kilolek
podwójna listopadowa mama
- Dołączył(a)
- 24 Marzec 2007
- Postów
- 11 197
hej!!!
melduję, ze od wczoraj jestesmy w domku.
Dzisiaj juz zaliczyliśmy pierwszy spacer i pierwszą kapiel.
Spacerem to nas w szpiatalu zaskoczyli, bo wpisali w zalecenia do karty - pierwszy spacer na dziś i to godzinę niby ze względu na zółtaczkę na która ponoć najlepsze jest naturalne światło słoneczne ale pediatra mówiła, ze to straszna bzdura z tym werandowaniem i że dziecko potrzebuje powietrza. Trochę się baliśmy ale co było robić - takie zalecenie trzeba wykonać ;-)
W poniedziałek mamy wizyte w szpitalu - kontrolę żółtaczki i zdjęcie (mam nadzieję) moich szwów (całej masy)
Myslę, że nikt nie będzie oczekiwał, ze cokolwiek nadrobię ;-) może mały skrócik informacji ktos mi zafunduje?
A teraz zmykam korzystając z nielicznych momentów kiedy to moi obaj synkowie śpią, bo wczorajsza noc nie przespana kompletnie uroki macierzyństwa
melduję, ze od wczoraj jestesmy w domku.
Dzisiaj juz zaliczyliśmy pierwszy spacer i pierwszą kapiel.
Spacerem to nas w szpiatalu zaskoczyli, bo wpisali w zalecenia do karty - pierwszy spacer na dziś i to godzinę niby ze względu na zółtaczkę na która ponoć najlepsze jest naturalne światło słoneczne ale pediatra mówiła, ze to straszna bzdura z tym werandowaniem i że dziecko potrzebuje powietrza. Trochę się baliśmy ale co było robić - takie zalecenie trzeba wykonać ;-)
W poniedziałek mamy wizyte w szpitalu - kontrolę żółtaczki i zdjęcie (mam nadzieję) moich szwów (całej masy)
Myslę, że nikt nie będzie oczekiwał, ze cokolwiek nadrobię ;-) może mały skrócik informacji ktos mi zafunduje?
A teraz zmykam korzystając z nielicznych momentów kiedy to moi obaj synkowie śpią, bo wczorajsza noc nie przespana kompletnie uroki macierzyństwa