reklama
NiebieskookaEM
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Październik 2022
- Postów
- 4 436
Jeszcze pamiętaj, że poród pod koniec listopada to tak na prawdę +- 2 tygodnie.
I Pamietaj, że będziesz w połogu i możesz nie czuć się najlepiej i nie będziesz miała najmniejszej ochoty gdziekolwiek jechać i siedzieć z gośćmi.
I Pamietaj, że będziesz w połogu i możesz nie czuć się najlepiej i nie będziesz miała najmniejszej ochoty gdziekolwiek jechać i siedzieć z gośćmi.
Chce_byc_mama_wielu
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Październik 2019
- Postów
- 5 393
Hej poolcia zastanawiałam się co tam u Ciebie ja mam termin na 25/30 listopada, ale nie wiem jeszcze gdzie będziemy na święta. Obstawiam w domu, bo raczej się nie będę pakować z dzieciakami komuś. (Ale ja będę miała czwórkę maluchów) No oczywiście to Twoja decyzja, ale ja np nie unikam kontaktu po urodzeniu malucha. Jedynie co to bym się nie odważyła pojechać gdzieś albo przyjąć kogoś, kto jest chory albo ma katar, kaszel itp. Do świat jeszcze trochę czasu, myślę że w grudniu podejmiecie decyzję ja ogólnie bym jechala
Również tego doświadczyłam, w odwiedziny do dwutygodniowego noworodka przyjechali do nas z chorym dzieckiem z duszącym kaszlem i zawalonym nosem. Byłam wściekła, ale dla odwiedzających to nie było nic złego. Przecież mamusia poprosiła dziecko żeby nie podchodziło do łóżeczka za blisko bo się maluch zarazi.Albo nie informują z egoistycznych pobudek - bo jak powiedzą, to wtedy nie przyjedziesz/nie zaprosisz i nie zobaczą dziecka. Mają gdzieś, że go narażają, najważniejsze, żeby ich zachcianka zobaczenia malucha była spełniona. A że jadą na przeciwgorączkowych, kaszlą i mają zapchany nos to nieważne i nic o tym nie mówią, bo wiedzą, że się nie wyrazi wtedy zgody na spotkanie. Osobiście znam takie osoby.
Rożyczkowa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Maj 2023
- Postów
- 163
Jedno z moich dzieci też jest urodzone na koniec listopada i te pierwsze jego święta spędzaliśmy z rodziną normalnie jak zawsze,gdyby ktoś zgłosił, że czuję się chory to bym nie pojechała. Trudno też byłoby tak całkowicie się wyizolować i ochronić gdy starsze chodziło wówczas do przedszkola, mąż do pracy, trzeba było iść do sklepu czy urzędu... wszędzie można coś złapać i przynieść do domu do dziecka.
olka11135
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Wrzesień 2021
- Postów
- 23 954
U nas co prawda nie święta (bo w święta to sie urodził) ale miesiąc później byliśmy na większej imprezce z okazji urodzin "dziadka" i było tam sporo osób i luzik. Tylko mój syn i tak ma starsze rodzeństwo. Do tego jedna osoba właśnie się rozchorowała i nie przyszła skoro ma być taki mały dzidziuś
znajda
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Czerwiec 2024
- Postów
- 391
Też spodziewamy się malucha późną jesienią i mam ten sam dylemat
Do rodziny na pewno nie będziemy jechać, trochę daleko, połóg, a i tak źle znoszę podróże, no i właśnie nie wiadomo jak z chorobami.
Daliśmy znać rodzinie, że chętnie ich ugościmy w święta lub po świętach jak będziemy po prostu na to gotowi. Moja germofobia i tak pewnie nie pozwoli, żeby dać potrzymać malucha w tym wrażliwym czasie.
A jak nie to się zdzwonimy
Do rodziny na pewno nie będziemy jechać, trochę daleko, połóg, a i tak źle znoszę podróże, no i właśnie nie wiadomo jak z chorobami.
Daliśmy znać rodzinie, że chętnie ich ugościmy w święta lub po świętach jak będziemy po prostu na to gotowi. Moja germofobia i tak pewnie nie pozwoli, żeby dać potrzymać malucha w tym wrażliwym czasie.
A jak nie to się zdzwonimy
reklama
bleucoco
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Marzec 2019
- Postów
- 15 694
To Twoja decyzja. Zdecydujesz pewnie na spontanie jak już będziesz wiedziała jak się czujecie. Ja tak zrobiłam z wyjazdem wakacyjnym do rodziny (rodziłam na koniec czerwca i pojechaliśmy w lipcu). Zdecydowałam z dnia na dzień dopiero. Może nikomu nic nie obiecuj i nie wywieraj na sobie presji.Głupie pytanie - termin na koniec listopada i zastanawiam się jak kwestia świąt - wiem, że pierwsze odwiedziny po porodzie ograniczyć do minimum, ale czy taki miesiąc po porodzie około można się wybrać do rodziców na Święta? Droga 20 minut samochodem, mała Wigilia, max 6 osób.
Najbardziej zastanawia mnie tu kwestia braku szczepień.
Podziel się: