Trzmam kciuki Dziusia, zeby u Ciebie to bylo wreszcie TO. U mnie oczywiscie wczorajsze skurcze i klucia rozeszly sie po kosciach.
Juz sie przyzwyczailam... Nawet tak jakos nie przeszkadza mi juz to, ze chyba zostane w tej ciazy na zawsze ;-)
Juz sie przyzwyczailam... Nawet tak jakos nie przeszkadza mi juz to, ze chyba zostane w tej ciazy na zawsze ;-)