reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2009

ILONA ponowie pytanie co się stało ????

Fanta to ja tak przemawiam do swojego, że on nic później nie wie. Mieszkasz z teściami tak? I co tak źle jest. JA też mieszkam z teściami tyle, że mamy osobne wejscia i wszystko oddzielne no i narazie nienarzekam.

U nas nocka okropna a juz tak pięknie spał. Zasypia zazwyczaj ok.20.30 i śpi to 7 lub 7.30. A dzis o 23 usiadł w łózeczku i chyba chciał się położyć, obudził mnie hałas Jaśko zaliczył główką szczeble, ale z takim impetem i oczywiście płacz. Ponosłam troche odkładam znowu ryk, dałam butle wypił, po godzinie pobudka i tak do 4 co godzina się budził. Później zasnął i spał do 8. Śladu na główce nie ma, nie wiem z jakiego powodu tak sie budził.

Pathanka, niestety... Wiadomo, że najlepiej mieszka się samemu ale co zrobić. Narzekać nie mogę. Tęściów mam wporządku ale mają to do siebie <czyatj teściowa>, że lubieją się wtrącać <zwłaszcza w wychowywanie małego>:-(. Teściu jest neutralny, można się z nim pośmiać pogadać, sam zagada, spyta się co słychać jak wraca z pracy i jak Kubuś się spisywał ;-). Zazdroszczę osobnego wejścia he, he ;-). Widzimy się codziennie <dobrze, że oboje pracują, to dopiero po południu> i jestem mega szczęśliwa gdy gdzieś wyjadą.
Dziunka, dzięki cierpliwość się przyda :tak: a nawet bardzo przyda.
AZA, mały poprostu broni tego co jest jego, jak byś się czuła jak by Ci obca baba w kuchni buszowała ;-). Dobrze, że mój smyk ma neutralne podejście do dzieci zobaczymy co będzie później.
 
reklama
Fanta pewnie, że masz racje ale mój to chce swoje i jeszcze czyjeś hehe... Myśle, że przejdzie... Choć to się dopiero ujawniło jak zaczął obserwować starsze dzieci w piaskownicy, jak się piaskiem sypią, łopatka biją i jak sobie zabawki zabierają. Myśle, że to ma wpływ jednak wiadomo, ,że to również należy do socjalizacji :)))
 
No tak nasze dzieci mają teraz okres podpatrywania i papugowania. Ja ostatnio byłam z małym u koleżanki na kawie, a jej dzieciak <starszy od mojego Kuby o 3 miesiące> chodził i bił się po głowie dla zabawy. Mój mały podpatrzył i jak wróciliśmy do domu to zaczoł się tak bawić :szok:. Tłumaczyłam, straszyłam, zwracałam uwagę, że nie wolno, klepałam po łapkach i bez żadnego efektu. I tak ponad tydzień to trwało, jak mu się przypomniało to się okładał i bardzo cieszył. Przestałam zwracać mu uwagę i przeszło. Niestety jak dziecko bije inne albo zabiera zabawki, to trzeba uwagę zwrócić żeby Cie inni rodzice przypadkiem nie zjedli
 
Fanta nie obraź sie , ale bicie po łapkach dziecka nic nie da :) w najlepszym wypadku sam zacznie tak innym dzieciom robic:)
Dobrze zrobiłas ignorując- znudziło mu się
 
Ja tez ignoruje Konrad złości, kładzenie się na podłoge ale jak ostatnio chlasnął kolege po twarzy to poszedł do pokoju. Troszke popłakał a jak się uspokoił wzięłam go na ręce i robiliśmy cacy koledze... Na pewno będziemy się uczyć w jaki sposób najlepiej "karać" swoje pociechy bo maja teraz okres sprawdzania granic...
 
Ostatnio zaskoczyła mnie moja dobra koleżanka , której wspomniałam , jak Antek czasem się złości . Powiedziałam , ze czasem nie wiem jak się zachować a ona na to , że trzeba czasem dać Klapsa i po kłopocie. Powiem Wam , że byłam zaskoczona tym bardziej , że znamy sie dobrze i rozumiemy jak łyse konie. 24 letnia dziewczyna , z pokolenia młodych , wolnomyślących Europejczyków zaskoczyła mnie niesamowicie średniowiecznymi poglądami
 
Kurczę muszę lecieć mały mi już wstał. Postaram się zajrzeć później i poczytać. Ja się ostatnio uczyłam ignorować małego "daj". Ciągle tylko "daj, daj i daj" :-D i wszystko by chciał. A nie zawsze mam czas żeby stanąć i mu wytłumaczyć co to jest i dla czego mu nie wolno. Jak tylko zaczynałam tłumaczyć, to Kuba znalazł sobie inny obiekt "daj"
 
Kochanie ja już dawno po @:tak: Mi się coś popierdzieliło i mam za często:wściekła/y: Ty też dostaniesz, zobaczysz! A do szefa - :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:Może nie chce by go pracownik widział prywatnie?


Dziewczyny najlepsze a może najgorsze jest to że dziecko po kilku sekundach już nie pamięta co zrobiło źle. TAKIE małe dziecko. Więc daję sobie głowę obciąć że Wasze maluchy zanoszone do swojego pokoju i tak jak już się tam znajdą nie wiedzą o co kaman;-) co innego starsze. Na Julię to działa:tak:
Bicie po łapkach - to wiadomo że nie daje rezultatu, zresztą Fanta widzisz najlepiej jakie ma skutki.

I tu masz rację - dzieciaki bronią swojego:tak: na co dzień coś jest ich a nagle ktoś przyjeżdża i się rządzi.
 
reklama
Dziunka wracajac do szefa to mysle ze nie o to chodzi, bo oni znaja sie juz pół zycia. Mysle ze to czysta zlosliwosc :wściekła/y::wściekła/y:
 
Do góry