reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2010

reklama
To i ja się witam słonecznie :-) już od 8 rano jestem na nogach co mi się nie zdarza ale musiałam zanieść wymaz do laboratorium. Raczej chodzę późno spać i lubię rano wylegiwać się w łóżku, a teraz tym bardziej z tego korzystam bo po porodzie nie wiadomo jak będzie :happy:
Dziś nawet mi się przydało wcześniejsze wstawanie bo laboratorium załatwione, szafka na ubranka maluszka umyta i pralka poszła w ruch z maluszkowymi ubrankami :)
Violett wszystkiego najlepszego :-)
Pozdrawiam i życzę dużo pozytywnej energii na dziś :-D
 
no i kasiazar zagadka rozwiązana :-)

Anbar z tym okiem dzidziusia to mnie rozśmieszyłaś :-D co do schodów to ja mieszkam na 4 pietrze bez windy, w starym budownictwie. wchodzę już wolniej niż moja 70-letnia mama :-)
 
Witajcie
Violette-wszystkiego co najlepsze dla Ciebie dziś i na cały roczek. Oby spełniły się Twoje najbardziej skryte marzenia.

Skorpionica ja dziś byłam na zakupach i kolejki już przed długim weekendem ale żeby mnie ktoś przepuścił to nie ma. Widzą ludzie, że ledwo stoję i nic. Znieczulixa straszna a prosić się nie będę. W całej ciąży mooże ze 2x mnie ktoś przepuścił w kolejce.
 
no niestety grudnióweczka ostatnio to rzadkość, jeszcze patrzą na człowieka jak na ufoludka. Tak miałam w autobusie, siedziałam a obok mnie Małgosia to jakaś kobita do mnie że mam małą wziąść na kolana to jej powiedziałam że jestem w ciąży i tyle. na obecnym etapie to już nic mi się na kolanach nie mieście ale widać baba ślepa ;p
Na koniec ciąży już się niczym nie przejmuję.
 
a propo kolejek i przepuszczania to ja już sie nie łudzę, że ktokolwiek mnie przepuści. a najgorsze jest to, że w wiekszosci to są kobiety :-(

idę i ja zrobić sobie kawkę. nie mogę starszej córci pogonić, żeby zdjęła już piżamkę. straszliwie lubi tak chodzić (ja też lubiłam :-) ).
rtyska w większości to mój mąż, niestety, przykłada się do tego, że mam taki a nie inny nastrój.

nie wiem czy to hormony, ale czasami mam go tak serdecznie dość. jak Was tu podczytuję, to zazdroszczę relacji.
my chyba przechodzimy jakiś kryzys. podobno co 7 lat zmienia się charakter, ale może z małżeństwem tez to ma coś wspólnego.
 
hej dziewczynki!
Kolejna rozpakowana, ale się cieszę :-)
anbar-wiem, że na SR mówili, że max do 7 dni po terminie należy sie zgłosić do szpitala, jak Ty planujesz zrobić?
Ja wczoraj i dziś zrobiłam selekcię ciuchów do wywalenia, bo szafki pękają w szwach i wyszło 2 wielkie reklamówy do wywalenia!
Ale od razu lżej się zrobiło :-)
 
reklama
Jeśli chodzi o kolejki, to ja ostatnio rzadko w ogóle wychodzę do sklepu, ale jak się zdarzy to najczęściej jedziemy (choć piechotką jest 5 min) do Tesco bo tam są kasy pierwszeństwa. Kasjerki są miłe i nawet jak mam pełny kosz zakupów to się pcham do przodu i bez problemu jestem podliczana, a co do ludzi to się na nich nie patrzę, bo widzieli chyba że stoją w kasie pierwszeństwa. Ale reakcje bywają różne, raz miłe - młode mamy z dziećmi, raz oburzenie - reszta. Raz byliśmy w carrefourze i tam niby też jest kasa pierwszeństwa, ale kasjerka przy tej kasie sama nie wiedziała za bardzo o co chodzi i jej musiałam wytłumaczyć:-/ A ostatnio jak byłam na badaniach krwi, to tam też jest napisane że kobiety w widocznej ciąży bez kolejki. I była duuża kolejka a ja weszłam od razu do środka i za mną jeszcze jedna dziewczyna w ciąży. Jak mi później J powiedział to ktoś tam się w kolejce burzył że jak to tak sobie można wejść. Ja się nie przejmuję, bo przy zagrożeniu przedwczesnym porodem nie będę czekała w kolejce, a ludzie niech sobie gadają ;-)
 
Do góry