Hej Mamusie, poszukuje pomocy...mam nadzieję, ze uda mi się napisać całego posta za nim Mikołaj się obudzi
Otóż mamy z M. problem z wieczornym uspieniem małego...Mały zazwyczaj je po 19, potem po 20 go kąpiemy, po kąpieli domaga się cycusia, więc go dostaje i wtedy są 2 opcje: 1. albo usypia na cycusiu lub 2. nie usypia na cycusiu, zaczyna się denerwować więc wędruje w ramiona tatusia i tam po pół godzinnym lulaniu usypia... Niestety w obydwu przypadkach budzi się po maksymalnie pół godzinki i wtedy domaga się cycusia, denerwuje się na cycusiu, ramiona taty...i tak dalej przez minimum godzinkę... Zdarza się, ze zasypia znowu, odkładamy go do nas do łózka koło mnie lub do jego łóżeczka i budzi się znowu...jakby bez przyczyny...tzn. my nie znamy tej przyczyny, bo sucho ma, najedzony jest, głośno ani za jasno też nie... .Widać ewidentnie, że jest zmęczony, ale coś jakby nie daje mu zasnąć...Zasypia ostatecznie albo na cycusiu albo u M....no i wtedy reszta nocy jest ok, budzi się co 3 h na jedzonko. Dodam, że nie ma znaczenia czy w dzień spał dużo czy nie, bo ma różne dni a zdarza się to praktycznie codziennie... .
Już się z M. do tego przyzwyczailismy, więc nie ma tragedii, ale może jest coś co możemy zmienić... .Moja mama mówi, ze to przejdzie samo, że ma po prostu taki okres...a ja mam taka nadzieję
Otóż mamy z M. problem z wieczornym uspieniem małego...Mały zazwyczaj je po 19, potem po 20 go kąpiemy, po kąpieli domaga się cycusia, więc go dostaje i wtedy są 2 opcje: 1. albo usypia na cycusiu lub 2. nie usypia na cycusiu, zaczyna się denerwować więc wędruje w ramiona tatusia i tam po pół godzinnym lulaniu usypia... Niestety w obydwu przypadkach budzi się po maksymalnie pół godzinki i wtedy domaga się cycusia, denerwuje się na cycusiu, ramiona taty...i tak dalej przez minimum godzinkę... Zdarza się, ze zasypia znowu, odkładamy go do nas do łózka koło mnie lub do jego łóżeczka i budzi się znowu...jakby bez przyczyny...tzn. my nie znamy tej przyczyny, bo sucho ma, najedzony jest, głośno ani za jasno też nie... .Widać ewidentnie, że jest zmęczony, ale coś jakby nie daje mu zasnąć...Zasypia ostatecznie albo na cycusiu albo u M....no i wtedy reszta nocy jest ok, budzi się co 3 h na jedzonko. Dodam, że nie ma znaczenia czy w dzień spał dużo czy nie, bo ma różne dni a zdarza się to praktycznie codziennie... .
Już się z M. do tego przyzwyczailismy, więc nie ma tragedii, ale może jest coś co możemy zmienić... .Moja mama mówi, ze to przejdzie samo, że ma po prostu taki okres...a ja mam taka nadzieję