reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lista lutowych mamuś

reklama
Witam wszystkie kobitki i ich fasolki (i nowe kolezanki, ktore do nas dolaczyly podczas mojej nieobecnosci).
Wrocilam juz z wakacji (morze, morze, morze.... kilka miejsc, troche objazdowo w promieniu 200 km. od Koszalina, mam tam tesciow).
Jutro ide na kolejne USG... zdam relacje :-)
Mhm... jeszcze niedawno pisalam, ze brzuszka ani, ani.... a tu po diecie tesciowej :-) kilkanascie ladnych centymetrow :-) A waga nadal ani drgela, ciekawe jak to sie dzieje????
Moj brzuszek az tak bardzo nie zyje wlasnym zyciem, caly czas mam pokazna kuleczke. Dzinsy wszystkie poszly w odstawke....
Jak tak czytam o Waszych roznych przypadlosciach, to az sie martwie, ze u mnie cos nie tak. Mdlosci nie bylo i nie ma, wzdec tez, zatwardzen rowniez :-) Nie wiem, czy to powod do radosci....
Jedyne co, to ciagle sikanko ;-) W nocy nawet po 4 razy :-)
Aaaaa i wiecie.... wszyscy mi mowia, ze to nie to, ale......... od 3 dni, jak tylko usiade, albo sie poloze po intensywnym ruchu, czuje "babelki" i laskotki. Zawsze w tym samym miejscu??? Czy Waszym zdaniem to mozliwe?????? Ja chyba jestem przewrazliwiona.
Ale..... ktos mi kiedys mowil, ze jak bardzo dobrze zna sie swoje cialo i umie sie w nie wsluchiwac i do tego jest sie szczuplej budowy ciala, to wczesniej sie czuje dzieciaczka....
Ja stawiam jednak na to, ze tak bardzo sie ciesze i czekam, ze sobie to tylko wyimaginowalam.
aaaaaaaa i mam problamik.... strasznie niskie cisnienie (94-106/ 54-61) strasznie przez to senna jestem. Jutro na wizycie od razu musze o tym powiedziec.
Pozdrawiam jeszcze raz.
Jutro postaram sie powrzucac fotki (mojej kulki brzusznej :-) i USG).
 
czesc Kira25, witamy po wakacyjnym wypoczynku, relaks z pewnoscia Ci posluzyl, a dzidzi jeszcze bardziej :) A te "babelki" to byloby cudnie, choc rzeczywiscie mowi sie ze to jeszcze za wczesnie, ale z drugiej strony to sprawa tak indywidualna; pewnie jutro Ci powiedza czy to mozliwe. czekamy na wiesci z wizyty i zdjecia. Pozdrawiam
 
Witaj Kira - zwarta gotowa i wypoczęta oj jak Ci dobrze, no ale ja już od soboty 3 tygodnie laby;D jeśli chodzi o odczucia to zgadzam się z Tetką1 to zależy od organizmu kobiety ;)
 
Właśnie zaobserwowałam u siebie zmęczenie po tym jak szybko coś opowiadam - dostaję tzw. sapki ;D i jakby brakowała mi powietrza to samo dzieje się jak szybko idę :D. Rozmawiałam z koleżankami, które rodzą lada chwila i pocieszyły mnie, że to normalne bo jelita idą do góry i zaczynają narządy naciskać na przeponę, więc róbmy wszystko powoli i w swoim tempie, wiem, że jesteśmy przyzwyczajone do czego innego no ale cóż przecież jesteśmy w ciąży :D :D
 
sapanko też u mnie się objawiło, na co się troszkę wkurzyłam, bo zawsze byłam wysportowana a tu takie rzeczy... :) ale jestem usprawiedliwiona, zwalam winę na te jelitka :)
 
Chciałam się pochwalić, że dzisiaj po raz pierwszy ustąpiono mi miejsca w tramwaju ;D ;D ;D ;D Pan, który siedział przyglądał mi się chwilkę i od razu mnie zaprosił, żebym sobie usiadła - ale zrobiło mi się miło poczułam się 100-procentową kobietką w ciąży :D :D :D
 
Rybka no to gratulację, bo co do Warszawy to mam bardzo niemiłe wspomnienia z tym ustępowaniem. Zdarzało mi się, że nawet w 9 miesiącu (A gruba wtedy byłam że hoho) stałam i nikt nie ustąpił - a to było lato więc widać było z daleka. Ale może coś się w stolicy na dobre zmieniło ;)
 
No cóż, witam ponownie. I okazało się dość szybko, że wakacje 2005 nie były mi pisane. Pojechaliśmy - oczywiście widok morza wywołał u mnie dziecinną radość, byłam tak zadowolona jak nigdy, cieszyłam się jak małe dziecko widzące wesołe miasteczko - ale było po prostu super. I w poniedziałkowy wieczór w tydzień po przyjeździe strasznie zaczął mnie boleć brzuch. Wzięłam po konsultacji z ginkiem krople żołądkowe, poszłam się wykąpać i położyłam się na łóżku. Byłam blada, a raczej bardziej wpadająca w zieleń i leżałam tak jak skóra z trupa do drugiej w nocy. Potem zaczęłam wymiotować. Silnie przerażona, bo to w końcu już końcówka 3 miesiąca, więc czy miałabym teraz poronić - masakra, przeżyłabym to na pewno mocniej niż wcześniej bo jestem z brzusiem już bardzo związana... Rzygałam, że tak brzydko powiem jak kot, nie wychodziłam z łazienki bo ledwo wyszłam musiałam znów wrócić z powrotem. Zadzwoniłam do gina, natychmiast kazał jechać na najbliższe pogotowie. Ubrałam się, wzięłam zapas reklamówek i pojechaliśmy.. w ciągu 15 minut pokonaliśmy trasę 30 kilometrów, mąż blady jak ściana wpadł na izbę przyjęć ze mną na rękach i natychmiast położyli mnie na kozetce. Minęło może pół godziny kiedy zapadła decyzja - zapalenie wyrostka robaczkowego!! Lekarz natychmiast kazał mnie położyć na salę operacyjną i mnie pociachali.. jeszcze mnie boli, szwy mi ściągnąć mają dopiero ppjutrze - mówiłam im, że jestem w ciąży, więc obchodzili się ze mną z nabożeństwem. I patrzcie, aż do Polski musiałam jechać, żeby mi wyrostek wycięli ;D
 
reklama
Izzabela, przyżycia straszne. Mam nadzieję, że już dobrze się czujesz. A tak na pocieszenie to w zeszłym roku kolezanka w niecały miesiąc po porodzie miała taką samą przygodę jak ty. niuni odebrali na jakiś czas cysia, bo mamusia leżala w szpitalu. Ale wszystko dobrze się skończyło, więc pewnie u ciebie też. Trzymaj się mocno.
 
Do góry