reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2010

u nas dokładnie własnie jak skonczyly 5 tyg (dokładnie zaczeło sie z niedzieli na poniedziałek)to były takie jazdy które u obojga byly w tym samym dniu i nocy... od tego tez czasu Przemus je duzo wiecej (co widac po jego przybieraniu na wadze) do tego zrobiły sie bardziej kontaktowe choc nie wiem czy do tego przyczynił sie skok.
 
reklama
hmm.. tygodniami by sie zgadzalo, tylko Julek wcale jakos duzo wiecej nie siedzi na cycu niz ostatnio, tylko sie prezy i szarpie sutek - nie wiem dlaczego ;(
 
"No i często wydaje się, że jest za mało pokarmu w okolicach 3tyg, 6 tyg , 3 M i 6 M – wtedy są tak zwane skoki rozwojowe u dzieci i mamie wydaje się, że nie schodzą z cyca, są wiecznie głodne i płaczą"


Zgadza sie poza tym "wydaje sie" ;-) Ostatnie 90 minut przelezalam na lozku z dzieckiem na piersi i gdybym mogla lezec dalej, maly dalej by jadl. Ze mam mleko to nie watpie, ja sie tylko dziwie gdzie on to miesci, bo nie ulewa. Raczej lezy z piersia w buzi, ale odpluwa ja co jakis czas i zaczyna plakac jak na jedzenie i pcha raczki do buzi. Teraz go bujam, ale juz zaczyna marudzic, wiec wracamy do lezenia...
 
Hej dziewczyny :*
Dzisiaj Marika znowu spala z nami w lozku bo chcialam zobaczyc czy ona tylko taka wyrozumiala dla taty czy dla mnie tez. No i spala pieknie. Poszla spac o 22 i obudzila sie dopiero o 3 na karmienie, potem o 7. Oj nie podoba jej sie to lozeczko. No coz to bedzie spala z mamusia :) Nie ukrywam ze mi z tym faktem tez dobrze :)
A dzisiaj tez mnie zaskoczyla pielegniarka patronazowa, ta ktora przychodzila do domu. Tzn byla tylko raz. Ale jak ostatnio bylismy z tym rozwolnieniem w przychodni to ona tez akurat byla i dzis zadzwonila zapytac sie jak Mariczka sie czuje, czy wtedy sie wszystko unormowalo i wogole. Jak zapisywalam Marike to tez byly bardzo mile i przyjazne pielegniarki i lekarze. Ale nie sadzilam ze az beda dzwonic i sie pytac o zdrowie dziecka. Bo to na NF

collstella - mam tak jak Ty. Jedna piers daje wiecej mleka :)
Jola umnie karmienie trwa max 20 minut
 
 
Elzu- ja mam z Mikołajem takie coś codziennie, po kilka razy, nie przy każdym karmieniu, ale często...i wydaje mi sie, że to z brszuszkiem coś, bo zawsze po tym, po kilku minutach puszcza bączka i je już normalnie...ja już zdąrzyłam się przyzwyczaić do takich akcji;/
No ale skok rozwojowy jak najbardziej prawdopodobny... .

Kochane, u nas od 2 nocy masakra jakaś...;/dziś nawet płakałam w nocy, ze nie dam rady...w dzień nie potrafię usnąć na tyle by nadrobić sen...

jola- u mnie każde karmienie inaczej...od 10 min do 1h
 
witam was,
może coś tej nocy się działo, bo moja malutka też prawie nie przespała. prężyła się strasznie. mamy problem z kupką. nie może się załatwić :-(
 
Elzu u mnie tak Mala robi jak cos jej się w brzuszku przekreca, potem zwykle idzie bączek. Choć ostatnio jak sobie piersi pomylilam i dwa razy pod rząd karmiłam jej z tej samej to tez sie podobnie zachowywala dlatego ze mleko nie płyneło. Tyle że bardziej sutek szarpała a przy bączku rusza się cała.
Jola u mnie przeważnie karmienie trwa od 20-30 min.
U nas nocka dzisiaj baaardzo udana. Mala nakarmiona o 22.30 spała do 5.40. 6 godzin snu bez przerwy dla mnie to istna rozkosz i jak super się dziś czuje :-).
Aduska ja płacz i niemoc przerabiałam dwie noce temu. Aż musiał mąż interweniować - ja do salonu on do sypialni z dzieckiem. 30 min rozłąki pozwoliło ukoić nerwy i dojść do siebie. Polecam.
Mamy tylko jeden problem - z pierwszym nocnym spaniem po kąpieli. Małą kąpiemy ok. 19.30 i potem probujemy ją uspać. Zawsze po kąpieli dostawała cyca ale wtedy przeważnie następowały problemy z brzuszkiem, ulewanie, czkawka itd więc spania nie było. Teraz karmię ją przed kąpielą, a po kąpieli kołysanka, Mała prawie śpi więc odkładam ją do łóżeczka i tak wytrzyma niby śpiąc 20 - 30 min. Potem wiercenie, marudzenie i płacz - przeważnie do 23 - 24. Płacz jest przeważnie taki ze nawet na rękach ciężko ją uspokoić i wydaje mi się że to ze zmęczenia.
Jak u Was wygląda pierwsze nocne usypianie, też macie z tym problem???
 
reklama
Do góry