reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2009

hej
coś o nas? a więc tak zanim została szczęsliwa mamusia straciłam 2 ciąze potem udało się w 2008 urodził się Kuba ciąza była trudna a Paulina to nasze walentynkowe dziecię:) mieliśmy udane walentynki:)ciąża bez problemów poród po terminie bo siostra chciała tak jak brat urodzic się 15-tego :-D
tak że między nimi jest dokładnie rok i 2 miesiace różnicy:))
jest cięzko ale jakoś dajemy radę..
Lotka oj znam ten ból z tym wierceniem to jakas masakra ludzie nie mają wogóle wyobraźni pamiętam jak Kuba był malutki miał kolki i co udało nam się go wreszcie wieczorem uspic to zaraz wiercenie mały w krzyk a my wkur mąż chodził i hmmm prosił o wiercenie wcZeśniej z jedną sąsiadką poszło nawet ostro ale potem przemyślała i przeprosiła

o kurcze mały picasso na scianie rysuje :szok:
 
reklama
Aga27 napisz skąd jesteś, co porabiasz na co dzien itd. Moja kruszynka też z 15 listopada ;-)

Witam i zaraz zmykam bo mam dużo roboty na dzis przygotowanej, no i czas zaczac przygotowywac sie do jutrzejszego wesela kolezanki. Udało mi sie sprzedać kilka zabawek po Majce i jestem z tego zadowolona, musze teraz koniecznie wymyslec co malej w zamian kupic :-D:-D:-D
 
Aha wiecie ale jaja, szperałam w szafce i wyleciał smok Marcela - którego nigdy nie uzywał bo i nie chciał. A on szybko siup do dzióba i tyle........cisza, dziecko gryzie, ciamka - no szok! Po kilkumastu minutach stwierdziłam ze musze jakos mu zakosić smoka i mu juz nigdy nie pozwole. Nie chce zeby sie "na starość" nauczył i nie chce miec potem problem. Ale dziwnie wyglądał w tym smoku, jak nie moje dziecko. A jaka cisza!! Nic nie gadał, az śmiesznie mi było. A tak to dzisiaj cały dzien buczy bóóóóóóóóóóój. Bo ciągle mówie do niego "mój zbóju". A troszke dzisiaj ogarnęłam dom, popakowałam się - bo jutro jedziemy do rodziców :D:D:D:D :)))))

Moja koleżanka odstawiła młodą jak miała pół roku od smoka, a potem w wieku 2 lat mała trafila do szpitala z pęknięciem czaszki (spadła z niziutkiego stołka) i wtedy Natalii zrobiło się jej szkoda i wyjęła smoka. Dziś ma 2,5 roku i ze smokiem się nie rozstaje:-(


No coś Ty nie może być chyba aż tak źle. Widzę, że jest dużo mam nowych na tym wontku więc zawsze się coś dzieje :tak:. Ostatnio pisałam do dziewczyn na PW i tylko nie które się odezwały, a niektóre nawet znów zaczeły znów pisać:tak:.
Dlaczego nie zostałaś moderatorem?
Myślałam, że zostaniesz:-(.
Czytałam, że Twój M wyjeżdża do pracy zagranice. Biedna musisz sobie rade dać z dwujką cieci:szok:

Tak dziewczyny wybrały ;-) ja już miałam swoją szansę i chwilę modem byłam:tak: teraz mi do tego nie spieszno;-)
Co do dzieci dam radę;-)

czekam na M . Chyba go dziś zastrzelę :) miał być już 2 godziny temu

Oj daj temu M spokoju trochę:-p On na pewno bardzo chciał być już w domu ale coś WAŻNEGO go zatrzymało:tak:


padam dzis z nóg :( nie mam juz na nic sily. dobrze, ze jutro piatek
jaką mi Kuba isterie rano użądził w przedszkolu, skzod agadać. A tak chetnie chodził a teraz drugi dzien histeria :(

Julia tak mi co jakiś czas robiła. Najlepiej że rano ryczała że nie chce do przedszkola, a po południu że nie chce do domu. A Julia to potrafi histerię taką urządzić jak mało kto. Raz to się nawet mamuśka jakaś zainteresowała - myślałam ze babę zamorduję, była pewna ze julce się krzywda w domu dzieje:szok:


Widzialam, mam podobnie, no moze bez rozstepow......

Zaraz chyba wyjde z siebie, DEBIL ZA SCIANA WIERCI! o tej porze!!!!!!!!!! wlasnie mu sie zatluklam w sciane, to mi "odpukal" pewnie skonczy za minute 22........................... tomi ma na szczescie mocny sen zawsze te pierwsze pol godzinki to i moze sie nie rozbudzi :-(
sie zdenerwowalam!!!!!! :-(

BARAN!!!


DZIEWCZYNY ZZA GRANICY

Jak to jest z ubezpieczeniem zdrowotnym w Pl? Bo w NO go zatrudnią, a co jak przyjedzie do Pl? Wogóle nie wiem czym to się je:-( ja go nie mogę wziąść do siebie bo nie mamy ślubu.
 
Witam piątkowo!
Dziś też od samiutkiego rana nie śpie. W sumie to T mnie obudził żeby się pochwalić, że był w sklepie kupić bułeczki i coś jeszcze marudził, że mam głowy nie myć, bo pomarańczowa woda leci
shocked.gif
i niskie ciśnienie. Czy coś w tym stylu, w każdym bądź razie byłam pół przytomna jak do mnie mówił i mój mózg jakoś nie zdąrzył wszystkiego zarejstrować
sorry2.gif
. W Szczecinie pogoda zapowiada się ładna na termometrze mam z 10 stopni, po południu umówiłam się na kawę z kumpelą, obiadek mam <wczoraj zupkę robiłam, a teściowa drugie danie>, więc mam spokój z gotowaniem. Rozmyślam nad tą wodą. Wszędzie posprawdzałam i pomarańczowa leci tylko w łazience
unhappy.gif
.
kragold, kupiłam ten prawoślaz i śmierdzi jak nie wiem co, dobrze, że jest chociaż słodki:tak:. Kubusiowemu nawet smakuje. kikolek, Tantum Verde nie kupowałam, bo z tego co się orientuje, to jest na gardło, a nie wiem w jakim stanie jest małego gardło <w sumie jak je to chyba ok> po za tym jak mam zajrzeć małemu do gardła, to on ryczy jak bym go ze skóry obdzierała. Więc sobie darowałam.
polaa, dzięki zdrówko się przyda ;-). Moja pierdoła teraz siedzi przykryta kocykiem i bajki ogląda <łoti, łoti:-D>.
Dziunka, ja się martwię jak mój pójdzie w czerwcu do woja na szkolenie. Pół roku go nie będzie...najbardziej martwi mnie fakt jak z teściami wytrzymam:-(.
Później jeszcze do Was zajrzę, mam co nie co do zrobienia.
 
Ale pół roku bez przepustek do domu?
Mieskzacie z teściami?

Mój A tez duuużo do mnie gada jak śpię, nawet nieraz z nim rozmawiam po przebudzeniu a i tak nic nie pamiętam:-D
 
Ilona a cóz sie takiego stało ??!!

Ech a mnie zimno normalnie zagrzać się nie potrafie ;/ Marcel w samym bodziaku cieplutki a mnie trzepie ;/ a przeziebiona nie jestem ani nic z tych rzeczy....
No i cóz młody mi padł [ostatnio wstajemy o 6]. Zupa juz ugotowana wiec potem szybko nogi kurakowe do piekarnika niech sie robia [tak wiecej coby mój miał na weekend uczciwe jedzenie] potem niech sobie radzi :-D:-D
A ja musze zaczac te klamoty pakować......na 1,5 tyg. Normalnie mi sie nie chce ;/ znaczy sie pojechac to owszem, jestem na TAK TAK TAK ale jak mam to pakowac to..... :confused2::baffled::crazy: Ja nie wiem Marcelowi potrzeba tyle klamotów ze szok. Ide sie zbierac...........
 
reklama
A ja musze zaczac te klamoty pakować......na 1,5 tyg. Normalnie mi sie nie chce ;/ znaczy sie pojechac to owszem, jestem na TAK TAK TAK ale jak mam to pakowac to..... :confused2::baffled::crazy: Ja nie wiem Marcelowi potrzeba tyle klamotów ze szok. Ide sie zbierac...........
ja też nienawidzę się pakować...
Staram się brać minimum ale i tak zawsze jest tego masa. Do rodziców czesto jeździmy więc pokupowałam już trochę zabawek (klocki, książeczki) i moja mama tez kupiła różne laleczki i wyciągnęła nasze stare zabawki żeby ich nie wozić.
Ale ubrania zawsze wożę na każą pogodę - tym razem nie wzięłam dla Ali ciepłej kurtki i co ? 4 stopnie...
Dobrze że mam różne ciuchy żeby ją ubrać na cebulkę...
 
Do góry