dziewczyny wczoraj bylam u szefa porozmawiac o powrocie do pracy,ktory powinien nastapic 1 czerwca,ale wykorzystuje stary i nowy urlop wiec wracam 3 lipca no i rozmowa bardzo milo przebiegala,wywalczylam nawet godzinke w ciagu pracy na sciaganie pokarmu (smiesznie mi sie o tym gadalo, tym bardziej,ze w pokoju siedzial kolega szefa, a ja tu o cyckach...)no i rozmowa zakonczyla sie podwyzka )
tylko tego kochanego mojego malenstwa mi zal
tylko tego kochanego mojego malenstwa mi zal