maleństwa...
Obecnie jestem na duphastonie, plamienie ustało, ale czuję skurcze macicy. Boję się.

Kiedy miało się lat 20 wydawało się, że ciąża to takie proste

 

[mama2010]

Lila ja rowniez sie dolanczam do kolezanek
[*]
To naprawde przykre ((((

 

[modlisia]

Lasotka, a bierzesz nospę?? Ja biorę tą fortę w zaleznosci od tego jak często łapią mnie skurcze, dziś na szczescie był to tylko raz...MOja lekarz powiedziała, że własnie te skurcze są bardzo niebezpieczne i trzeba je szybko eliminować aaa z tego co wiem to sama luteina czy duphaston nie rozkurczają tak szybko jak nospa...Widzę, że mamy podobny problem...

Lila cały czas o Tobie myślę...Trzymaj się Kochana i zaglądaj do nas

 

[roziaaa]

Lila tak mi przykro.

 

[Tofiś]

Lila strasznie mi przykro !

 

[Jotemka]

Czy znacie przypadki występowania takich krwiaków, odklejania łozyska a pomimo wszystko donoszonych ciąz?? Chwilami się załamuje, bo wszedzie gdzie czytam o odklejenniu trofoblastu w tym tyg. ciązy to wszedzie widnieje w temacie-poronienie...ehhh
Przperaszam za te smutki...Przeciez Wy chcecie się cieszyć malenstwami a nie smucić...

Modlisia, moja serdeczna koleżanka tak miała. W 9 tyg miała takie krwawienie, że "na oko" stwierdzili jej poronienie w toku. Nie chcieli zrobić usg. Następnego dnia, nadal będąc w szpitalu, uparła się i po zrobieniu usg okazało się, że dziecko żyje a to krwawienie pochodziło z krwiaka. Wiem, ze leżała długo, a później jeszcze raz trafiła do szpitala na jakieś 2 tyg. Córeczkę urodziła w 37 tyg. Olka właśnie w kwietniu skończy 8 lat. Jest mądra, rezolutna i niczego jej nie brakuje. Wygląda na 10 lat .
Duphaston nie działa rozkurczowo, on tylko podnosi poziom progesteronu. Brałam go przy krwiaku w ciąży z Bartkiem. I nospę też "na wciąż" przez miesiąc. I też forte.

 

[zalgol]

Witam wszystkie listopadowe mamusie :-)
Postanowiłam w końcu do Was dołączyć po długim przeglądaniu forum i dzielić się wspólnie oczekiwaniem na nasze maleństwo.
Czy , któraś z Was może mi poóc dodać ten piękny suwaczek :-)